Dzień dobry!
Zacznę od tego, że nigdy nie przypuszczałam, że będę miała szynszylę. Jednak stało się, znalazłam jednego przy domu na podwórku. Nie mam pojęcia skąd się tam wziął. Od razu kupiłam dużą klatkę i inne potrzebne rzeczy. Byłam też z tym małym pomponikiem u weterynarza, gdzie powiedzieli mi, że to chłopak. Dostałam też wskazówki co do hodowli, bo poza klatką nie miałam pojęcia, jak się nim zaopiekować. Powiedzieli mi też, że pasowałoby, żeby miał w klatce towarzystwo. Jednak wet, u którego byłam nie specjalizuje się w tych stworzonkach i polecił mi zasięgnąć rady w Internecie. Z tej racji prosiłabym o pomoc. Trzeba mu drugiego samca dokupić? Czy dorosły osobnik "dogada" się z maluchem?