Wysłany przez: Kamila K
« dnia: 12 Lip, 2019, 16:49 »A wiadomo skąd wzięły się u nich pasożyty? Bo jeśli przyczyną pasożytów jest karma to lecenie nie przyniesie skutku. Nie mam doświadczenia z pasożytami ale na logikę patrząc to kluczowe jest znalezienie przyczyny i wyeliminowanie jej żeby leczenie było skuteczne.
Niestety nie wiadomo skąd wzięły się u nich pasożyty. Po pierwszym leczeniu wyparzyłam wszystko z czym miały styczność wrzątkiem i parownicą łącznie z drewniana wolierą,podłogą, kanapą itd. domki wyprałam w 60 stopniach. Karmę, zioła, siano, pył kąpielowy, poidło wyrzuciłam i kupiłam nowe. Za drugim razem przed końcem leczenia zrobiłam to samo. Jeżeli podaje im karmę ratunkową to myję ręce i ubieram jednorazowe rękawiczki. Sama poszłam się zbadać ale ciągle czekam na wyniki. Martwi mnie ten dalszy spadek wagi mimo karmy ratunkowej i to że w dalszym ciągu mogą mieć giardioze pomimo podwójnego leczenia i to już mocnym lekiem. Jeżeli znowu wyjdzie, że mają jednak pasożyty to boję się, że uszkodzę im wątrobę trzecią serią leków.