Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne => Zabawy i zabawki szylek => Wątek zaczęty przez: szylka w 25 Sty, 2004, 09:18
-
Tutaj jest opis sporządzenia "uciekacza", albo "dzwońca", jak kto woli.
KLIKNIJ TUTAJ (http://bialy_pegaz.webpark.pl/informacje%20o%20szynszylach/zabawki/zabawka%20dzwoniec.html)
-
szylka heeh my juz dawo o tym gadlismy ale fajnie ze wstawilas
-
sory, ale nigdzie tego nie widziałam na forum
-
...gadaliśmy...?
Nie pamiętam ;)
Nieważne, to możemy pogadać teraz !
Muszę pokazać "przepis" mojemu tacie - może zmajstruje, bo ja mam dwie lewe ręce do prac, jakichkolwiek.
-
oj tan ty sklerotyczko ale co mozemy pogadac :P
-
Tato powiedział że nie ma sprawy - deseczki mamy, karabińczyk mamy, ino łańcuszek i dzwoneczek trzeba załatwić.
Za jakiś czas dam relację z dzwońca ;>
-
no to gratuluje :P
-
opowiedz nam jak zrobisz-czy twojej szylce się to podobało. może ja też zrobie...
-
No to ja moge napisac ze szylki za tym przepadaja!!! Nigdy nie zapomne tego widoku jak jeszcze mialam 5 szylek i ta cala piatka zasiadla do dzwonca i sie zaczela do niego dobierac :lol: Niestety zdjecia zrobic nie zdazylam.
-
chmmm...trzeba by się powaznie zastanowić nad nową atrakcją dla urwisa :P
-
Może ja zrobię takie cudeńko dla siebie? :mrgreen: będę się bawić ;)
pozdrawiam,
Marta wakacyjna :P
-
ten dzwoniec nie jest głupi wręcz zaczepisty
Wysłany: Sob 06 Mar 2004 18:12
cze posz(szylka)
-
hej Aibea, nie nazywaj mnie poczem!!! :oops: zawstydzasz mnie ... :oops:
ja mam już;deseczke, lancuszek, karabinczyk, wiec niedlugo zaczne sie brac za robienie czegos takiego dla Wisia
-
ja nie wiem co jest, nie chodzi mi w ogole ta strona:/ szukalam opisu dzwonca na forum i nic nic nic:/ jak zrobic dzwoniec?
-
Ja zrobiłam taki dzwoniec i choć zdjęcie jest już stare to dzwoniec nadal jest w klatce. Bawi się nim już następne pokolenie szylek :)
(http://szynszyle.info/album/logo.php?picturename=albums/userpics/10642/normal_Zabawa%20dzwo%F1cem_2.JPG)
http://bialy_pegaz.webpark.pl/informacje%20o%20szynszylach/zabawki/zabawka%20dzwoniec.html
-
Ja zrobiłam odmianę dzwońca z rurki tekturowej - zawieszona na łańcuszku z dzoneczkiem a do rurki napchałam siana. Super karmnik i zabawka. Szylki zadowolone, siano nie porozwalane i czyste :)
-
Ooo, możesz zapodać zdjęcie do albumu? i podac linka? :) :brawo:
-
(http://img409.imageshack.us/img409/5971/dzwonieciias1.jpg[/url])
Naczytałam się o złych linkach do albumu więc na wszelki wypadek dam linka bezpośredni do zdjęcia, a zdjęcie i tak wstawię.
Rurka nieco straciła na wyglądzie - jakieś szalone wzięcie miałą dzisiejszej nocy bo aż całe siano było wywleczone. Ale kilka dni spokojnie się trzymało i było tylko podszarpywane, podjadane i bujane :D
-
Muszę przyznać świetny pomysł. Muszę coś takiego zrobić dla mojego rozrabiaki.
-
Bardzo fajnie wygląda ten dzwoniec i jest pożyteczny przy okazji :D Tylko, żeby Ci nie dzwoniły w nocy przy jedzeniu sianka :P
-
hehe :) Bardzo fajny pomysl. Ale mam pytanie. Czy te dzwoneczki Wam nie przeszkadzaja?
-
Czasami w nocy, na moim dzwońcu są aż 3 takie dzwoneczki! Ale idzie sie przyzwyczajić, lepsze dzwonienie niż dźwięk obgryzania półek... brrr...
-
Dzis w nocy pokochalam mojego najpiekniejszego na swiecie Emre jeszcze bardziej, choc myslalam, ze to juz jest niemozliwe ;P
W nocy z przedwczoraj na wczoraj Emre po raz pierwszy piszczal. Nie dlugo i nie glosno... Uslyszalam to przy okazji, jak szlam do toalety. Oczywiscie podeszlam do jego klatki, zapalilam mala lampke i zaczelam mu spokojnym, milym tonem opowiadac, ze musi byc dzielny itd :) Uspokoil sie i poszlismy spac :) Rano zauwazylam, ze cale wnetrze jego klatki jest "przearanzowane". Pomyslalam, ze pewnie po prostu mu sie nudzilo w nocy.
Wczoraj wieczorem sklecilam mu zatem szybko zabaweczke:
odlamalam 2 kawalki galezi jablonki [ktora juz dawno "pozyczylam" z sasiedniego ogrodka i lezala na wybiegu, zeby mogl podgryzac] - po ok 10 cm
i zwiazalam je sznurkiem rownolegle do siebie tak, ze calosc przyjela ksztalt prostego domku:
/_\
|_|
na dole przyczepilam dzwoneczek i przywiazalam u gory do klatki, ale tak, zeby nie siegal bezposrednio z poleczki...
Wyobrazcie sobie, ze dzis w nocy obudzilam sie na chwile i uslyszalam tylko delikatne dzwonienie dzwoneczka, a sprzet klatkowy pozostal do rana nietkniety :D
Teraz, kiedy juz Emre sie troche rozbudzil zauwazylam, jak sie bawi... Albo wychyla sie i popycha sobie lapkami hustaweczke, zeby tylko dzwonilo, albo uzywa jej przy przeskakiwaniu z poleczki na poleczke :)
Generalnie bardzo mu sie pomysl spodobal :) Polecamy! :D
-
Tak, szynszyle bardzo lubią dzyndzolenie. Ja też mam takie, jeden to "gryzak dla papug":
(https://lh3.googleusercontent.com/-TXKWCBNzYWA/VN5xcSxChCI/AAAAAAAAC1w/gUIciVN_p0Q/w443-h591-no/Nowa%2Bzabawka%2Bdla%2Bszylek3.JPG) i drugi dzwoniec: (https://lh4.googleusercontent.com/-J_shdxm5o28/SFTvGMCFnbI/AAAAAAAAAuA/n5hvqa5VA5c/w447-h545-no/12.jpg)
Wytrzymuje jego dzwonienie do 3.00 rano, a potem jak dalej dzwoni to zabieram i nastaje błoga ciszaaa... ;p
Hustawka dla szynszyli ze stabilną deseczką:
(http://www.valleyviewchinchillas.com/images/supplyimages/equipment/swing.jpg)
from:
http://www.valleyviewchinchillas.com/
-
Mysza na twoim pierwszym zdjęciu jest gryzak dla papug - czy takie barwione drewno nie zaszkodzi szylkom? Widziałam super zabawkę, podobną do twojej, ale z jednym dzwoneczkiem, myślę, że mojemu szylkowi by się spodobała, ale niepokoję się trochę tym drewnem...
-
Laurin, nic im nie jest zjadły juz 2 takie ;p to farba wodna, wybierz jak najjasniejsze kolory w sklepie :)
-
Laurin, nic im nie jest zjadły juz 2 takie ;p to farba wodna, wybierz jak najjasniejsze kolory w sklepie :)
Właśnie ta najfajniejsza miała bardzo intensywne kolory, ale skoro to farba wodna to moze mozna wymyć je trochę dla pewności?
-
mozesz, farba łatwo schodzi.
-
Moje łobuzy też pożarły podobną zabawkę. Od tego czasu widziałam w sklepach internetowych i na filmikach, że barwione drewienka, mostki, kładeczki to dość popularna sprawa poza granicami naszego kraju.
-
super huśtaweczka-o co ją zaczepiliście w klatce? :)
-
Moi chłopcy oswajają się właśnie ze zwykłą, zrobioną przez wujka huśtawką... deseczka, otwory w rogach i kawałek łańcuszka... kupa zabawy.