hypothetical
09 Maj, 2024, 18:14

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
2+2=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: za_necia
« dnia: 25 Lis, 2014, 08:51 »

Zachowuje sie normalnie, a ma pol roku wiec zdziwila bym sie gdyby mu juz zeby przerosly, ale wole dmuchac na zimne :) Dziekuje jestem spokojniejsza. Pozdrow swojego Pana :)
Wysłany przez: Paula_91
« dnia: 24 Lis, 2014, 18:00 »

Samo zgrzytanie jak normalnie je i pije nie jest niczym nienormalnym :) Mój Szylek - lat 14 - więc poważny Pan, czasem sobie weźmie jakiś smakołyk i fru do góry i gryzie i zgrzyta i mieli :P A czasem po prostu sobie odpoczywa i sobie pozgrzyta. Nie ma problemów z ząbkami, je i pije normalnie, więc uważam ze to normalne :)
Wysłany przez: za_necia
« dnia: 24 Lis, 2014, 15:58 »

Gabryn tez tak zgrzytal zębami jakis cas temu podczas jedzenia/picia ale juz tak nie robi. Myślalam ze to jeden  dziwnych odglosow jakie wydaja - nie znam jeszcze tych zierzat mam je 2-3 miesiące. Mam tez się martwic skoro już tak nie robi? normalnie je i pije...
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 22 Lis, 2014, 00:38 »

Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 22 Lis, 2014, 00:31 »

Nic mi nie mówi nazwisko lek.Ziętka. pytam tylko czy zna sie na gryzoniach?
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 21 Lis, 2014, 23:17 »

@Chinchill@ może spróbuj chociaż odrobinkę papki w nią wmusić? Może rozmocz jej pyłek pszczeli w ciepłej wodzie? Jak moja mała nie chciała nic jeść to chociaż taki ciepły pyłek troszeczkę siorbała.
Wysłany przez: Chinchill@
« dnia: 21 Lis, 2014, 21:41 »

Tak, byliśmy u dr Ziętka, wczoraj przyjmował w przychodni REX. Niestety, stan szylki bardzo sie pogorszył... Już nawet nie połyka wody ani papki. Jest bardzo słaba, padły podejrzenia że może sie czymś zatruła (tylko czym?) Albo że ma kokcydioze bo ma złe wyniki badań ktrwi w kierunku wątroby. Lekarze mówią że może już z tego nie wyjść i odejść za TM, i rzeczywiście, wygląda jakby miała nie dożyć ranka... :'(.
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 21 Lis, 2014, 01:33 »

@Mysza <")))/ wnioskując po wpisach z drugiego forum to byli u Ziętka.
Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 21 Lis, 2014, 00:51 »

Wrastające korzenie to przyczyna bólu, ok, ale głośne zgrzytanie zębami to próba ich starcia, któeś lub wszystkie wyrosły za wysoko ponad linię zgryzu i trzeba je spiłowac (mówię o trzonowcach), tylko że to potrafi zrobić jedynie wet z doswiadczeniem z uzębieniem zajęczaków i gryzoni. Skąd jestes? Jaki wet Was leczy?
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 20 Lis, 2014, 21:51 »

@Paula_91 nie można zrobić korekty korzeni. Korektę zębów można zrobić jedynie kiedy przerasta ich góra. Niestety takie wady genetyczne mają to do siebie, że nie przerasta jeden korzeń, a wszystkie.

@Chinchill@ weź pod uwagę, że palpacyjnie weterynarz jest w stanie wykryć jedynie przerost korzeni dolnych zębów, przerost korzeni zębów górnych można wykryć jedynie przy RTG. Mam nadzieję, że Twoja szynszyla będzie grzecznie jadła papkę i poradzi sobie z tym problemem. Życie z przerostem korzeni może i nie jest zbyt komfortowe, ale jak najbardziej możliwe.
Wysłany przez: Paula_91
« dnia: 20 Lis, 2014, 21:29 »

Och, a liczyłam na lepsze informacje. Niestety objawy potwierdziły nasze przypuszczenia. Po RTG już wszystko będzie wiadomo, ile zebow sie wrasta i czy jest realna korekta. Nie łam sie tylko! Jest tu kilka Szylek co dzielnie walczą z wrastającymi się zebolami... Dasz rade. :)
Wysłany przez: Chinchill@
« dnia: 20 Lis, 2014, 21:08 »

Niestety, lekarz wykrył wrastające korzenie... była też biała ropa... zdjęcie RTG oczywiście będzie, szylka jest dokarmiana karmą ratunkową Rodi Care :(
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 18 Lis, 2014, 22:15 »

@Chinchill@ masz moim zdaniem duże powody do niepokoju. Z tego co opisujesz Twoja szynszyla ma poważne problemy z jedzeniem. Na 99% to zęby. Koniecznie JAK NAJSZYBCIEJ idź do weterynarza. Przerastające zęby kaleczą policzki, robią rany, powstają ropnie. Im wcześniej zajmie się nią lekarz tym większa szansa że tych ran się uniknie. Jeśli problem leży w korzeniach - tak naprawdę niewiele można zrobić poza podawaniem leków przeciwzapalnych, przeciwbólowych, antybiotyków. Jeśli przerasta góra zębów - korekta. Weterynarz pewnie zechce również zrobić RTG. Najprawdopodobniej będzie trzeba dokarmiać futrzaka, więc już teraz radzę Ci kupić Herbi Care:
http://hipcio.sklep.pl/produkt/wdt-herbi-care-plus-puszka-200g-dla-krolikow-gryzoni-oraz-gadow
Wysłany przez: Paula_91
« dnia: 18 Lis, 2014, 22:06 »

Napisz do @5zy5zka ! Ona ma duże doświadczenie z zębami. To co opisujesz ot klasyczne objawy problemów z zębami. Musisz prędko pójść do dobrego weta, zanim Szylka zacznie lecieć z wagi. :(
Wysłany przez: Chinchill@
« dnia: 18 Lis, 2014, 21:22 »

Witam.
To mój pierwsz post. Jedna z moich kulek zaczęła dziwnie zachowywać się przy jedzeniu... otóż pomimo że jadła migdała, jadła bardzo powoli, głośno chrupała, kruszyła, biegała z migdałem po całej  półce, odkaładała go, to znowu brała i zaczynała jeść... potem kiedy już nie jadła, zgrzytała zębami, teraz siedzi taka jakby smutna... (Słyszałam że chrupanie, kruszenie i zgrzytanie może być objawem choroby zębów...) Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z zębami u szynszyli? Czy mam powody do niepokoju? Jak (poza wizytą u weterynarza) mogę jej pomóc?
SimplePortal