Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

Ogłoszenia => AUKCJE i AKCJE => Szynszyle potrzebują pomocy => Wątek zaczęty przez: Vasiva w 13 Cze, 2012, 21:55

Tytuł: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Vasiva w 13 Cze, 2012, 21:55
Szynszyl, który ma  wybieg na dworze z trawą.

(http://img694.imageshack.us/img694/189/klatka2b.jpg)

Czy mogę podać linka, gdzie znalazłam użytkownika z taką klatką?
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 13 Cze, 2012, 23:42
Zawsze marzył mi się taki szynszylowy raj w ogródku, ale nie mam niestety szans na taki. Ja włożyłabym tam kamienie i podesty a nie gałęzie, takie gałęzie to raj ale dla ptaków, szynszyle nie wspinają się po drzewach, ich naturalnym siedliskiem są skały.
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Vasiva w 14 Cze, 2012, 13:15
Przecież szynszyle chyba nie mogą być na dworze oraz mieć styczność ze świeżą trawą, nie jest to dla niego niebezpieczne?
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Ciupelek w 14 Cze, 2012, 17:55
jest i to bardzo. Na innym forum jest artykuł dotyczący wyprowadzania szynszyli na dwór, nie jestem pewna czy mogę podać link, więc zapraszam na PW :)
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 14 Cze, 2012, 19:38
Ja bym nie była aż tak przeciwna wystawianiu szynszyli na dwór, co innego wyprowadzanie szylka przed blok w szelkach na byle jaką trawę, po której mogą chodzić inne zwierzęta, a co innego taki kącik przy własnym domu na kawałku czystej trawy i pod kontrolą. Sama trawa na zdjęciu nie jest ogołocona, więc szynszyle aż tak pewnie jej nie pałaszują, a to, że skubną trochę "siana" w postaci nie wysuszonej, to kwestia przyzwyczajenia układu pokarmowego do takiego jedzenia. Jestem ciekawa co na ten temat mówi właściciel i jak te szylki się zachowują w tym kojcu, czy są zadowolone. Oczywiście zawsze istnieje możliwość zarażenia jakąś chorobą pasożytniczą, ale jeśli nie przebywają tam inne zwierzęta, to ryzyko jest mniejsze. Hodujemy szylki w domu a i tak zarażają się jakimś paskudztwem nie wiadomo skąd.
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Ciupelek w 14 Cze, 2012, 21:40
a gdzie nie żyją jakiekolwiek zwierzęta? wystarczy, że wylezie tam kret, dżdżownica lub mysz polna z jakąś bakterią i  koniec. Dla mnie to mega bzdura, szynszyli wystarczy wybieg w domu, a wymyślanie klatki na zewnątrz wiąże się z większym ryzykiem niż ta zabawa jest warta...
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Natka1 w 15 Cze, 2012, 13:30
  taki przemyślany bezpieczny  wybieg to super  sprawa , szylki pewnie też są zadowolone  :D   
 

a gdzie nie żyją jakiekolwiek zwierzęta? wystarczy, że wylezie tam kret, dżdżownica lub mysz polna z jakąś bakterią i  koniec. Dla mnie to mega bzdura, szynszyli wystarczy wybieg w domu, a wymyślanie klatki na zewnątrz wiąże się z większym ryzykiem niż ta zabawa jest warta...

nie ma takiego miejsca włącznie z naszymi mieszkaniami, gdzie nie znajdziemy  bakterii,  dużo pasqdztw  roznoszą najzwyklejsze  w świecie  muchy i inne  owady  latające których w domu całkowicie  uniknąć się nie da,jeśli chce się bardzo  komuś szukać, to niech odda  własne podeszwy butów  do laboratorium , oj tam to będzie  tego wszystkiego od groma,z pierwotniakami i jajami pasożytów włącznie. Żyjemy  wśród bakterii i nie da się tego zmienić, czasem nawet jeśli ktoś bardzo dba  o czystość klatki i otoczenia , sprząta  na bieżąco, dobrze karmi  "chucha i dmucha"  jak się to mówi, to i tak może się przytrafić  tak jak w przypadku naszego Duszka zarażenie  pierwotniakami , mimo ze  nigdy nie wychodził na zewnątrz,  koty są odrobaczane  i  również niewychodzące,  a my  "ludzie"  dbamy o higienę  osobistą i  naszego  mieszkania.
Jeśli  ktoś  robi taki wybieg, dba  o jego czystość i widzi  że  szynszyle nie chorują, nic  im nie szkodzi  i  nie dolega , to ja nie widzę  w tym nic złego.Jedynie co  bym zmieniła  wg  siebie, to  pewną część klatki bym  osłoniła  od  deszczu lub słońca  daszkiem na górze, sam domek  przy silnych opadach lub przy upałach może być niewystarczający.
Ale to tylko moje  zdanie  nikt nie musi  się z nim zgadzać  :)
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 16 Cze, 2012, 00:08
Dokładnie tak Natko, co do klatki, to wydaje mi się, że jest to taki kojec do niedługich spacerków pod kontrolą, nie klatka stała w której mieszkają całą dobę.
Ja zawsze się zastanawiałam, jak to jest z zapotrzebowaniem szynszyli na promienie słoneczne, te żyjące w naturalnym środowisku zażywają przecież kąpieli słonecznych przesiadując na skałach. Człowiek z braku słońca dostaje depresji, a szynszyle go nie potrzebują ? Być może krzywdzimy je tym zamknięciem na zawsze w mieszkaniu ?
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Natka1 w 16 Cze, 2012, 21:36
też się często zastanawiam nad  potrzebą kąpieli słonecznych, tym bardziej że Duch  jak tylko  potrafi znaleźć  miejsce  w mieszkaniu w którym  oparły się promyki słonka, i nie  ważne czy jest  to parapet  , panele, oparcie łóżka czy biurko, on od razu  się tam ładuje  i wygrzewa 
 nie rozważne  wystawienie klatki  na słońce  w czasie upałów  grozi  przegrzaniem , udarem i śmiercią, ale takie właśnie wystawienie na zewnątrz w wolierze , gdzie  szynszyle  same  potrafią sobie dozować  czy chcą  być na słonku  czy  się schować , było by  dobrym rozwiązaniem , tyle że mało kto  ma warunki by  sobie  na taki  luksus  pozwolić , ja  nie  :icon_frown:   a chciałabym
Tytuł: Odp: Szynszyl, który ma wybieg na dworze z trawą.
Wiadomość wysłana przez: Mała_Mi w 12 Sie, 2012, 11:25
też jestem przeciwna takiemu trzymaniu tak wrażliwego zwierzątka jak szynszyla na dworze...
po pierwsze-inne zwierzęta,które mogą jej zagrażać.po drugie-zmiany temperatury,zła pogoda,deszcz,zimą-śnieg.takie wahania temperatury dla szynszyli są bardzo niebezpieczne!po tzecie-narażenie na hałas,który stresuje szylkę.
np.jeśli dzika szynszyla żyje w swoim naturalnym środowisku,pośród wysokich Andów w rezerwacie,to jak najbardziej tam się odnajedzie,bo jest do tego przystosowana.ale już szynszyla,którą hoduje człowiek w warunkach domowych,absolutnie nie powinna przebywać w takich warunkach!
co innego inne zwierzęta domowe,takie jak pies czy kot,które są bardziej odporne.

to jest moje zdanie.jeśli ktoś ma odmienne,to je szanuje [-chomik-]
SimplePortal