Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: _SmErFeTkA_ w 18 Wrz, 2005, 20:34
-
Juz kilka razy czytałam że wypuszczacie swoje szylki na wybieg na całą noc i z wiązku z tym chcialam sie was zapytać gdzie je wypuszczacie i jak zabezpieczacie 'teren' gdzie ganiaja szyszki?? Z góry dzieki ;)
-
@_SmErFeTkA_, Moje biegaja cala noc od 22 do 6 rano po mieszkaniu i jeszcze niczego prucz tapety i wyrka nie pogryzly
Polecam znalez jakies pomieszczenie w domu gdzie niema kabli by nie mialy mozliwosci ich pogryzienia a mialy gdzie biegac :!!: :!!:
jesli niemasz takiego korytarza to pozabezpieczaj dobrze kable i zeczy niebezpieczne dla szylek :P:P:P:P
-
u mnie jest kjedn pokoj bez kabli sa tylko szafy i lozko psa wiec ona tam moze beigac ile chce
-
No moje male śmigawki :wink: niestety całej nocy nie śmigaja po pokoju ale za to przed moim pujsciem spac...biegaja ponad 3 do 4 godzin po pokoju gdzie jest wszystko jest komp itp...jeszcze dzieki bogu nic nie pogryzły :mrgreen: i nie stała im sie krzywda ale za to smacznie sobie wtedy do rana spia w klatce i ja mam spokuj i one :P :P
Ale za to karton ktory stoi w koncie na odkurzacz juz nie przypomina kartona i tylko tym sie zajmuja jak biegaja po pokoiku :D :D
Nie przechwalajac sie ale chyba bym sie nie bała zostawic je na cała noc w pokoiku :jezyczek:
Gdyby nie dzieci mojej siostry to mozliwe by było ze śmigały by sobie cała noc po pokoju..
Pozdrawiamy :D :D :D
P.S Sama wiesz na co stac twoje szylunie lub szylusia wiec sama zdecyduj czy mogła bys mu zaufac i puscic na cała noc pobaraszkowac po pokoiku :P :P
-
ojjj, mój wszystkozjad niestety musi wszystko spróbwać co stanie jej na drodze, także bieda by była gdybym zostawiła ją na co w pokoju.
za to kica sobie od 17 do 23. także wystraczy jej kicanka po mieszkaniu. :mrgreen: :mrgreen:
-
ja moich nie puszczam bo by zjadly WSZYSTKO (tapeta, szafy, drewniany duuzy wieszak, dywan, listwy przypodlogowe i buty w przedpokoju), za to mojego pierwszego szylka kiedys wypuscilismy przypadkiem, tzn siostra nie zauwazyla ze szylka nie ma w klatce i zamknela ja na noc. szylka zostala na wolnosci, po czym weszla do mojej ciotki do pokoju i przesiedziala tam cala noc ;) nawet chyba nic nie pogryzla, tylko siedziala z wrazenia pod szafa ;D
-
U mnie ten cało nocy wybieg nie przejdzie :( bo moj tata nie zgadza sie bo by wszystko pogryzł :/
-
Moja Figa jak była sama to często zdarzało mi się ,że z lenistwa nie łapałam ją na noc,tak więc latała sobie gdzie chciała i moje kwiatki zrównała z ziemią :D (puste doniczki wyglądają bardzo atrakcyjnie).
W duecie latały raz i ciągłe słyszałam jak coś spada w kuchni lub w pokoju,nie obyło się tez bez biegania po nas i obgryzania. Od tej pory staram się je łapac codziennie nim połozymy się spać ( lataja i tak całe dzionki).Ostatni wyczn Filutka to konsumpcja "Katarynki" , która córa wypożyczyła :D
-
Witam i pozdrawiam.
Mój Kubeczek przyzwyczaił się do wieczornego biegania między 18 a 21. Kiedy zbliża się pora wyjścia na harce to szaleje w klatce, ale już w okolicach godziny 21 robi się głodny i chce wracać. Nie mogę mu pozwolić na całonocne bieganie, ponieważ dzieli swoją przestrzeń życiową z innym futrzakiem - kocurem Kędziorem ;D
Ania
-
A ja moją Maję wypuszczam z rana tak o godzinie 7 z klatki i chowa się do pościeli i śpi tak cały dzień,wstaje dopiero o 16stej i wariuje po pokoju.Zamykam ją o 20,21,22 zależy w sumie po całym dniu na wolności powinna byc cichutko w klatce ale czasami potrafi byc naprawdę nieznośna w nocy!!! :evil: Nie wiem czemu taka jest,może za bardzo ję rozpieściłam :???: w końcu to jedynaczka :P
-
ja nie mogę na noc wypuszczać bo w pokoju jest wiele ciekawych i pewno smacznych rzeczy włącznie z moimi rzęsami które z chęcią mi by zjadł Psio (już kiedyś chodziłam z wydziabanymi rzęsami i nie powiem aby to wyglądało ładnie ha ha)
-
Swoje puszczam po godzinie 18 i latają dopóki nie zobacze, że im sie znudziło. Wcześniej jak był jeden to cały czas latał na wolności. I to trwało około miesiąca-dwóch.
A taką metodę też chciałam zastosować, żeby cały dzionek biegały a na noc się wymęczyły i spały- niestety nie udało się ;)