27 Kwi, 2024, 10:51

Autor Wątek: Jak to z Bezimienną było...  (Przeczytany 32382 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #125 dnia: 26 Wrz, 2003, 18:03 »
Cytuj
Przewiduję chorować jeszcze około trzech dni
'

Hehe co za dokładność ;)
Nie no, nie przesadzajmy aż tak :D
Oczywiście, że możesz ją wypuszczać, ale w konataktach z nią myj często ręce, nie kicgaj, nie kaszl na nią.. :D

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #126 dnia: 26 Wrz, 2003, 19:51 »
heeh najwyzej  tan popros mame albo tate zeby karmił syzlke :)

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #127 dnia: 27 Wrz, 2003, 23:35 »
Jest dobrze. Ja czuję się dobrze, szynszyla czuje się dobrze. A raczej niedobrze, bo przed chwilą została zamknięta po ośmiogodzinnym bieganku (tak, tak !) Mała obudziła się o dziwo o trzeciej po południu i dała niesamowity koncert o tym, jaka to ona jest wyspana. Więc drzwiczki zostały otwarte a szynszyl z wolności skożystał.
Kolejne dwie godziny siedziała mi na kolanach, przez jedną drzemała w kupie klocków lego a przez kolejną - drzemała tyle że na komputerze. Cudownym było widokiem, kiedy to Fifka przeciągnęła wszystkie te woje cztery łapiska w geście iście teatralnym ;] Niestety, zbyt donośnego "zieeew" nie słyszałam ;]

No ale jak to z szynszylem bywa, nudą nie wieje. Więc kiedy tylko wyszłam do toalety (wszystkie kable poodłączałam i szafy pozamykałam, to była dosłownie chwilka) nie spodziewałam się że w moim pokoju będzie istna powódź. A była. Bo Fifka, zwiedzając biurko przewróciła dwulitrowy karton soku egzotycznego ;] Efekt jest łatwy do przewidzenia :] Wszystko wylało się błyskawicznie, ściekając na biurko, moje zeszyty, płyty CD, krzesło i w końcu na podłogę.

...połowa zawartości w krzesło wsiąknęła. A ja siedzę na tym właśnie ;]

Chyba już wiem co znaczy "przykleić się do krzesła".

ściskam - T.

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #128 dnia: 28 Wrz, 2003, 11:43 »
Hehe ale mCi kawał wywinęła  :lol:  mądra szylka ;)
Cytuj
A raczej niedobrze, bo przed chwilą została zamknięta po ośmiogodzinnym bieganku (tak, tak !)

To była kara za zamknięcie ;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #129 dnia: 28 Wrz, 2003, 11:45 »
heh :) moja biegała dłuzej jak nei było pokoju wytapetowanego hehe

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #130 dnia: 28 Wrz, 2003, 14:25 »
Szylka biga tak długo, jak pozwolną jej na to warunki i możliwości właściciela ;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #131 dnia: 28 Wrz, 2003, 15:57 »
tak ale to jest wkurzjące jak 8 h nie mozna złapać

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #132 dnia: 28 Wrz, 2003, 17:25 »
Hmm... Nie zrozumiałam...  :???:   :(  Mam dzisiaj spowolnione myślenie ;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #133 dnia: 28 Wrz, 2003, 20:13 »
mówie ze jak szylki nie mozna złapac to nie jest fajnie

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #134 dnia: 29 Wrz, 2003, 15:50 »
Hehe  :oops:  No tak ;) racja :D oczywiście zgadzam się z tym :D szczególnie, jak musisz jak najszybciej wyjść z domu... I męczysz się, i męczysz..zyby tylko złąpać tę szarą kulkę ;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #135 dnia: 29 Wrz, 2003, 21:27 »
no właśnie ona czesto mi ucieka jak daje jej cos do jedzenia a tu kurde za 15 ósma i jak mam isc do skzoły heh

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #136 dnia: 30 Wrz, 2003, 16:00 »
Iwdzisz, jak ja dobrze wiem ;) i rozumiem? :D mam to samo :) tylko z królikiem  :mrgreen:
Jak mam szybko gdzies wyjsc, to nie chce wejść do klatki a tak to wchodzi albo nawet śpi cały czas! :D

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #137 dnia: 30 Wrz, 2003, 21:37 »
a z mojim króliśem nie było żadnych problemów jeśli chodziło i wchodzenie do klatli nawe zawsze siedział w niej bez tyuch szczeblów na górze tylko w samej kuwecie :)

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #138 dnia: 01 Paź, 2003, 17:38 »
Zazdroszczę Ci ;) ja nie mam tak łatwo :D

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #139 dnia: 01 Paź, 2003, 21:17 »
hheh moze dlatego ze moj to byl samczyk starszy

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #140 dnia: 08 Paź, 2003, 15:33 »
Ekhem, ;], przepraszam że przerwę pogawędkę, ale przydałoby się napisać coś o Fifce.
Od kilku dni jest puszczana raczej żadko, niestety. Związane jest to z moim i jej trybem życia. Kiedy ja wstaję do szkoły, Fifi koncertuje, kiedy ze szkoły wracam - śpi. Kiedy idę spać, około północy, budzi się.
Nie możemy się zgrać, jak widać :/
Kiedy jest wypuszczana, coraz mniej się mną przejmuje. Kilkugodzinne przesiedzenia na moich kolanach skończyły się. Teraz zwykle śpi pod łóżkiem, albo wskakuje w wąską szparę między biurkiem a ścianą. Tam, otoczona z trzech stron, potrafi w takim dyskonforcie przesiedzieć kilkadziesiąt minut, zrzucając bobki z góry ;]

Postanowiłam zeszłego wieczora zmienić jej dietę, na zdrowszą. Do tej pory wcinała wciąż kolby i mieszanki dla gryzoni.
....Błąd, błąd, błąd przewielki. Wieczorem wyciągnęłam Fifce wszelakie
kolby, mieszanki, zostawiłam jedynie sianko i garść granulatu.
...
W nocy, mimo stoperów do uszu i poduchy na głowie obudził mnie niesamowity
hałas. Przetarłam zaspane oczy, zapaliłam lampkę...
Oczom mym ukazał się granulat. Trudno go było nie zauważyć. Był owszem, na
półeczce, tam gdzie bywa zwykle, ale i na drugiej półeczce, na domku, w
domku, pod domkiem, na ziemi, na sianku...
A w całym tym bałaganie siedziała Fifka trzymając w łapach ceramiczną
miseczkę i tłukąc nią miarowo o podłoże.
...
Hałas był niczym przemarsz stada słoni czy narowistych mustangów.
Oczywiście, dla ulgi moim szarganym nerwom dostała swoją ukochaną mieszankę
sporwrotem, jak i kolbę oraz rodzynka na doczepkę.
I wiecie co ?
Tak cicho jeszcze nigdy nie było.

...Teraz szukam nowego granulatu.

Pozdrawiamy !

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #141 dnia: 08 Paź, 2003, 15:47 »
hehe kocahniuka szylka

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #142 dnia: 08 Paź, 2003, 16:07 »
Hehehe ;) jak to sie mówi szylka wie czego chce ;)  :lol:

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #143 dnia: 08 Paź, 2003, 19:03 »
hmm...Tan szylka musi biegac codziennie, a najlepiej conajmniej 2 godziny dziennie, i nie ma znaczenia ze spi, oczywiscie jesli jest to w ciagu dnia to ma, ale o godzinie 18.00-18.30 juz spokojnie mozemy jej otworzyc klateczke, jestem przekonana ze wyjdzie pobiegac :)

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #144 dnia: 08 Paź, 2003, 21:22 »
wiesz milka ale nie zawsze nasz czas na to pozwala :(

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #145 dnia: 09 Paź, 2003, 15:23 »
Wiem :) Ale ja zawsze robie wszystko tak zeby biegaly, a jesli juz naprawde mam nawal pracy to prosze mame :)

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #146 dnia: 09 Paź, 2003, 17:38 »
Mam nadzieję, że wasz kryzys z Fifi szybko minie ;) i znowu się dogadacie! :D

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #147 dnia: 10 Paź, 2003, 11:42 »
hmm wyhodze poze temat ale moja mum ostanio gada nie wypuszczaj tego potwora bo tapede zdarł :(

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #148 dnia: 10 Paź, 2003, 15:10 »
Moim rodzice nigdy tak nie powiedza poniewaz wiedza ze zaraz bedzie awantrua :) Nie ma ze oni nie chca zeby wypuscic szaraki, nie maja nic do gadania nawet jaby mi zabronili to i tam bym wypuscila, a co mi maga zrobic :P Nie maja poprostu takiego prawa :D

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #149 dnia: 10 Paź, 2003, 16:20 »
Hehe a ja mogę szkodnika wymuszczać, ale tylko w moim pokoju, żeby tam były szkody  :roll:  ale mądry Polak po szkodzie ;) zabezpieczył kabelki i teraz nie ma co Lionek zeżreć  :twisted:

Pat: możesz powedzieć coś w stylu "chcecie, żebym dbała i opiekaowała się zwierzakami? To muszę je wypuszczać!" no i ustaw rodziców tak jak Milka ;) :lol:

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

 

"pełno nas, a jakoby nikogo nie było..."

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Na każdy temat

Odpowiedzi: 84
Wyświetleń: 14538
Ostatnia wiadomość 22 Maj, 2014, 17:40
wysłana przez Mysza <")))/
Tego chyba jeszcze nie było - mysz w trocinach

Zaczęty przez KatrinDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 8592
Ostatnia wiadomość 02 Wrz, 2009, 09:55
wysłana przez aska69
Było o włosach to może teraz PIERCING i TATOO?

Zaczęty przez greatdeeDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 73
Wyświetleń: 11728
Ostatnia wiadomość 16 Lis, 2010, 09:29
wysłana przez efyra
To było niemożliwe !!

Zaczęty przez zuziora57Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 3192
Ostatnia wiadomość 04 Cze, 2012, 23:33
wysłana przez Ketrina1989
SimplePortal