więc jestem...

[Ninevet]

No więc(nie zaczyna sie zdania od 'no') własnie sie zalogowałam i jeszcze nei wiem dokładnie co i jak działa wiec za wszystkie błędy przepraszam.
           Mam na imie Ania i mieszkam w okolicy Katowic. Postanowiłam odwiedzic to forum ,ponieważ od dobrych kilku tygodni nosze sie z zamiarem kupna szynszylki. Określenie 'nosze sie' zostało użyte gdyż zbieram fundusze ,bo oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie ubzdurała sobie ,ze jak Szynszylka to musi być biała.  Moje 'noszenie się' polega również na oczekiwaniu na skończenie remontu pokoju (dla szynszylki musi być pięknie prawda ?:] )  
           Zastanawiam sie co tu jeszcze moge napisać...  Moge napisać ,ze sie śmiertelnie boje ,ze moja Szynszylka mnie nie polubi...  Nie wiem co moge napisać. Nie jestem mocna w przedstawianiu sie ....
           
              ..może poprostu zakończe?: P
                                    ... to nie głupi pomysł ...

                                                            Pozdrawiam : )

[Fiolka]

Witam gorąco z moimi szyleczkami(ziomalkę z moich okolic). :D Cieszę się ,że zanim nabędziesz szyleczkę poczytasz trochę na forum o tych delikatnych zwierzątkach :) Na pewno Cie polubi ,a nawet pokocha Twoja milusińska :wink:
P.S.Pozdrawiam z moimi ukochanymi szylkami-największymi pociechami.Gdybyś chciała je obejrzeć to wejdź na stronkę:http://szynszyle.aplus.pl/album/thumbnails.php?album=
           

 :mrgreen:  :cmok:

[Ninevet]

Ten link co podałaś nie działa ale jakoś odszukałam w Albumie te Twoje sliczności : )
            Masz szczęście , że je masz : ) : )
                                                  Pozdrawiam

[Fiolka]

Tak -masz rację zycie bez zwierzaczków jest strasznie puuuuuste.Cieszę się bo moja córka odkad je mamy bardzo się ,,uwrażliwiła,, i ma silne poczucie obowiazku :wink:

[Ninevet]

wszędzie sie czyta ,ze 'zwierzęta i dzieci to nie dobry pomysł' ja tak osobiście nie uwazam. Nie dość ,ze dzieci uczą sie odpowiedzialności to również miłość i przyjaźni. Dzieci z które wychowują sie ze zwierzętami są bardziej wrażliwe. Odkąd pamietam w moim życiu były zwierzeta. Psy, chomiki, Kanarki ,myszki, Rybki ... czego ja nie miałam  i nie wyobrażam, sobie przyjśc do pustego domu. Dlatego ciągle 'uszczęśliwiam' Mame nowymi pupilkami :) Najpierw Labrador , potem jakaś znajda kundelka a teraz na celownikach jest szynszyl :)
                            pozdrawiam :)

[Fiolka]

Cieszy mnie ,że masz takich wyrozumiałych rodziców i pozwolili Ci na trzymanie tych wszystkich zwierzaczków. :wink: Oprócz rybek mój mąż nie pozwalał Jagodzie na jakiekolwiek zwierzaki 3 lata temu zdechła nasza ukochana sunia(13lat) mieszkajaca u moich rodziców i było nam bardzo pusto i smutno :cry: 2 lata temu (w grudniu) sprawiłam jej szynszylkę na urodziny(bez porozumienia z mężem) i stała sie ona pupilka nie tylko naszą ,ale i męża.W zeszłym roku  juz sam zaproponował ,żeby kupić jej towarzysza(zdecydowalismy sie na samca) i teraz są  pupilami nas wszystkich :mrgreen: Wkurza się tylko na bałagan jaki potrafią robić ,ale przepada za nimi :D Nawet stwierdził,że tej malutkiej-Pchełki nie będziemy wydawać i zostanie  u nas.Bardzo chciałybysmy pieska,ale kategorycznie sie nie zgadza :evil: Kombinuję,żeby dostać na urodziny :lol: ,bo prezentów się nie oddaje prawda :?:  :!:   Znajomi będą mieć w lecie szczeniaczki -goldeny retriery i zrobię wszystko ,aby taka mała sunia znalazła sie u nas w domku :roll:
Ninevet-napisz cos o swoim labradorze-i poproszę o zdjatka do albumu wrzucić :wink:  :cmok:

[Ninevet]

Myślałam ,ze wrosne przed tym kompem zanim mi sie wszystko pootwiera ale udało sie :)

cos o moim labradorze ..hmm... można by pisac bardzo , bardzo , bardzo długo ale postaram sie streścić :)

Ma na imie Zeus, jest czarny i przekochany. Za niedługo skończy pięć latek (27 czerwca)
Z nim sie wiąże taka dośc nie typowa historia.

Kupiłyśmy wreszcie szczeniaka, prosto z hodowli całe ucieszone zawiozłyśmy go do domu, wieczorem. Rano sie okazało ,ze z pieskiem coś jest nie tak... Co zazwyczaj robią szczeniaki ? bawia sie, hałasują , niszczą wszystko, gryzą - ogólnie robią zamieszanie. A co robił Zeus? Zeusek spał, czasami jadł a na spacer trzeba było go ciągnąć. Ogólnie pies był nieobecny.
Mama wydała strasznie duzo pieniedzy na rózne badania, prześwietlenia , pobieranie róznych próbek z kazdej części ciała - wynik zawsze był ten sam , PIES JEST ZDROWY.
Ale przeciez zdrowy pies nie zachowuje sie tak.
  Wracałam sobie, ze szkoły pewnego pięknego dnia i nagle słysze ,ze cos gdzieś piszczy. Rozglądam sie i nic ! Ale coś gdzies piszczy , skamle. Okazało sie ,ze pod samochodem , schowana , przestraszona siedziała jakaś mała psina Przez dwie godziny leżałam na brzuchu do połowy wsunięta pod auto i namawiałam ją żeby do mnie podeszła (widok był podobno niesamowity ) . Gdy sie wreszcie udało zabrałam ją do domu. Mama nie pozwoliła mi nawet z nia wejśc do domu ale gdy zobaczyła reakcje Zeusa to z miejsca stwierdziła ,ze sunia zostaje bo Moja niepozorna, zaspana psina zaczeła piegać , szczekac i machać ogonem - obudziło sie w nim zycie ! :)
   
   jaki z tego wniosek ? najprostrzy na świecie - pies był samotny :)

zdjęcia żeby wrzucić musze porobić

pozdrawiam

[Fiolka]

Śliczna  i optymistyczna ta historia :cmok: Ale ale -wstydź się   Zeus ma 5 lat ,a ty zdjęć nie masz :?:  :: Nasza Nusia to miała cały(swój) album (ok.100zdjęć) i aż się łza w oku kręci jakteraz sobie oglądam moją ukochaną sunię za życia  :cry:

[ewa i juz]

a ja bym chciała mieć kota - ale nici z tego beee