Śmierć Awi...

[szylka]

Tak... 2 września około godziny 14-15 Awi miała prawdopodobnie zawał... Nie było mnie przy tym, ale gdy wróciłam do domu koło 15.30 nie była jeszcze skostniała. Nie pisałam o tym przez ten czas, ponieważ nie mogłam otrząsnąć się. Lekarze byli na 98% pewni, że to serce, aale jest jeszcze inna możliwość, ponieważ to już trzeci szynszyl (którego znam) z tego samego sklepu (więc możliwe, że i z tej samej hodowli), który padł bez żadnych widocznych objawów. Na początku bardzo bałam sie, ponieważ niedawno zdechł szylek Aibea (również bez objawów) i bałam się, że to może być jakiś wirus, który zaraził oba moje szynszyle.

Oh, Awi była taka młodziutka... Miała dopiero 4 miesiące, przed nia było całe jej życie... Będzie mi (i mojej siostrze) bardzo jej brakowało...

[Madziara]

::  ::  :: ..."ale wiesz ,ze nadejdzie wiosna...wiosna zawsze przychodzila....."

[emlcia]

Szkoda mi ciebie jest mi teraz bardzo przykro wyrazy współczucia. [-aniolek-]  [becze]  [becze]  [aniolek-]  

[marta1]

moje kondolencje. Też ostatnio spraciłam pupilka więc wiem co czujesz.

[MaRtA]

Przykro mi Pamiętaj jednak, że masz jeszcze Wikiego- to on będzie twoja pocieszanką. Przelej na niego swoją miłość do Awi Trzymaj się!