Autor Wątek: Witajcie :) (Przeczytany 1309 razy)

Cytryna998 · « **dnia:** 29 Gru, 2015, 18:14 »

Witajcie :)
Cóż mam Wam powiedzieć

Jestem Paulina, mam 21 lat i od wczoraj jestem szczesliwą posiadaczką szynszyla :)
Liczę na pomoc ;)

Paja · « **Odpowiedź #1 dnia:** 29 Gru, 2015, 18:27 »

Witam imienniczkę :) Skąd jesteś?

Rukola · « **Odpowiedź #2 dnia:** 29 Gru, 2015, 18:56 »

Witaj! Napisz coś więcej o puchatku i koniecznie wstaw zdjęcia :)

Wilczy Deszcz · « **Odpowiedź #3 dnia:** 29 Gru, 2015, 19:16 »

Witaj !

Napisz coś więcej o sobie, o tym jak szylka do Ciebie trafiła :)

SZYNSZYLKA BEZA · « **Odpowiedź #4 dnia:** 29 Gru, 2015, 19:48 »

Witmy na forum!

Dosiek · « **Odpowiedź #5 dnia:** 29 Gru, 2015, 20:51 »

Czeeeść :)
Oczywiście, że Ci pomożemy, i to z jaką chęcią!

Noraa2 · « **Odpowiedź #6 dnia:** 29 Gru, 2015, 21:18 »

Witam ze swoimi chłopakami , czekamy na fotki i opowieści.

dream* · « **Odpowiedź #7 dnia:** 29 Gru, 2015, 23:20 »

Cześć Paulina! :)))
Mam nadzieję, że poczujesz się dobrze i swobodnie na tym forum :)
Widzę, że wszyscy umierają z ciekawości więc chyba musisz coś więcej skrobnąć o swojej szynszylce - nie ma już odwrotu

Cytryna998 · « **Odpowiedź #8 dnia:** 30 Gru, 2015, 14:23 »

Wrrrr!!! Napisałam esej i padł mi laptop -.-'
A więc tak: jak już pisałam jestem Paulina, mam 21 lat, mieszkam z chłopakiem w Bojanowie koło Raciborza. Studiuję Bezpieczeństwo Państwa, jestem zapalonym Strażakiem- Ochotnikiem i marzy mi się praca w PSP. To by było na tyle:)
A co do Fuska, to już grubsza sprawa. Od dłuższego czasu stękałam Adamowi i jego ojcu o zwierzątku, bo jestem całymi dniami sama w domu, nie ma nawet do kogo gęby otworzyć. Nie chcieli się zgodzić. W końcu w Wigilię zapowiedziałam, że chcę to zwierzątko i po Świętach je kupię. I znów stękanie. Ale Magia Świąt i te sprawy, Adam zapytał co to ma być. Myślałam o szczurku, bo miałam już jednego, więc wiem o co chodzi. Ale jemu się nie podobało. I wtedy powiedział "szynszyla". Nie chciałam, bo słyszałam, że są wredne i gryzą. I temat ucichł. Ale w poniedziałek, mama namówiła mnie na wizytę w zoologicznym. Jak go zobaczyłam, byłam w szoku, że jest taki ogromny i gruby :D. Ale podobał mi się. Pani wyjęła go z klatki i pozwoliła dotknąć

. I już wiedziałam, że jedzie ze mną do domu! Zakupiłam klatkę, miski, no i oczywiście Fuska :D. Imię nie jest jeszcze oficjalne. Myslę o Fusco, a i tak wołany będzie Fusek. Albo JELCZ na cześć wozu strażackiego ;)
I to chyba na tyle naszych opowieści :D. Powiedzcie mi- nie kupiłam tego pyłu w którym się kąpie- dożyje przyszłego tygodnia??

Wilczy Deszcz · « **Odpowiedź #9 dnia:** 30 Gru, 2015, 15:27 »

Fajny szylek :) Co do szczurów to one często chorują i niestety krótko żyją

Witajcie :)