Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: ramzesik1993 w 21 Cze, 2007, 13:36

Tytuł: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: ramzesik1993 w 21 Cze, 2007, 13:36
Mam 2 pytania:
1.   czy każda szynszyla jak się przestraszy to staje na tylnych łapkach i sika?? Czy to robią tylko samiczki?
2.   Wczoraj moja 8miesięczna szylka spotkała się z 2-letnim Panem szynszylem… obie z koleżanką wzięłyśmy nasze szynszyli na ręce i dałyśmy im się powąchać noskami. I niby wszystko ok, bo wyglądało to jakby się całowały po eskimosku  - czyli noskami, ale moja wtedy tak jakby piszczała/płakała… jaka może być tego przyczyna?? Potem po pokoju sobie ganiały za sobą nawzajem… na dodatek w pewnym momencie moja stanęła na tylnych łapkach i zrobiła siusiu na tamtego samczyka… czy to normalne?

Z góry dziękuję za odpisy
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Cze, 2007, 14:08
Hi hi, sikanie na obcą (jakby nie było ) mysz jest jak najbardziej normalne. Ona dała mu w ten sposób do zrozumienia "odczep się, nie bądź nachalny".

Tak robią samiczki, kiedy:
- czują się zagrożone
- podczas łączenia z inną samiczką lub samcem
- kiedy zmienisz krem do rąk, to też może Cie obsikać (czyli, gdy poczują obcy zapach)
- przy ponownym ustalaniu hierarchii w stadzie
itp.

Potem im przechodzi :)
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: ramzesik1993 w 21 Cze, 2007, 17:11
z zapachem że sikają to juz doświdczyłam ;p a co do tego piszczenia/płakania, to kiedy i dlaczgo?
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 21 Cze, 2007, 17:29
Co do sikania, to to całkiem normalne. A do piszczenia, to podaj więcej szczegułów.
Czy przypadkiem już kiedyś te szyle się nie spotkały????
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 21 Cze, 2007, 18:52
Ufff jak dobrze że mam samczyka  :D  nie chciała bym usłyszec aż tak bardzo stanowczego odczep się.....
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: ramzesik1993 w 22 Cze, 2007, 15:38
Nie spotkały się, ona pierwszy raz na oczy widziała innego szylka - nie licząc jak była mała mamy,rodzeństwa... więcej szczegółów - po prostu stanęły naprzeciwsko siebie i moja piszcała/płakała, i ruszała główką na prawo i lewo jak to szynszyle gdy wąchają
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 22 Cze, 2007, 18:20
:) Jesli sie wczesniej spotkaly, to popiskujac mogly plakac
zeby dac sobie znac ze minelo tyle czasu... :)
Jesli nie, to zwykle zachowanie:)
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 22 Cze, 2007, 21:16
Ramzesiku, twoja szylka ma dopiero 8 miesięcy i chyba przypomniało jej się jak była malutkim szylkiem z rodziną. Te popiskiwania i takie jakby całowanie z drugą szylką, to zachowanie maluszków kiedy witają się z członkami swojego stada - dokładnie tak to wygląda jak opisałaś. Dorosłe szyle już nie piszczą tylko się całują  :D  przy powitaniu.
Z obsikiwaniem spotkałam się tylko u samiczek, a u mnie nigdy nie zdażyło się aby któraś obsikała człowieka - tylko członka stada.

Ehh, te różne odgłosy szylek są naprawdę tajemnicze. Myślałam, że z tej strony moje szylki już mnie nie zaskoczą, a tu masz... Ostatnio doznałam szoku  :shock:  ze strony mojego Pusiaka ( którego mam już 6,5 roku ), który zaczął wydawać z siebie jakieś przeraźliwe piski. Biegłam do niego z duszą na ramieniu myśląc że coś mu się stało, a on grzecznie siedząc sobie na półeczce coś właśnie w ten sposób przekazywał dokazującej reszcie bandy na wybiegu. Nie wiem skąd nagle odkrył w sobie takie pokłady weny twórczej w postaci tych dźwięków. Trzy razy już mnie tak "zrobił w konia" ostatnio i za każdym razem gdzieś tam sobie siedzi grzecznie i tak "gada". Wogóle ostatnio mnie zadziwia. Po tylu latach nagle zaczął się rozkładać na półce i to na widoku. Wcześniej zdażało mu się to tylko w domku i to bardzo żadko.
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 23 Cze, 2007, 14:05
Droga Bsiu! Masz rację. Moja szylka też tak czasem ma.
Ale ona najczęściej po takim piszczeniu ma zmróżone oczka.
Wtedy już wiem, że miała jakiś koszmar... :)
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 23 Cze, 2007, 15:59
Mój szylek wcale nie wydaje tych dźwięków we śnie tylko na wybiegu, siedzi sobie gdzieś i obserwuje otoczenie. Te odgłosy są tak głośne jak "szczekanie"podczas którego wszystkie szylki momentalnie się chowają, ale w przeciwieństwie do niego reszta szylek nie wykazuje jakiejś specalnej reakcji na nie.
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 23 Cze, 2007, 16:13
Cytuj
Ehh, te różne odgłosy szylek są naprawdę tajemnicze. Myślałam, że z tej strony moje szylki już mnie nie zaskoczą, a tu masz... Ostatnio doznałam szoku  :shock:  ze strony mojego Pusiaka ( którego mam już 6,5 roku ), który zaczął wydawać z siebie jakieś przeraźliwe piski. Biegłam do niego z duszą na ramieniu myśląc że coś mu się stało, a on grzecznie siedząc sobie na półeczce coś właśnie w ten sposób przekazywał dokazującej reszcie bandy na wybiegu. Nie wiem skąd nagle odkrył w sobie takie pokłady weny twórczej w postaci tych dźwięków.

Basiu, a czy te dźwięki przypominają "miauczenie kotów" w marcu :pytam_pytam_pytam: Bo moja Dantusia też czasami tak robi i właśnie wtedy lecę do klatki zobaczyć co się jej dzieje, a ona siedzi najspokojniej w świecie na półce i patrzy na mnie zdziwniona jakby chciała powiedzieć: -"no czego tu znowu chcesz?" :P
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 23 Cze, 2007, 16:21
Miauczenia to chyba raczej nie przypomina. Słyszałam to dopiero trzy razy i mogę to jedynie okreslić jako zlepek głośniejszych i cichszych pisków.
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Iska w 24 Cze, 2007, 19:20
 Moje ciągle coś tam popiskują.Ja mam wrażenie jakby po prostu plotkowały ;) Nie wiem na ile wiarygodne jest to: www.chinchilla-sounds.de/kontkt_e.htm [/font] ,ale chyba warto zajrzeć.
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: ramzesik1993 w 24 Cze, 2007, 23:33
Dziekuję za odpowiedz:) Basiu... co do leżenia na widoku, to ja mam super, bo ja mojej Kuleczce specjalnie nie dałam domku, aby sobie patrzeć często na nią - i to był super pomysł,. bo teraz nauczyła się rozkładać i spać - nie pod dolną półką tylko na tej górnej półeczce - cała dla niej, jak się na długość rozłoży:)) fajnie fotki z tego wychodzą, muszę wstawić jakieś to lukniesz:)
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 25 Cze, 2007, 19:35
U mnie tylko Pusio jest taki bojażliwy i czujny. Kiniusia rozkłada się zawsze na półce.
Tytuł: Odp: "niech mówią, że to nie jest miłość ";)
Wiadomość wysłana przez: Kocham.Szyszki w 27 Maj, 2020, 11:55
Mam 2 maluszki i jak właśnie się tak z mamą " cmokają " też tak piszczą
SimplePortal