Uwaga na robaki, mole w karmach!

[wishina]

Ku przestodze - nie kupujcie karmy dla szyszek w pudełkach kartonowych! Dlaczego? Sami oceńcie...
Półtora roku temu, gdy tylko dostałam Toficzkę kupiłam w sklepie zoologicznym karmę w pudełku, po powrocie do domu porosiłam narzeczonego żeby nakrmił szylkę, ale zaniepokoiło mnie to że Krzys bardzo długo wpatrywał się w napełnione karmidełko, które trzymał w ręku. Zajrzałam mu przez ramię, ale nic nie zobaczyłam, zaśmiałam się co takiego wypatrzył, a on podetknął mi pojemniczek pod nos. Po jakichś 30 sekundach zauważyłam, że zboże się rusza i słonecznik...po bliższych oględzinach okazało się, że to malutkie robaczki, prawie niewidoczne gołym okiem...Aż strach pomyśleć co by było gdyby Toficzka to zjadła  
Dlatego uczulam wszystkich, jeśli nie jesteście pewni karmy w pudełku(nawet tej z rocznym terminem przydatności), nie ryzykujcie, kupcie jedzonko w plastikowym pudełku lub na wagę (jeśli wiecie, że dużo osób je kupuje i nie leży w sklepie!). W zoologach strare karmy często są przesuwane w głąb półki, a sprzedawcy pozbywają się najpierw nowego towaru. Do tego dochodzi wilgoć i czas, co może być bardzo groźne dla Waszych pupilków. A jeśli kupujecie karmę w pudełku jeszcze w sklepie ją rozpakujcie, przesypcie do czegoś i bardzo dokładnie obejrzyjcie.

Przepraszam za ten kilometrowy post :D , ale myślę, że to bardzo ważne ostrzeżenie dla początkujacych, a może nie tylko...

[_SmErFeTkA_]

:roll: Ja kupowałam karme na wage... była bardzo dobra ale coraz bardziej jakośc ulega pogorszeniu.... więc musze jednak kupować w pudełku, ale dzieki za porade bo ja patrze tylko tak czy nie widac robaków nigdy sie dobrze nieprzyglądam ::

[kea]

oczywiscie nie jest to regula ze karma w kartonie zawsze ma robale.. ja od roku kupuje granulat w samym kartonie i nigdy robakow nie bylo. mysle ze to zalezy od warunkow przetrzymywania pokarmu, te okropne robale moga sie przegryzc nawet przez folie, wiec im to nie robi roznicy, w czym jest pokarm :D

[Agacik]

Chyba sklad pokarmu robi różnicę, w samym granulacie nie mają w czym się zagnieździć, ja znalazlam w karmie robale gdzie w skladzie bylo zborze, pestki dyni czy slonecznika chociaż teraz mi mole wszędzie wlażą dziś znalazlam je w mięcie, oregano i lucernie którą zmieszalam zalama się bo dużo musialam tego wyżucić a moli nie mogę się pozbyć. Czasami w misce pomimo przesiewania pokarmu przed podaniem szynszylom, znajdwalam robaki bryyy od razu micha do wyparzania szla i cale jedzenie do śmieci wiec nie zawsze od razu po rozpakowaniu widać te robale a pozatym mnie przeraża fakt że w sklepach często latają mole i nic sprzedawcy z tym nie robią ;/ a co do pokarmu na wagę stoi on na podlodze i raz widzialam jak paniusia weszla do sklepu z psem i ten wsdzil pysk do worka z jedzeniem owocowym dla gryzoni a rekacji nie bylo na to żadnej ani sprzedawcy ani wlasciciela psa ehhh dlatego nie kupuje nic na wage zrazilam się.

[wishina]

Ja kupuję karmę Megan w plastikowym wiaderku, przynajmniej nie wilgotnieje i nie dostaje powietrza. A karma na wagę w zoologu gdzie się zaopatruję leży z daleka od psich nosków...
Jest coś w tym jednak, że psu pachnie, mój Neron zjada karmę mojej nimfy, ale karma szyszek - to dopiero psi przysmak - aż go muszę odganiać!!!  :D

[Agacik]

ja kupuje megan owocowy i na razie nie mialam w nim lokatorów ;) a moja Norka pcha się jako pierwsza do otwartego pojemnika i je wszystko co jedzą szynszyle chyba sama myśli że jest jednym z nich ;)

[xenarthra]

te robaczki o których mówicie to wydaje mi się, że to larwy wołka zbożowego były :) albo cos z tego rodzaju bo nie powiedziałyście nic o kształtach i kolorze robaczków. To często spotykana rzecz nie tylko w karmie dla zwierzątek , ale i w mące czy kaszy. Takie sprycarze małe zagnieżdżają się już nawet w silosach w których trzymane jest zboże i tak trafia do pudełeczke, mąki itp. :) Musimy po prostu czujnie obserwować czy nasionka, żboże w kartonie jest dziwnie ożywione :D pozdrawiam

[wishina]

Robaczki były białe, miały grubość zapałki i około 2 milimetrów długości.

Zgadzam się z Tobą Xenartha, rzeczywiście był to wołek zbożowy, ochyda  :?

[Nemesis]

Ja kupilam juz 2 razy zaplesniala karme :/ i teraz za kazdym razem zagladam przy sprzedawcy do pudeleczka. Czasem chce mi sie smiac jak widze ich miny.

[martusia]

Ja tez miałam w pokarmie larwy jakieś :/ Ochydne cały pokarm do śmieci, były to biało-kremowe larwy o dł ok. 3 mm A BLEH :/

[wishina]

Ja kupilam juz 2 razy zaplesniala karme :/ i teraz za kazdym razem zagladam przy sprzedawcy do pudeleczka. Czasem chce mi sie smiac jak widze ich miny.

To jest świetny sposób na nieuczciwe sklepy, sama tak robię, gdy nie mam pewności co do jakości towaru. A miny sprzedawców rzeczywiście bywają interesujące, szczególnie jeśli w zoologu są inni klienci!  :wink:

[Katia]

Od niedawna zaczęłam kupować w sklepie zoologicznym karmę na wagę (12zł/kg), raz wzięłam "na próbę" i Pimpce strasznie zasmakowała. Ostatnio kupiłam trochę więcej i włozyłam ją do plastikowego pudełeczka, które przed tym umyłam i wytarłam. Po jakims czasie zauważyłam, że w karmie pełzają małe białe robaki...nie wiem czy to za sprawą trzymania karmy w pudełku (do tej pory trzymałam ją w worku), czy któryś ze składników był źle wysuszony...
Od tej pory uważnie patrzę co mam w garści zanim wsypię to do pimkowego karmidełka i polecam zwracanie na to uwagi, bo wbrew pozorom w gąszczu różnokolorowych smakołyków robaki są prawie niezauważalne.

[Silene]

Dzięki za ostrzeżenie. Wydaje mi się jednak, że karma mogła być od początku z robakami... Ja kiedyś kupiłam karmę na wagę, były tam jednak robaki.. Trochę się zraziłam do takiej karmy, bo nigdy nie miałam takich "przygód" z karmami w pudełku. Hmm.. A w którym kupujesz sklepie? Bo jestem z Twoich okolic i pytam z ciekawości ;)

[Agacik]

zależy jak karmy sa przechowywane w hurtowniach a pozatym też od tego czy np mole sa w sklepie czesto mi sie zdazalo że w karmie dla szylek np megan czy vitapol byly robaczki ;/ nie mowiąc o karmach dla świnki dla których już towarzystwo w pudelku to już normalka przestawilam sie calkowicie na granulat i moje kulki mają sliczną sierść ladnie jedzą i nie ma problemow z towarzystwem w miskach :)

[karolajn]

Wiec dajesz im tylko sam granulat czy jeszcze cos do tego ?

[Agacik]

jako karmę sam granulat czasami dokladam marchewke suszoną badz korzen pietruszki a dodatkowo dostają codziennie miche ziol

[Katia]

A w którym kupujesz sklepie? Bo jestem z Twoich okolic i pytam z ciekawości ;)

Nie wiem jaka tam jest ulica. Sklep jest w centrum Wałbrzycha pomiędzy placem grunwaldzkim a sądem w takim przejściu na drugą ulicę. Nie wiem czy się zorientujesz...Mają tam dosyć sporo różnych smakołyków, chociaż jeśli chodzi o Wałbrzych to wolę kupować w zoologicznym w auchan. Tam mają gryzaki naturalne i ostatnio tez widziałam tam te karmy na wagę.

[anka+Muchasia]

Ja tez mam niemiłe doświadczenia z kupowaniem karmy w niesprawdzonym sklepie. Ostatnio kupiłam karmę dla szynszyli z robakami.... uwierzcie mi fatalny widok po otworzeniu woreczka. Przy zakupie wydawało mi się że wygląda interesująco i zdrowo, opakowanie zamknięte z nie przeterminowaną datą ważności produktu. Także uwaga na to co kupujecie! Pozdrowienia pa

[jelonekiniuchaczek]

Ja miałam robaki w suszonych szparagach z herbal pets. Wiem chyba, co to za paskudztwo. Jeśli mają ciemne głowy, to są to larwy moli i KARMĘ TRZEBA WYRZUCIÆ NATYCHMIAST, PÓKI NIE DOROSNĄ!!! Nie działają nawet pudełka, ja kiedy tylko kupie dodatek to wkładam go do słoika z etykietką, co to jest, i zawsze dokładnie zakręcam. UWAGA ZWŁASZCZA JESIENIĄ -        WTEDY MOLI JEST NAJWIĘCEJ.

[BCK]

Też mieliśmy identyczną sytuację z robakami po wsadzeniu do plastikowego pojemnika. Te białe paskudztwo to (wg babci) wołki zbożowe. Hmm najwyraźniej to badziejstwo albo siedzi w niektórych kartonach z karmą, albo generalnie jakieś jajka robali siedzą w kramie a po zamknięciu w szczelnym plastikowym pudełku się rozwijają. W każdym razie już nie trzymamy w tych pudełkach karmy.   

[Julia]

Wiem chyba, co to za paskudztwo. Jeśli mają ciemne głowy, to są to larwy moli i KARMĘ TRZEBA WYRZUCIÆ NATYCHMIAST, PÓKI NIE DOROSNĄ!!!

 Zgadzam się to są larwy  tz.moli kakaowej-mol składa "jajka"których prawie nie widać,dopoki larwy się nie pojawia,.To może być niedopatrzenie w sklepie lub producenta.Cięzko to zauwarzyć ,więć "jajka"mogli trafić do pudełka wiele-wiele wcześniej i tam się rozwinąć w larwy.po prostu trzeba uważać,żeby tego cholerstwa nie dac szylkam.Nie ma na to sposobu,czasem sa w produktach spozywczych,jak to coś zagnieżdzi się w kuchnie ,to cięzko to zwalczyć.

[Mysza <")))/]

Ja kiedys kupiłam karmę Megan w 1L opakowaniach w 3 róznych sklepach. we wszystkich pudełkach były zółte, tłuste gąsienice z czerwonymi główkami. Napisałam do producenta, o tym zdarzeniu i okazało sie że cała seria była taka, bo daty te same. Producent przysłał mi w ramach reklamacji 3L opakowanie na własny koszt :)

[jelonekiniuchaczek]

brawo mysza... uczciwy producent

[paulina1424]

jak zauważycie robaki w karmie to lepiej ja wyzucic, bo czytełam kiedys na forum ochomikach, że jest bardzo dużo przypadków śmierci zwierzaków po zjedzeniu takiej karmy :icon_frown: :icon_frown: :icon_frown:. Sama jeszcze nigdy sie nie spotkałam z robakami w jedzonku.Pewnie dlatego, ze Szpulunie mam od niedawnai karme jej kuptwałam tylko 2 razy (takie wiadereczko karmy stacza mi na ponad miesiąc)

[stefa]

Ja polecam ci karme w pudelku. To sucha karma dla szynszyla.Nazywa się "profi MEGAN"
to pelnowartościowy pokarm dla szynszuli
Powiedz w sklepie ze specjalny dla szylkow.

P.S mi nigdy niezdarzalo się znales robactwo ani nic podobnego