Pomocy, nie wiem co sie dzieje

[DamonQueen]

Dawno sie nie odzywalam, z powodu braku czasu i duzej ilosci nauki, jednak teraz jestem bardzo zaniepokojona tym co dzis zobaczylam. Zlapalam Leonidasa, aby zamknac go na noc do klatki. Ja zwykle trzymalam go chwile na ramieni, a pozniej trzymalam go na dloniach, tal, ze stal na nich lapkami i nagle caly sie skulil. Wasy przylozyl do pyszczka, zmruzyl oczka, a uszy polozyl pp sobie. Skulil sie w jak najmniejsza kulke, a pp chwili zaczal soe trzasc, bylam bardzo zaniepokojona,... Po chwili zaczal mlaskac i nie wiem czy byla to woda z zoladka, czy jego slina, ale wyplul tego dosyc sporo na moja reke, potem jeszcze chwile sie trzasl, a kolejna vhwile potem ten dziwny atak mu przeszedl. Nastepna minute siedzial osowialy na mojej dloni, a pptem znow zaczal sie ruszac i normanie funkcjonuje... Czy ltps wie co to moglo byc? Martwie sie o niego.

[marcsl]

Nieciekawy objaw,z tego co mi wiadomo Szynszyle nie mają ruchów wymiotnych,ciężko coś stwierdzić,jak dla mnie to do weterynarza jak najszybciej i opowiedzieć to co tutaj napisałaś.Napisz jeszcze jaką dietę ma Leonidas,jaką je karmę,czy aby nie za dużo tłustych i słodkich smakołyków nie dajesz,i jeszcze jedno....staraj się nie łapać szylka,one tego okropnie nie lubią,strasznie się denerwują i łatwo stracić zaufanie nad którym pracowałaś

[DamonQueen]

@marcsl
Je teraz Versele laga chinchilla nature, zmieniona tak okolo 1,5 miesiaca temu z beaphara, oczywoscoe zmiana karmy odbyla sie stopniowom. Mieszalam stara z nowa coraz bardziej zmieniajac proporcje z tygodnia na tydzen,. Z przysmakow dostaje jedynie prasowany groszek, z ziol dostaje mieszanke ziol uzupelniajacych i kwiatuszkow dla szynszylki. Nie wiem czy byly to wymioty, po prpstu jakby zwrocil czysta wode na moja dlon...

[marcsl]

@marcsl
Je teraz Versele laga chinchilla nature, zmieniona tak okolo 1,5 miesiaca temu z beaphara, oczywoscoe zmiana karmy odbyla sie stopniowom. Mieszalam stara z nowa coraz bardziej zmieniajac proporcje z tygodnia na tydzen,. Z przysmakow dostaje jedynie prasowany groszek, z ziol dostaje mieszanke ziol uzupelniajacych i kwiatuszkow dla szynszylki. Nie wiem czy byly to wymioty, po prpstu jakby zwrocil czysta wode na moja dlon...

No właśnie,ta karma jest dobra ale pod warunkiem że wybieramy z niej smakołyki które tam się znajdują,a są to banan,kukurydza i inne owoce nie powinny być w stałej diecie.Wybierasz te paskudy?? groszek tez bardzo rzadko podajemy,powoduja zatwardzenie i wzdęcia,ale za to bardzo smakowite są:Suszony Topinambur,Cykoria,czy Suszony Pomidorek,Korzeń Mniszka,są to przysmaki które możemy często podawać

[Tomek92]

Zachowanie szylki bardzo dziwne wiedząc, że nie wymiotuja bo to nie mozliwe. Pila wodę krótko przed tym zdarzeniem?

[Rukola]

Czy on coś jadł podczas wybiegu albo bezpośrednio przed łapaniem? Może się zakrztusił?

[Mysza <")))/]

Cokolwiek to było, opis nie brzmi dobrze, do weta z nim bo, albo zakrztusił się wodą, albo ma zapalenie lub obrzęk płuc i woda zbiera się w nich lub był to jakiś atak padaczkowy i zwrócił ślinę. Szynszyle nie wymiotują. Jeśli możesz zawiń go w ręczniczek i ustaw nosem w dół (kąt ok. 70stopni) na powiedzmy minutę, dwie, obserwuj czy nic nie wycieka nosem. Jeśli by się lało, to nie jest to dobry objaw i wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Jeśli nic nie będzie to do weta na osłuchanie płuc i tak trzeba się udać, ale na spokojnie jutro.

[SZYNSZYLKA BEZA]

Najlepiej gnaj do weta. Objawy nie ciekawe...

[DamonQueen]

Co do slodkich przysmakow z karmy, to on i tak ich nie lubi.Nie przepada za rodzynkami i innego typu slodyczami. Przed cala ta sytuacja kulka siedziala za lozkiem, wiec nic nie pila. Zastanawiam sie nad zmiana karmy na jakis granulat, bo on bardzo wybiera karme,  ale nie wiem czy to dobry pomysl
Dzisiaj obserwowalam go kilka minut przed wyjsciem. Zachowywal sie zupelnie normalnie. Jak tylko sie zorientowal, ze go obserwuje zaczelo sie skakanie z polki na polke, gryzienie pretow, a nawet granie miska na nich. Jednak i tak sprobuje namowic mame, zeby pozwolila mi go zabrac do weterynarza...

[Tomek92]

Objawy podobne do zaksztuszenia ale skoro siedzial za łóżkiem to dziwne. Lepiej żeby osluchal go weterynarz.

[Rukola]

Zmiana karmy na granulat to dobry pomysł, trzeba tak zrobić. Zdecydowanie trzeba też wybrać się do weterynarza, bo przyczyną slinienia i mlaskania mogą być problemy z zębami. Oczywiście weterynarz musi być specjalistą od gryzoni.

[Mysza <")))/]

@DamonQueen, a czy on czasem ostatnio nie chudnie, albo nie ślini się, moczy futerko? Może ma przerośnięte zęby lub utworzyły się na nich tzw. ostrogi, ostre krawędzie które ranią policzek i język i wtedy występuje nadmierne ślinienie. Trzeba to obejrzeć u weta znającego się na uzębieniu, najlepiej gryzoniowego. Musicie z nim iść do lekarza.

[DamonQueen]

@Mysza<")))/
Nie, nie ma zadnych takich objawow, niestety nie udalo mi sie zaciagnac mamy do weterynarza... Teraz Leonidas zachowuje sie zupelnie normalnie, skacze, gryzie ksiazki od fizyki i wskakuje na glowe, jedyne co czasem robi too zgrzyta zabkami, kiedy sie napije, albo pp porstu tak sobie...

[Wilczy Deszcz]

Na Twoim miejscu wzięłabym koleżankę albo kogoś zaufanego z rodziny i pojechała z szyszką do weta, żeby zrobić badania kontrolne nawet jeśli jest już okej

[Tomek92]

@Wilczy Deszcz popieram Twoje zdanie w 100%

[Mysza <")))/]

@Mysza<")))/
jedyne co czasem robi too zgrzyta zabkami, kiedy sie napije, albo pp porstu tak sobie...

i to jest częsty objaw tzw. ostróg na zębach, stara się je zetrzeć. Weź zważ go na wadze elektronicznej gramówce jutro, zapisz wynik, za tydzień zważ go znowu. Jak spadnie 15-20g to do weta, bo ostrogi utrudniają przyjmowanie pokarmów. No i dowód dla mamy namacalny będziesz miała, że coś jest na rzeczy.