Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

Ogłoszenia => AUKCJE i AKCJE => Szynszyle potrzebują pomocy => Wątek zaczęty przez: patusiaop w 13 Kwi, 2013, 22:21

Tytuł: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 13 Kwi, 2013, 22:21
Dziś wzieliśmy szynszyla od jednej kobiety ma twardy brzuszek. Troszkę mu popuściło lecz nie dużo.
Próbowaliśmy go dać do innych szylków, lecz ten nowy nasz zaczłął się kłaść na bok.Odrazu go wyciągneliśmy a on wszedł do swojego piasku i spał. Robi bobki.
Kobieta od której wzieliśmy szylka dawała mu kukurydzę, siano i zioła-rezultat taki że dziś zjadł tylko troszkę szuszonej żurawiny.
Teraz szylek biega po pokoju, nie mam pojęcia gdzie go dać.
I co zrobić żeby zmiękczyć mu brzuszek.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 13 Kwi, 2013, 22:34
Daj cieplego rumianku do picia strzykawka 1 ml albo pipeta taka do oczu ale nie szklana, najlepiej z boku buzibi bardzo powoli,  masowac delikatnie brzuszek w kierunku zegara.
Do jedzenia dawaj duzo siana i ziol.nie mozna dawac nowego szylka od razu do innych szylek przynajmniej nie w pierwszym dniu. Kukurydza jest bledem ale ziola jak najbardziej sie daje.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 13 Kwi, 2013, 22:40
problem polega na tym że nie mam klatki do której mogłabym go dać szukałam już na szybkości dzis ale nie ma nikt do odszprzedania.
co do rumianku to jak najbardziej dam mu szybciutko. tylko to ma być zaparzony? może być taki z torebki?
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 13 Kwi, 2013, 22:45
mamy jeszcze 2 szylki w osobnych klatkach-jeden jest po przejsciach-był chowany w klatce po chomiku-i nie wiem co mu robili ale parcha jak sie chce go wziaść, dopiero po chwili jak sie mu da reke do powąchania to daje sie wziaść.
2 jest w osobnej klatce bo wszystkie inne gryzie a mam go 5 dni i nie może sie przyzwyczaić do pozostałych. nie wiem czemu. regularnie puszczamy je żeby sobie pobiegały po pokoju.
Więc teraz gdzie mam dać tego poszkodowanego? Powiem jeszcze że w tej 1 klatce nie gryzie się z pozostałymi.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 13 Kwi, 2013, 23:00
Jak ma wzdęcie, to możesz mu też podać espumisan albo takie kropelki na wzdęcia dla niemowląt. Nie podawać słodkości i tłustych rzeczy, bo to pogorszy sprawę, można dać siemię lniane bo jest dobre na jelita. Można z niego ugotować kisiel i podać strzykawką .
Troche nie rozumiem jak można brać nowego szylka jeśli nie ma się klatki dodatkowej ?
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 13 Kwi, 2013, 23:36
nie mamy transporterka. szylek sie zaadoptował z tamtymi. biega i czuje sie dobrze.no tylko ten brzuszek. wczesniej nie miałam problemu jesli chodzi o szylki i było wszystko oki. odrazu sie zaadoptowałay.dzis byl problem ale z tym juz jest ok.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 14 Kwi, 2013, 00:07
Szylek ma osobną klatkę.Więc jec jest zadowolony:)
dziękuję za pomoc Wam wszystkiem
Jutro się okaze jak się czuje szylek
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 14 Kwi, 2013, 13:09
Jak brzuszek szylka  ??
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 14 Kwi, 2013, 13:16
espumisan jedna kulke wcisnac  do pyszczka, nastepna za kilka godzin, matko kukurydza! masowac delikatnie brzusio.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 14 Kwi, 2013, 13:38
brzuszek szylka jeszcze trochę twardawy ale już lepiej.
Masuję mu co jakiś czas brzuszek, ale jest dość zestresowany i trochę wydaje głośne odgłosy-żeby wziąść go na ręce to muszę posiedzieć przy klatce z 30min żeby sam wyszedł i przyszedł.
Tak kobieta dawała mu duuużo kukurydzy....
Problem natomiast jest taki że je tylko siano-nic więcej na razie nie chce.
Ale jest żywy-biega, skacze
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 14 Kwi, 2013, 14:11
To bardzo dobrze ze je siano, siano mu ureguluje prace jelit.
Siano i ziola sa podstawowym pozywieniem gryzoni.
Czy ta kobieta ma jeszcze inne szylki,  moze ja da sie delikatnie uswiadomic ze kukurydza i & sa bardzo niezdrowe dla szylek.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 14 Kwi, 2013, 18:20
Nie ma już ani jednego szylka. Chyba szczęscie dla nich
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 12:55
Kubuś-bo tak nazwaliśmy szylka walczy o życie-jego rokowania są bardzo złe.
Dostał wszystkie możliwe leki, ale niestety wzdęcia i zaparcia mu nie przechodzą.
Jego stan się nagle dziś pogorszył przez co zostanie odwieziony do weterynarza gdzie czeka go usg jamy brzusznej i prawdopodobnie operacja (niestety jest to bardzo ryzykowna operacja i wet powiedział że musze się liczyć z najgorszym). Łzy cisną mi się do oczu.

Ale walczymy o Kubusia!!!!!
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 18 Kwi, 2013, 12:59
Patusia!

Jak Kubuś?

Jeśli chodzi o klatkę, jak będę jechał do Krakowa mogę wygospodarować coś ze swoich (mam niewielki zapas). Jesteś zainteresowana?

Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Kwi, 2013, 13:00
Ojeju to jedzcie walczcie....TRZYMAM KCIUKI ZA KUBUSIA.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:07
Claudi jeśli jest taka możliwość to tak jestem zainteresowana.

Kubuś dostał masę leków,ale nic mu nie pomaga. Nie daje się dotknąć bo go boli brzuszek.
Kubuś został przywieziony przez nas w sobotę od kobiety która karmiła go tylko kukurydzą-skutki są takie że później szynszylki cierpią. Z mężem myśleliśmy że już jest dobrze niestety jego stan gwałtownie zaczął się pogarszać. Był też u weterynarza razem z naszymi malutkimi szylkami-wet wtedy najbardziej martwił sie właśnie o Kubusia. Dosstał wtedy też zastrzyki, lewatywę.
Przestał biegać, pić i jeść. Stąd też decyzja o tym aby był pod opieką całodobową. Czekam na męża i wtedy pojedziemy.
Tak jak pisałam jego rokowania są bardzo złe i weterynarz kazał mi się przygotować już na najgorsze. Kubuś zostanie tam na noc-w szpitalu. Więc myślę że tam dobrą będzie miał opiekę. Ja z mojej strony robiłam wszystko co mogłam, ale dziś widzę że będzie konieczne aby był pod nadzorem specjalisty całodobowo.
Staram się być dobrej myśli-Kubuś dzielnie walczy od soboty.
Co do kobiety podejrzewamy z mężem że ma jeszcze 1 szynszylka-niestety ona ich nie zaszczepiła przez co mogą chorować na jelita.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 18 Kwi, 2013, 13:11
OK, na pewno coś zabiorę.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 13:19
Szylek sie nie szczepi bo po co i na co,  przed nie wlasciwym jedzeniem sie nie zaszczepi.
Trzymam bardzo mocno kciuki.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:20
Wiesz co Mikar zapytam się męża jak wróci o numer telefonu-można do niej zadzwonić, ale wątpie że jeśli ma t się przyzna.
Dla mnie to jest nie do pomyślenia-dlaczego ludzie są tak bezduszni.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:21
Alicjo każdy weterynarz Ci powie że szylki się szczepi-właśnie po to aby nie dostawały zapalenia jelita (nie miały robaków) -od czego często.....
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 13:29
Szylki jezeli maja zapalenie lielit to tylko ze zlego i nie odpowiedniego jedzenia i zadna szczepionka nawt przed zapaleniem jelit juz nie pomoze, bo przy zapaleniu jelit jest wzdecie.
Jezeli chodzi o robaki to szylki je maja bardzo rzadko, a jezeli juz dostana np lambrie,  od tego tez sie nie uchroni bo np mozna je dostac od nieodpowiedniego przetrzymywania siana juz w sklepie albo w magazynie.
Na temat szczepionek nie bede z toba dyskutowala bo jestem odmiennego zdania tez kiedys pytalam o szczepienia jak mialam wyjechac z szylkami do Chile.
Ja mam kontakt z najlepszymi specjalistami od szylek i w to co mowia wet nie zawsze  musi sie wierzyc.
Nie znam jeszcze zadnej osoby co by miala zaszczepiona szylke.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:36
Witaj Mettalowa tak Kubuś jest z Krakowa wzięty od kobiety karmiącej kukurydzą.
Jeśli będziemy mieć jakieś damy Tobie znać, na razie 2 leczymy, kubuś jedzie do weta a pozostaje kacper-który też wiele przeszedł-siedział w klatce dla chomika,
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:38
Alicjo mi się pomieszało za co przepraszam z tego wszystkiego to jest szczepionka na odrobaczenie, no zastrzyk, są bardziej skuteczne niż proszki,ponieważ szynszylki mogą jakieś robactwo złapać od innych zwierzątek.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Kwi, 2013, 13:39
Masakra w klatce chomika? Ile lat !?
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:42
Kacperek obstawiam że ma koło roku-ale ile na prawdę nie wiem bo tego kobieta nie powiedziała.
Mąż jak go zabierał mówił że klatka już była przed domem szybko go zapakowała-wzieła kase  i uciekła. Ciężko było aby się nie bał-od wczoraj nie gryzie i sam prosi się o głaskanie. A ile trzymała go w klatce po chomiku-nie wiemy.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 13:46
Dziękuje Mettalowa.
Ja mam 8 w tym 1 swojego-tak to się zaczęło.
4 szylki zostały przywiezione aż z za Ostrowca Świętokrzyskiego-dziewczyna która je dawała mówiła, że jej mama chciała je oddać na futro.Ona wróciła z zagranicy na urlop i od razu je wydała aby ktoś się nimi godnie zajął-klatkę mają dużą.
Kubuś był zabrany z Krakowa i był karmiony kukurydzą.
Kacperek też z jakieś wsi wzięty.
A 2 pozostałe wygłodzone ze śląska.
Ale kochane są szylki/
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 14:01
Kacper nie dawał się wogóle głaskać-gryzł,piszczał, fukał na nas. Jego miejscem był albo głośnik albo półka i gdybyś nie wiem jak chciała go pogłaskać to gryzł-tylko nas gryzł a my się nie poddawaliśmy i tak Kacper się przekonał do nas.
Kubuś gryzie bo go boli-to inna sprawa, więc się śmieje że będe cała pooklejana platerkami. Niestety Kubusia muszę brać na siłe aby podać mu leki a że go boli to gryzie.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 14:10
Alicjo ja nie chcę się sprzeczać.Ja np nie posłuchałam jednej weterynarz u której byłam z szylkami 1 raz, i wyszło na moje-to jest chyba taka nasza intuicja.
Najważniejsze jest dbać o zwierzątka i dawać im dobry byt i warunki. o czym niestety dużo ludzi zapomina
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 14:12
Wiem Mettalowa bo np nasz wilson daje się głaskać i nagle się orientuje,że przecież on nie lubi być głaskany i ucieka-z oczami wielkimi jak granaty. Po czym sam przychodzi się miziać.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 14:22
I bardzo dobrze postapilas ze posluchalas swojej intuicji.
Ja sie tam z niki sprzeczac nie mam zamiaru i bede,  tu chodzi o to ze duzo wet nie ma pojecia i doswiadczenia z szylkami i doradzaja cos co jest absurdem, my czasami mamy wiecej wiedzy bo mamy  na codzien doswiadczenie z szylkami.
Ja bym nigdy nikomu nic nie doradzila jakbym nie miala 100% pewnosci ze trzeba tak czy inaczej zrobic a jak nie wiem to mam stqly kontakt z jednym Profesorem z Berlina ktory specjalizuje sie w leczeniu szylek i moje wet  jak juz nie wiedza co dalej robic i jak leczyc natychmiast sie z nim kontaktuja.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 14:33
No ja z mężem wożę moje szylki do Wadowic-60km. Lepsze to niż przepłacanie jakiemuś wet który się nie zna i strzela w ciemno co może być. Ten weterynarz w Wadowicach opiekował się już wieloma szylkami-w tym całą zgrają biedaków. Nie mogę powiedzieć żeby był zły-mogę w każdej chwili do niego zadzwonić-nawet o 2 w nocy. I tak jak pisałam wcześniej 1 raz widziałam aby ktoś tak dobrze oglądnął całego szylka.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 15:23
Bo to chyba Lek. wet z powolania,  masz szczescie. Zreszta jak wet maja czesto stycznosc z jakimis gatunkami zwierzat to sie sami doksztalcaja w tym kierunku.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 17:35
Za 40 min jedziemy z Kubusiem.
Teraz ze stresu gubi futerko. Ale głaskać się daje.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 17:45
Mikar jak tylko wrócimy od weterynarza dam znać jak się ma kubuś. Wiem że tam zostanie a więc sama będę siedziała jak na drożdzach. Choć ja jestem dobrej myśli. Uwierz gdybym wiedziała, że tak mu się pogorszy zostawiłabym go już we wtorek. Ale wiesz opieka całodobowa też kosztuje.
Przypuszczamy że dlatego że kubuś się rozchorował to kobieta go wydała.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Kwi, 2013, 17:53
Patusiu ja tez sprawdzam co z Kubusiem i czekam na dobre wieści.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 22:21
Właśnie wróciliśmy od weterynarza.
Kubuś siedzi sobie koło mnie-bo wrócił ze mną do domku. Dostał lewatywę i zastrzyki, troszkę mu popuściło, brzuszek ma miekki, okazuje się że ma kłopoty żołądkowe-nie mogli mu dać już dziś więcej leków-bo już tyle dostał ile było to możliwe.Prawdopodobnie zalega mu na żołądku kawałek kukurydzy, nie może jej jeść bo najwidoczniej jej nie trawi. Jutro jedziemy z Kubusiem na kolejną wizytę.
Kubuś też polubił weterynarza który się nim zajmuje-przytulał go i ogólnie chyba był bardzo wdzięczny że mu ulżył.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 18 Kwi, 2013, 22:26
To dobre wieści. Czy on coś sam je teraz ?
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 22:31
bardziej to teraz śpi nawet nie ma ochoty na jedzenie. Myślę że dopiero jutro lub w nocy zacznie jeść. Teraz mi sie wsunął pod pościel, przytulił do nogi i śpi.Najważniejsze że rokowania są lepsze-choć dziś już przygotowana byłam że zostanie.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 22:34
To wspaniale wiesci,  tak kukurydza moze zalegac w zoladku razem z sierscia,  mogla sie w nia po prostu zawinac,  a czy bylo robione USG?
Dobrze ze jest w domu biedaczek.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 18 Kwi, 2013, 22:35
Ja proponuję siemię do schrupania na ten brzuszek, albio kisiel z niego ugotować i podawać strzykawką.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 22:41
Alicjo weterynarz w dotyku już wyczuł że coś zalega w zołądku. a kubus juz lepiej sie czuje. moili zebym dala mu jabłuszka.
Basiu  ja od 2 dni daje mu to siemie strzykawka. ale gdy nie robił kupy-to mu zalegało, do tego to że go karmił poprzedni własciciel kukurydza.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 22:44
Siemie mozna tez ugotowac  rozgotowac to jeszcze lepsze, ten kleik z siemia chroni ladnie blone sluzowa w zoladku.
A nie wiesz czy wet dawal mu Bezo pet,  to jest  w tubce masc do zjedzenia,  ona jest poslizgowa i pomaga z zoladka i jelit usunac zalegajaca siersc.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 22:47
tez Kubus musi czesto wychodzic z klatki bo sie biedak bardzo stresuje zmiana miejsca.
Dziś usłyszałam jaką mała klatke miał wcześniej.Bo oczywiście weterynarz się pytał o wielkość klatki.
Ludzie mają fantazje.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 18 Kwi, 2013, 22:49
Na wzęcia ruch bardzo wskazany.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 22:50
Alicjo Kubuś dostał i od dołu i od góry.Mówili że dostał wszystko.A ja już tylko patrzyłam jak dostaje serie leków i się pytałam czy jest źle, ale mówili że pomogło mu to że masowałam brzuszek..
Kubuś nie miał siły się ruszać a teraz śpi-ja też bym chyba spała po lekach.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Kwi, 2013, 22:57
Sen leczy,  och tak mi go bardzo szkoda,  co on musi biedak przejsc, jak da sobie to probuj  mu moze jeszcze masowac brzuszek jutro,  moze akurat rozrusza sie to co mu zalega i sam wydali.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 18 Kwi, 2013, 23:01
Patusiu czy dzwoniłaś do tej babki uświadamiając ją co zafundowała biedaczkowi ?
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 23:08
Basiu mąż od razu jej powiedział że to przez kukurydzę.Iże ma twardy brzuch i mógł dostać skrętu kiszek.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 18 Kwi, 2013, 23:21
wiesz wrócił mąż i od razu pojechaliśmy to jest kawałek a wróciliśmy po 22.Ja już myślałam dziś aby pojechać. jutro sie dowiem
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 19 Kwi, 2013, 08:37
Dzisiaj znowu go boli-nie daje się dotknąć-ugryzł mnie już 5 razy, a muszę dać mu leki. a pół nocy przespał ze mną w łóżku. Niestety znowu go boli. Ale dziś znowu pojedziemy do weterynarza.Mam nadzieję że się z tego wygrzebie.
Wczoraj tak się wtulał, że normalnie żal było aby Kubusia brać już do klatki.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 19 Kwi, 2013, 23:16
Dziś dowiedziałam sie od czego maja szylki problemy z brzuszkiem-malo dawac kukurydzy, przenicy oraz owsa. Kubuś ma to wykluczone z diety. Już się czuje lepiej.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 20 Kwi, 2013, 09:02
Trzymam kciuki aby każdego dnia było lepiej i lepiej  [-chomik-]
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 20 Kwi, 2013, 09:28
Kubuś nie trawi kukurydzy, owsa i pszenicy. :( Więc musi mieć to wykluczone.Może to było jedyne jedzenie jakie dostawał, i organizm przestał go już trawić.
Weterynarz widział co dostają moje wszystkie szylki-bardzo dobry pełnowartościowy pokarm :)
Wczoraj akurat im dokupowałam i starałam się aby miały jak najmniej tego owsa i pszenicy.
Cieszy mnie że dobre jedzonko mają. Do tego witaminki.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 20 Kwi, 2013, 10:48
Batdzo sie ciesze ze Kubus ma sie lepiej
 [taniec]
Ze zbozem to jest tak,  jak zalega gdzies i ma wilgotno to pecznieje i u niedozywionych zwierzat powoduje wzdecie a za tym idzie zmiany w zoladku i jelitach. Jelita u chinchilla sa dlugosci 3 m nie liczac zoladka.
Dla zdrowej szylki zboze  ( owies pszenica )  nie jest szkodliwe,  czesto w mieszankach jest zboze i w granulacie jest skladnikiem  ( np w Chinchilla Nature nie ma zboza i nie ma peletkow )
Ja osobiscie wybieram z karmy zboze,  kukurydze, rodzynki, ale moje szylki jedza malo karmy,  za to duzo ziol, kwiatow, suszonych jak i swiezych  i oczywiscie dobre siano.

Nie daje sie nigdy szylkom mieszanki dla gryzoni tylko dla nich zrobione specjalne granulaty i mieszanki.
Ja mysle ze poprzednia wlascicielka karmila Kubusia wlasnie mieszanka dla gryzoni a w niej jest glownie zboze,  kukurydza i lucerna co powoduje u szylek zmiany w zoladku i jelitach.

http://www.google.de/search?q=chinchilla+futter&client=tablet-android-hms-vf-de&hl=de&source=android-browser-type&v=133247963&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=YklyUZWRDISYhQesyYDABg&ved=0CGIQsAQ&biw=1280&bih=800 
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 21 Kwi, 2013, 00:42
Alicjo ja siedziałam i 9kg przegrzebywałam aby wyciągnąć te cholerne ziarna-ale dobry patent na dzieci to jest :)
Najgorsze jest to że cały dzień musimy zmuszać Kubusia aby się ruszał, bo nie chce i w ten sposób znowu brzuszek twardnieje.
Więc gonimy za nim.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Kwi, 2013, 11:34
dajcie mu troszke dychnąć :) takie wzdęcia i zaparcia sa bolesne, stad nie chce sie ruszac, myśle ze 15min biegania i godzinka przerwy to jest ok rozwiazanie.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 21 Kwi, 2013, 12:12
Mysza ja go tak gonię po 5 minut. Wiem że są bolesne, ale weterynarz mówił że musi się ruszać. Klatkę ma cały czas otwartą więc jak tylko ma ochotę to sobie może wyjść.
Uwielbia za to wchodzić pod pościel i spać.. Nawet nosa nie widać. :)
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 21 Kwi, 2013, 19:37
Przedstawiam Wam
KUBUSIA
[/color][/size][/font]


(http://img213.imageshack.us/img213/9437/dsc09562n.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/213/dsc09562n.jpg/)

(http://img69.imageshack.us/img69/2074/dsc09563b.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/dsc09563b.jpg/)
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 21 Kwi, 2013, 19:40
Co jak co, ale radary to on ma odpowiednie :).
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 21 Kwi, 2013, 19:41
No tak.
Tylko ogonek taki rzadki po tej chorobie się zrobił.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 21 Kwi, 2013, 19:56
Duże uszy i długi nos ;) witaj Kubuś.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 21 Kwi, 2013, 19:57
Piekna jest ta sierotka, ale widac ze jest chory. ....
Ja kocham standarciki.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 21 Kwi, 2013, 20:00
W jego oczach widać że jeszcze nie do końca jest w formie. Ale już ważne że sam wychodzi i chodzi po pokoju., Zaczyna sobie podjadać. :)
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 21 Kwi, 2013, 20:10
Bo czuje sie u Ciebie bardzo bezpiecznie i dlatego szybko do siebie dochodzi.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 22 Kwi, 2013, 08:47
No ma takie metne oczy...ale będzie dobrze  [zakrecony2]
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 22 Kwi, 2013, 10:57
Kubuś już czoraj w nocy biegał a wiec ubaw był. bo w pewnych momentach pilnował pisku i piszczał na inne szylki jak chciały do niego wejść we 2-tak je ustawiał że kolejka się zrobiła :)
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 24 Kwi, 2013, 21:09
Dziś znowu coś się zaczeło dziać kubuś ma albo grzybice albo alergie :( ja sama mam wyrzuty sumienia.Wszystko co dawałam było skonsultowane z wet.Oprócz gałązki z jabłonki i stokrotki.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 24 Kwi, 2013, 21:42
Ale co mu jest ?
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 24 Kwi, 2013, 21:43
On mogl juz z grzybica do Ciebie przyjechac  , nigdy w zyciu nie dostanie od galazek czy stokrotki grzybicy w ciagu pilku godzin.
Jezeli juz wylatuje futerko  to  grzybica juz jest dawno.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 25 Kwi, 2013, 00:24
Dziękuje Alicjo za porady. Do usłyszenia jutro.
Klatka zmieniona. kubuś biega.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 30 Kwi, 2013, 21:11
Jak wiecie Kubuś jest od soboty w szpitalu.
Nie jadł nie pił i zeszło mu futerko z karku. Do tego zaczerwienienia.
Obawialiśmy się wszyscy że to grzybica.
Wczoraj byłam go odwiedzić, jak pisałam już je i pije choć tego drugiego mniej.
Po stercie badań okazało się iż to nie jest grzybica tylko infekcja. Zabranie naszego Kubusia było zaplanowane na dziś, ale weterynarz stwierdził, że musi jeszcze pobyć. Lepiej oczywiście aby mu pomógł a nie żebyśmy za kilka dni znowu przybiegli.
Kubusiowi już unormowały się problemy z trawieniem-co nas bardzo cieszy (to akurat było już zagrożeniem dla niego).
Hmmm najważniejsze, że z Kubusiem jest coraz lepiej i że mam tą świadomość że jest pod dobrą opieką.
Wczoraj kiedy go widziałam 1 raz wydał z siebie odgłos który znaczył chyba aby go wypuścić.Stał na 2 łapkach i patrzył się na mnie-co ważne jego oczka nie są już tak smutne jak na tych zdjęciach.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 30 Kwi, 2013, 21:24
Dobre wiadomości Kubuś wraca do zdrowia  [viva] cieszę się bardzo .
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 30 Kwi, 2013, 21:48
Dobrze, że wiadomo w końcu co mu jest, tylko zastanawia mnie co to za infekcja że futerko wypada, nie słyszałam o czyś takim jeszcze.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 01 Maj, 2013, 11:27
Basiu Kubuś musiał się gdzieś otrzeć i z tego zrobiła się infekcja.
A jeśli chodzi o futerko to musiał się bardzo już tym wszystkim stresować i dlatego mu wypadać zaczęło.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 03 Maj, 2013, 12:27
Dziś rozmawiałam z weterynarzem i Kubuś normalnie zaczął już jeść i pić do tego je dużo sianka.
Jak się okazuje Kubuś ma alergię.
I miał infekcję na karku (ranę) która zaczęła się już jadzić. Na szczęście jest już wszystko dobrze.
Pytałam się czy się daje dotykać to wet się zaczął śmiać że jemu nie bo on mu badania robi i leki podaje. Ale Ważne że już je i pije.Skończyły się problemy z zaparciami i wzdęciami.
Kubusia odbieramy w poniedziałek. Dostanie jeszcze leki które musi mieć.
Ale się cieszę  [taniec]
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 05 Maj, 2013, 06:39
 [taniec] dobrze ,że Kubuś już wraca do domu ,no i oczywiście że w szpitalu mu pomogli.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 08 Maj, 2013, 18:39
Wróciłem!!!!



(http://imageshack.us/a/img818/718/dsc09665y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/dsc09665y.jpg/)

(http://imageshack.us/a/img547/8161/dsc09666f.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/547/dsc09666f.jpg/)
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 08 Maj, 2013, 18:53
Piekny chlopak   [taniec]  ♡♥♡♥
W klatce na dnie masz siano i slome  ??
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 08 Maj, 2013, 18:54
ma do jedzenia.a do sikania ma trociny
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 08 Maj, 2013, 18:57
Witaj w domu ...wszędzie dobrze ale w domu najlepiej  [-chomik-]
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 08 Maj, 2013, 18:59
Patusia a co mial w klatce na dnie jak byl w szpitalu  ??
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 08 Maj, 2013, 19:49
Teraz tylko "pranie" futerka i szyluś jak nowy  [viva].
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 08 Maj, 2013, 22:28
Basiu on na razie nie może się kąpać.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Maj, 2013, 23:09
oo, wygląda jak po imaverolu ^^ słodki wypłosz.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 09 Maj, 2013, 00:22
Myślałam, że już wyleczony i musi się tylko doprowadzić do porządku.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 09 Maj, 2013, 07:55
Uchole przecudne,dobrze,ze już jest w domu
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 09 Maj, 2013, 13:26
Basia Kubuś jeszcze do niedzieli ma dostawać leki.
Jak pisałam ma na karku strupka który musi się do końca zagoić.
Do tego ma alergie.
Ogólnie Kubuś jest już zdrowy-tylko weźmie do konca leki i będzie dobrze. Wtedy będzie mógł się wyczochrać.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 09 Maj, 2013, 14:50
A na co ma alergie ??
Na jedzenie , na sciolke  ??
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 23 Maj, 2013, 20:38
To jest rana która do dziś dnia się goi-rekonwalescencja potrwa troszkę
(http://img811.imageshack.us/img811/8176/dsc09820s.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/dsc09820s.jpg/)

Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 24 Maj, 2013, 10:13
To jest ta ana przez którą przedłużał się pobyt kubusia. Koszmarnie to na zdjęciu jeszcze wygląda-ale się goi co jest najważniejsze.
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 24 Maj, 2013, 11:07
Wykonanie zdjęć przez mojego synka :)

(http://img811.imageshack.us/img811/3534/dsc09829o.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/dsc09829o.jpg/)

(http://img706.imageshack.us/img706/8976/dsc09828r.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/706/dsc09828r.jpg/)

Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 24 Maj, 2013, 11:19
No nasz Kubusiek :)
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 24 Maj, 2013, 11:28
Patusiu a czym smarujesz ta ranke, bo to trwa juz za dlugo  to gojenie i moze to miejsce gronkowca dostac .
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: patusiaop w 24 Maj, 2013, 11:42
Ta rana będzie mu się goiła dość długo-była dość duża i się jadziła.Cały czas jest pod kontrolą weta. To jest tak jak z każdym jednemu goi się szybciej a drugiemu dłużej. Jeden po wypadku szybko zdrowieje inny nawet lata/
Tytuł: Odp: Pilna pomoc w Krakowie potrzebna
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 24 Maj, 2013, 12:29
Ja jestem innego zdania , ale Ty musisz sama wiedziec.
SimplePortal