Irys i Malwin

[owiabiks]

Wczoraj do naszego domu przybył 6-miesięczny beżyk, który najprawdopodobniej będzie nazywał się Irys. Nie zastąpi on nigdy Narcyza, którego mi bardzo brakuje. Beżowy szynszyl był w planach już od roku. Miał być jako trzeci. Tylko, że mamy nie lada problem. Kochany, łagodny, przyjacielski Malwinek wyszarpał mu dziurę koło pyszczka! Co więcej pogryzł córkę, która ich rozdzielała. Nigdy nie sądziłam, że będzie taki agresywny. Przecież tylko on przyjaźnił się z Fredką (koszatniczką). Z Narcyzem nigdy nie było sporów. A i nam nigdy wcześniej zębów nie pokazał. Teraz siedzą w osobnych klatkach. Ten nowy jest bardzo grzeczny, a Winek ostrzy zęby.

[Bożena]

Iris co prawda nie zastąpi ci Narcyza ale da wam pewno dużo radości.Trzymam kciuki za szybkie połączenie chłopaków.

[Zieffka]

Malwin był pryzwyczajony do innego towarzysza. iteraz łączenie może być trudniejsze. ale powinno się udać. zobaczy, że młody jest uległy i piszczy o towarzystwo mimo atakowania i się kapnie, że nie ma agresora co włączać skoro i tak młodszy akceptuje w hierarchii swą uległość (młode szczyle chyba dosyć często tak mają).
póki co się nie przejmuj-to niestety ich ulubione miejsca na atak-łapki, brzuszek, pyszczek i uszy

[greatdee]

Ja również życzę powodzenia i czekamy na fotki :) Będzie dobrze!!

[owiabiks]

Fotki postaram się jak najszybciej dołączyć. Na razie beżuś siedzi smutny. Gdyby nie ten strup przy pysiu, to próbowałabym łączyć bardziej radykalnie. Muszę obmyślić strategię. Do tej pory, gdy jakieś moje zwierzęta nie akceptowały się, to na neutralnym gruncie następowało zawieszenie broni. A na neutralnym gruncie Malwin napadł na nowego kolegę. Ciekawe, że jak go pierwszy raz zobaczył, to dał mu buziaczka, dopiero potem go zaatakował. Czy strupa po ranie czymś smarować?

[dream*]

no niestety, i u łagodnych, spokojnych zwierząt czasami zdarzają się napady złości na widok nowego kolegi, ale trzymam kciuki z całej siły. A beże to zazwyczaj wspaniałe miziaki :) w ogóle ja uwielbiam beżyki i niecierpliwie czekam na fotki.


strupki to naturalny sysyem obronny, oddziela on wewnętrzne częsci naskórka od świata zewnętrznego i uniemożliwia infekcje, zakazenia itp, kiedy zaczynamy go czymś smarować rozmiękczamy go, tworząc z niego idealną pożywkę dla bakterii [poza tym dostęp do powietrza jest wtedy mniejszy a to idealne warunki do rozwoju bakterii beztlenowych] kiedy skóra pod strupkiem już się goi, strupek zaczyna swędzieć, i dopiero wtedy można go smarować np wazeliną, mascią nagietkową itp żeby zwierzak go przedwcześnie nie oderwał i żeby się nie męczył.

[cinnamon_biscuit]

polecam ciasną klatkę:)

[Laurin]

Ja zamykałam szylki pod prysznicem - mało miejsca, musiały na siebie ciągle trafiać ;)

[owiabiks]

Dzisiejszy wspólny wybieg -  sukces (dzięki psu). Malwin na wybiegu odpuścił Iryskowi, jak zaczynała się jakaś akcja, to wkraczał Nikon. Cały czas ich pilnował. Widać było, że Malwin zadowolony nie był, ale nie atakował. Teraz zamienili się na klatki i znów Malwin jest niezadowolony. Irys przeciwnie, zasnął w konarze Malwina. Bałam się iść za ciosem i wsadzić ich do jednej klatki, bo rany na pyszczku jeszcze świeże. Jak włożyłam po południu Malwina do klatki Irysa (razem z ręką), to z kolei strasznie zdenerwował się pies. Pies denerwował się strasznie swego czasu, gdy szynszyle biegały po klatce koszatniczki. Jutro dalsze próby.

[Bożena]

Super że pies tak wszystkim matkuje !

[owiabiks]

Koniec wojny. Malwin dzisiaj zamieszkał u Irysa. Na początku iskali się i myli nawzajem, potem gonitwa i ustalanie hierarchii ale już bez zębów. Teraz razem śpią. Muszę popracować nad zdjęciami, bo nie chcą się wkleić - za dużo Kb.

[Bożena]

to cudowne że tak szybko doszło do połączenia, myślę że to duża zasługa psiaka

[Zieffka]

jheszcze tydzien musisz chłopaków pilnować. bo u mnie też idylla była w trójkącie  a potem coś tam odbiło.
ale w "dwujkach" jest łatwiej :) więc po prostu miej na oku stan młodego :)
pozdrowienia i ogromne gratulacje :) wycałuj Malwina-że tak grzecznie w końcu podzieli się dobrobytem miłości u właścicieli :D

[owiabiks]

     The following error or errors occurred while posting this message:
The message body was left empty.
Nie mogę wstawić fotek bo cały czas mam taką wiadomość. Zdjęcia mają po 17kb

[owiabiks]

Moje chłopaki mają nowego kolegę, a ja od wczoraj nowego szylka. Jest to czarny aksamit ur. 10.10.09 (z fermy) i ma na imię Bratek. Jest śliczniutki. Z Irysem połączony już wczoraj, z Malwinem dzisiaj. Później opiszę więcej.

[owiabiks]

Bratek już zadomowiony. Tym razem połączenie poszło bardzo szybko. Już pierwszego dnia  w klatce z Irysem, który od razu zaakceptował go. Malwin spotkał się z Bratkiem na wybiegu i co prawda nie ugryzł go, ale stawali naprzeciw siebie na dwóch łapkach i Malwin wydawał przeraźliwe odgłosy ( jak mówią córki - nawrzucał mu), po czym mały płakał, a Malwin go gonił. Maluch spędził noc sam. W wigilię Bratek przez cały dzień był w klatce z Irysem, a Malwin sam w klatce małego. Oczywiście nie muszę pisać, że Malwin był wściekły: rzucał czym się dało i cały czas piłował kraty. Wieczorem na wybiegu już akceptował Bratka, więc wsadziłam go do dużej klatki. Tam obwąchał obsikane przez Bratka trociny, zaśpiewał jakąś pieśń (pewnie kolędę :D) i dał buziaczka małemu. Tak, że noc wigilijna była nocą zgody.

[greatdee]

Hej, no a gdzie zdjęcia?? Czekam z niecierpliwością :)

[aledra7]

Ja również czekam na fotki

[owiabiks]

Oto moje szynszylki :) Zdjęcia z wakacji na działce.
Malwin, Irys i czarny Bratuś:

Szylki w konarze:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1c334e06f252ebab.html

Malwin z koleżanką świnką Koksą :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38ac9b368e9dbadd.html

Bratek:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c15933389e324b4a.html

Irysek:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce429d53e8300ad5.html

[dream*]

są cudowne, a skąd wytrzasnęłaś taki genialny konar? :)

[Bożena]

kolejne słodkości na forum!

[Alicja Mannschack]

 Sa PRZECUDOWNE

[Basia_W]

Ale słodkie zdjęcie trzech wystających pysiów  :D.

[Mefka]

Śliczne. Fajne zdjęcie z zapoznawania między gatunkowego  :D

[owiabiks]

s± cudowne, a sk±d wytrzasnęła¶ taki genialny konar? :)

Z największego zoologicznego w Lublinie ( w Tesco). Szukaliśmy takiego żeby weszły wszystkie, ale i tak trzeci ledwo wchodził, co wywoływało sprzeczki i nieraz Malwin wyrzucał któregoś z pozostałych. W domu mają 2 konary połączone.

[owiabiks]

Dzisiaj 10.10.10 i mój Bratuś kończy rok. Moje dziewczyny oczywiście zapaliły mu świeczkę. A co do fajnych dat, to 07.07.07 mój pies Nikon też obchodził pierwsze urodziny.

[kitty50]

oo . no to buziak dla niego  :D

[owiabiks]

Dzisiaj są 3 urodziny Malwina. Ale płynie czas. Już jestem 3 lata na forum.

[Basia_W]

A to urodzinowego midgałka ode mnie dla Malwinka.

[Bożena]

Ogromny buziak i jeszcze większy migdał dla Malwinka.

[owiabiks]

Dzisiaj w nocy odszedł mój najkochańszy, wychowany przeze mnie Malwin. Nie wiem dlaczego wszystko poszło nie tak, ale nie winię nikogo. Starałam się jak mogłam, ale cały czas myślę, że mogłam robić coś lepiej. Nie wiem nawet dlaczego odszedł, robił się coraz słabszy, język się nie goił, po prostu wczoraj zasnął. Nie wiem nawet czy przyczyną jego wcześniejszego niejedzenia były zęby, bo były prawie normalnej długości. Wcześniej zjadał wszystko pierwszy.
Był największym, najodważniejszym i najbardziej kontaktowym szylkiem. Podskubywał psa, gonił kota. Bardzo mi ciężko.

[Alicja Mannschack]

Zrobilas wszystko co jest mozliwe na 100 % !
Wiesz, ja juz na tych szynszylowych zebach "zeby zjadlam " i kazda moja szylka ktora miala problemy zebowe i kazda wczesniej czy pozniej odeszla, przechodzila to inaczej i kazda z nich pod koniec zycia miala ranke w buzi ktora sie nie goila pomimmo , ze mialy najlepsze lekarstwa jakie moga byc i najlepsza opieke moja i moich weterynarzy .
I najgorsze jest to, ze jak ranka sie zrobila w ciagu paru dni szylka odeszla
Jestem z toba w tej bardzo trudnej chwili.....

[Basia_W]

Bardzo mi przykro, że jednak nie udało się uratować Malwinka  .

[Bożena]

Na pewno zrobiłaś wszystko co było możliwe żeby ratować Malwinka. Strasznie mi przykro,że nie udało się go uratować.

[dream*]

zaglądam po długiej przerwie a tu taie smutne nowiny, sercem jestem z Tobą kochana, tak mi przykro

[Mysza <")))/]

Strasznie mi przykro Owiabiks, przypomniała mi się moja Mimi

[owiabiks]

W naszym domu zamieszkał 7-miesięczny fiolecik - Fiołek - efekt wyprawy na  sobotnie targi zoologiczne. Jest śliczny, postaram się niedługo o zdjęcia. Kiedy wpuściliśmy go do chłopaków, obwąchały go i odeszły. Ale to by było za dużo szczęścia, bo za chwilę Bratek mu wlał, latało futro, mały płakał. Więc Bratek opuścił klatkę, a Irys jak zwykle nie robił problemów. Bratek zły po spędzonej oddzielnie nocy, powrócił już łagodniejszy i nastąpiła może nie zgoda, ale obojętność. Fiołek jednak co jakiś czas popłakiwał, chyba bał się Bratka. Z dnia na dzień coraz bardziej się przyzwyczaja, ale ciągle boi się psa i kota. Pewnie nie zastąpi Malwina, którego ciągle nie możemy odżałować, ale wypełnił tą lukę.

[Natka1]

Gratuluje  nowego członka rodziny  i z niecierpliwością czekam na zdjęcia  Fiołka  :mrblue:

[Basia_W]

Ja z niecierpliwością czekam na zdjęcia, mam straszną słabość do fiolecików i rozpływam się na ich widok  :D, zazdroszczę.