27 Kwi, 2024, 14:50

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
9-7=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 11 Maj, 2016, 19:19 »

@kamilus3 moje też pokłóciły się w zeszłym roku, od tej pory nie chca sie pogodzić, dlatego mieszkają w jednej wolierze "osobno" u mnie wystarczyło zamknąć klapką przejście w połowie wysokości i tym sposobem rozdzielić piętra. Są zamieniane nimi co kilka dni żeby każda korzystała z całej klatki i atrakcji typu kołowrotek, kąpielówka itd.
Wysłany przez: Rukola
« dnia: 11 Maj, 2016, 07:14 »

Może przedziel wolierę w połowie wysokości żeby nie trzeba było trzymać żadnego w transporterze.
Wysłany przez: Metallowa
« dnia: 10 Maj, 2016, 23:38 »

niestety , ale @dream* ma racje- w tym wieku takie zachowanie u samców niestety się zdarza i trzeba to przeczekać- jak długo to potrwa, to nie wiadomo, może to być kilka tygodni, może krócej, może dlużej. a próbowałes ich wsadzić do jednego transportera ? w małej przestrzeni tez się atakują? a na wybiegach?
Wysłany przez: kamilus3
« dnia: 10 Maj, 2016, 16:03 »

Woliera została zbudowana specjalnie dla tych dwóch szylek przeze mnie. Tak więc od samego początku one w niej mieszkają. Gdy miałem jednego szynszyla był w osobnej klatce, która została wyrzucona po zbudowaniu woliery i połaczeniu ze sobą szynszyli kiedy dołączył drugi osobnik. Jak już pisałem w pierwszym wątku to szylki znaja sie od pół roku i razem też mieszkaja i żadnych problemów nie było do wspomnianego wyżej tygodnia przed majówką. Do tej pory sytuacja się nie poprawiła więc jedna z szylek przebywa w boksie transportowym...
Wysłany przez: M___M
« dnia: 09 Maj, 2016, 20:52 »

Ja zapytam tylko czy woliera przed wsadzeniem ich tam razem została dokładnie wymyta i wysprzątana żeby pozbyć się zapachów? Jeśli nie to masz gotową odpowiedź na powody agresji po powrocie.Mieszkaniec woliery wrócił do siebie i zobaczył intruza na swoim terytorium więc zaczął atakować.
Wysłany przez: dream*
« dnia: 09 Maj, 2016, 01:28 »

O tej porze i z telefonu mogę jedynie napisać, że to okres burzy hormonalnej i niestety w tym wieku takie walki to nie jest rzadkość :(
Wysłany przez: kamilus3
« dnia: 08 Maj, 2016, 22:47 »

Witam.
Mam problem jak w temacie powyżej. Mam dwa szynszyle,które znają siebie od pół roku, a same mają około roku. Łączenie przebiegło bez problemów, mają ogromną wolierę i wszystko było pięknie ładnie do jakiegoś tygodnia przed majówką. Zaczęły ganiać po klatce i się gryźć. Półki w niej są pełne plam ( może po moczu) był po prostu armagedon. Nie mam dwóch klatek więc jednego z szylek wsadziłem do boksu transportowego i tak siedziały osobno. Na majówkę wyjechałem na tydzień i chcac nie chcąc musiałem zabrac je ze sobą. Pożyczyłem klatke od znajomego i wsadziłem je razem do niej. Nie wiem czy to stres podaczas podróży autem i nowe otoczenie ale nastał spokój podczas tego tygodnia. Dzisiaj wróciłem do domu klatkę musiałem oddac bo była potrzeban koledze i wsadziłem szylki razem do swojej woliery. I znowu to samo.Armagedon. Nie mam juz do nich sił. Nie mam miejsca na dwie klatki. Teraz zreszta oczekuje dzidziusia i tez nie mam czasu siedzieć nad szynszylami bo wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze. spryswikwanie koci mietką nie pomogło perfumami tez nie. Odzielenie jak widać tez nie przyniosło skutkow. O co im w ogóle chodzi ?? Tak bło wszystko fajnie a teraz to sie wytrzymac nie da :/ Woliera ma rozmiary 1,5 m wysokości 1m szerokości i 50 cm głebokości. Mają dwa hamaki dwie miski jedno poidełko domki zjadły pomimo 7 drewnianych półek konarka małego i jednej dużej gałeźi tak wiec domków im juz nie kupie, duża kule do kapieli gdzie śmiało sie dwa mieszczą. Tak wiec wydaje mi sie ze miejsca malo u nich nie jest. Jeśli to burza hormonów to ile ona może potrwać ? Bo nie fajnie tak patrzeć jak jeden szylek gnieździ sie w małym boksie transportowym :(
SimplePortal