@Anderthil witaj.
Na przerośnięte zęby (to co w jamie ustnej) jest rada, częste korekty czyli zniżanie lini zgryzu oraz dać ząbkom zajęcie, czyli: dużo siana, dużo całych ziół w diecie, gałązki jabłoni do ścierania, mało granulatów.
Na przerastające korzenie zębowe rady nie ma. Ale, o ile damy zębom zajęcie i będą się normalnie ścierały, o tyle korzenie zamiast produkować same siebie i wrastać w czaszkę lub żuchwę, zajmą się produkowaniem zęba do jamy ustnej. A to spowalnia proces przerostu samych korzeni :)
Co do wyrywania/usuwania zębów. Usuwa sie tylko takie które mają pod korzeniem ropę lub jakiś ciezko leczący się stan zapalny. Jednak usunięcie jakiegoś zęba wraz z jego zalążkiem oznacza brak jego wzrostu w przyszłości i nie możność ścierania się zęba przeciwstawnego z góry lub dołu. Co prowadzi do ok co 3-4 tygodniowej wizyty u lekarza w celu korekty.
Ja bym zrobiła tak. Na razie udała się do sprawdzonego weta w celu skorygowania tego co przerosło w jamie ustnej (zwłaszcza trzonowce). Na początek korekty co 4-6 tygodni, bo może sie zdarzyć tak, że po 2-3 korekcie, ząbki zaczną ładnie rosnąc i tym samym ładnie sie ścierać (sprawdzone na moich szynszylach), wtedy dalsze korekty nie są potrzebne a wizyta sprawdzająca raz na pół roku :)