Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Początki z szynszylą => Wątek zaczęty przez: Mateusz223 w 01 Lut, 2015, 01:34

Tytuł: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Mateusz223 w 01 Lut, 2015, 01:34
Wiec, w nocy kolo 5 rano wola na caly dom a jak ja wypuszcze to jest spokój, ona wczesniej wychodzi na godzine do 3 godzin, moze macie jakies rady na to ?
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Olga Samocha w 01 Lut, 2015, 02:11
do tego nudzi jej sie samej (tak, wiem, rodzice sie nie zgodzili na drugiego szyla do towarzystwa) i nawoluje Was, zeby jej potowarzyszyc
karuzela moze byc dobrym rozwiazaniem na nude, ale nie zastapi towarzystwa
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 01 Lut, 2015, 02:37
Nie napisałeś jakie wydaje dźwięki.
Nie wszystkie dźwięki to wołania "Chodź się ze mną pobaw".
Niektóre dotyczą na przykład snu.
Od czasu do czasu niektóre moje szylki budzą mnie w nocy, gdy śni się im coś.
Gdy lekko pocmokam budzą się, zastanawiają się co to za dziwny dźwięk i na jakiś czas mam spokój...
Im mniej mają stresów, tym rzadziej nawołują.
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 01 Lut, 2015, 06:44
A ja myślę, że masz w domu podobnie jak ja terrorystę kudłatego. Chyba się zmówił z moimi bąblami. Ryczy-otwierasz  klatkę ,wychodzi i przestaje ryczeć. On sobie ciebie już wychował. Witaj w klubie. Claudi na moich cmokanie nie skutkuje. Felek tak długo się drze, dopóki nie wstanę,nie zaświecę światła,nie otworzę klatki i nie wezmę gada na ręce. Czasami ten rytuał powtarzam kilka razy w ciągu nocy.
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Mateusz223 w 01 Lut, 2015, 09:27
Ja mam moja szynszyle 2 miesiace i nie daje sie brac na rece, jak otwotze Klatke to szybko wylatuje nawet nie da sie poglaskac
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 01 Lut, 2015, 09:57
No to w ciągu 2miesięcy nieźle cię sobie podporządkowała. Musisz jej dać więcej czasu. Przekupuj ją smakołykami typu pomidorek suszony,topinambur,suszone jabłuszko oczywiście w rozsądnych ilościach. Bądź cierpliwy ,na wybiegach siadaj ze smakołykiem w ręce  ,dużo mów spokojnym głosem ,(najlepiej powtarzaj imię kuleczki) . Jedne kulki oswajają  się w ciągu pół roku inne w ciągu kilku tygodni a jeszcze inne są ufne po kilku dniach pobytu.Zależy od kulki. Powodzenia w oswajaniu.
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Mateusz223 w 01 Lut, 2015, 10:04
Ale ona ma dopiero 5 miesiecy, czy to tez moze byc przyczyna ?
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 01 Lut, 2015, 10:11
Szybkość oswajania zależy od temperamentu i charakteru kulki a także od naszego zachowania.
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 01 Lut, 2015, 22:08
Moje też czasami wołają w nocy. :) Ale wtedy przykrywam klatkę kocem i jest spokój. :D
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Mateusz223 w 01 Lut, 2015, 22:10
A w czym to pomaga szynszyli? Ze przykryje klatke kocem?
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 02 Lut, 2015, 08:30
Mateusz,
Korzystaj proszę z opcji sprawdzania wiadomości pod kątem ortografii,  dobrze?
Najlepiej przed wysłaniem.
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 02 Lut, 2015, 12:34
A w czym to pomaga szynszyli? Ze przykryje klatke kocem?
Nie wiem, ale ktoś kiedyś tu coś napisał, że szynszyle się uspokajają, jak np. na wybiegu ktoś zarzuci na nie koc to przestają biegać. U mnie się to sprawdza bo klatkę mają tak ustawioną, że przez okno księżyc do nich prawie dociera. Tylko strasznie wciągają i gryzą koc, więc jeśli się na to zdecydujesz, musisz się liczyć z tym, że już nigdy go nie odzyskasz. W dzień też czasami wołają. Jeśli przestaniesz reagować i zakryjesz czymś głowę podczas snu, a jego kocem, możliwe, że przestanie. :) U mnie kocyk też działa na gryzienie półek. :D
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: 5zy5zka w 02 Lut, 2015, 12:41
na wybiegu ktoś zarzuci na nie koc to przestają biegać.

Jakby ktoś dużo większy ode mnie zarzucił na mnie jakąś szmatę pewnie też przestałabym się ruszać... ze strachu.

Lepiej żeby gryzły pręty klatki i drewniane półki niż koc.
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: wolarczi w 02 Lut, 2015, 19:35
Jak one tak regularnie wcinają ten kocyk, to nie boisz się, że się nim jelitka zapchają?
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 02 Lut, 2015, 23:21
Już nie wcinają, wygryzły jedną dziurę w miejscu gdzie najczęściej były gryzione pręty i dalej harcują. Ale zajęło im to 2-3 tygodni, a dziura taka, że kolano wejdzie. :D
 
na wybiegu ktoś zarzuci na nie koc to przestają biegać.

Jakby ktoś dużo większy ode mnie zarzucił na mnie jakąś szmatę pewnie też przestałabym się ruszać... ze strachu.


Na moje to nie działa, kilka razy próbowałam, ale szukają dziury, lub zagięcia i wyłażą z pod niego. Czasem śmiesznie to wygląda, takie trzy kule, ruszające się pod kocem. :D
Tytuł: Odp: Szynszyla wola w nocy
Wiadomość wysłana przez: angel09 w 04 Lut, 2015, 08:27
Mój też czasami krzyczy ok godziny 5 rano. Krzyknie raz- może dwa, obudze się, pogodam trochę do szczurka i się uspokaja. Jestem przekonana, że to spowodowane nudą i chęcią kontaktu. Nie podchodzę do niego, ponieważ grozi to regularnym wymuszaniem takich zachowań
SimplePortal