Witaminy: vita bon, vita fit, calci fit, sera vitamin plus N

[Olimpia613]

uważam , ze jeżeli kupujecie pociechom porządną karmę to nie musicie dodatkowo martwić się o witaminy (nie mowie tu o chorobie ciąży czy innych takich)

[jelonekiniuchaczek]

Jeśli szylek nie chce jeść witaminek, a musi z jakiegoś powodu je uzupełniać, to lepiej podać naturalne, takie jak pyłek pszczeli i zarodki pszenne. Co do podawania vita bonu i calcifitu, to dopóki niusiek nie zaczął ich sam chrupać, to kruszyłam tabletkę i nadziewałam nią morelkę, daktylka, śliwkę albo inny większy smakołyk, i nabierał sie puchaczuś bezbłędnie  :D

[misia]

kupiłam witaminki dla szylków.
Są o nazwie "Vita bon"
które bardzo polecam
mam tylko pytanie,
jak je stosować ?
bardzo proszę o odpowiedż i z góry dziękuje !

[Kiwi]

Na opakowaniu jest napisane, że podaje się 1 tabletkę dziennie. Ja podaję ćwiartkę co jakiś czas. Pozdrawiam :)

[misia]

Mam pytanie,Bo gdy tylko wkładam np. Milce do jedzonka
1 tabletke witamin "Vita Bon" ona odrazu je wyrzuca z
miseczki gdy wkładam tą witaminkę znów do miseczki
już po chwili leży na trocinach .
co to może znaczyć inny gust, złe składniki ?
z góry dzieki za odpowiedzi

/ech, scaliłam. ^{boże, daj mi siłę.}

[cindirella]

pewnie one milce nie smakuja po prostu

[Toke]

nazwa:sera vitamin plus N
producent: sera
cena: 19,90 zł\15 ml
skład: ?
zawartość substancji: ?
witaminy i minerały: ?
nota od producenta: SERA VITAMIN PLUS N - wielowitaminowe krople wykazujące korzystny wpływ na rozwój i stan odporności organizmu. Małe ssaki trzymane w domu są skazane na pokarm dostarczany im przez opiekuna. Dość często taki pokarm jest ubogi w witaminy. Ma to niekorzystny wpływ na rozwój młodych zwierząt, czego efektem mogą być nieprawidłowości w budowie kośćca i mięśnia sercowego, podatność na infekcje, stany zapalne błon śluzowych i deformacje kończyn. U starszych zwierząt niedobory mogą prowadzić do rozmiękczenia kości, zaburzeń w krążeniu, wyłysień, trudności w poruszaniu się i wielu innych problemów. SERA VITAMIN PLUS N dostarcza organizmowi niezbędnych witamin. Jest to szczególnie ważne po przebyciu chorób, w czasie wzrostu młodych zwierząt i w czasie wymiany okrywy włosowej.
nasza opinia: Zakupiłam, wyglada dość wiarygodnie ( głównie ze względu na nazwę firmy. znam ją głównie z doskonałych produktów dla rybek )

Oto ten preparat :
http://www.nokaut.pl/oferta/sera-vitamin-plus-n-15ml.html

/scaliła coolmamcia

[tygrysek]

kupiłam vita-bon f-my vitakraft; obawiałam się, że nie będzie lubiany, ale spodobał się od 1go niuchnięcia; daję 1/2 tabl. dziennie; jeśli ktoś boi się przedawkowania to może dawać np 1/4 co 2gi dzień; wapienko mamy już 3 m-ce; ślady zębów na krawędziach są widoczne i to wszystko; ja też go nie lubię, bo jest dziwnie zielone i nie traci koloru, ale wtedy, in. w sklepie nie było; te jt niby warzywne, ale ta zieleń to nie chlorofil, myślę, jestem niemal pewna, że to barwnik; tak więc kupiłam witaminki z dodat. wapnia (które mają zdrowy kolor, bo lekko sraczkowaty - niestety, te wszystkie ładne kolorki w karmach dla zwierząt, to z reguły barwniki; tyle, że w tych droższych - najmniej lub nieszkodzące; te najdroższe są sraczkowate właśnie dlatego, że nie ma w nich nic sztucznego, a co miałoby zachwycić kupującego) i wreszcie jestem spokojna, bo uważam, że suplementacja jest niezbędna; bo : 1 - zwierzak nie żywi się sam, więc nie może udać się na poszukiwania tego czego akurat mu zabrakło (a wystarczy linienie, czy ruja, żeby fitness spadł, nie trzeba zaraz infekcji czy ciąży); 2 - nawet najdroższa karma z największą ilością certyfikatów nie budzi mojego zaufania; osobiście odczuwam jedynie samozadowolenie, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy, żeby zwierzak miał dobrze; 3 - no i są jeszcze kłopoty z wchłanianiem; od małego rozwolnionka, którego nawet nie zauważymy, a i tak upośledza wchłanianie po b. poważne upośledzenie czynności jelit; które w naturze nie ma szans na pomyślne opanowanie populacji, ale w ludzkiej hodowli zwierząt i owszem ( na porządnej(!) fermie te rachityczne i z cienką kością nie zostaną rozmnożone ani sprzedane hobbystom, ale ilu takich ludzi znacie? szczeg., że nawet najuczciwszemu i w dobrej wierze zdarzy się zrobić głupotę, za którą my płacimy w każdym sensie); 4 - czytałam na forum o szczęśliwych właścicielach szylek, które wymiatają z miseczki wszystko jak małe odkurzacze; to niestety nie ja; moja kulka nerwólka (sory za naruszenie praw autor., ale określenie jt cudnej urody) wybredna jt nad podziw; przegłodzenie podziałało jedynie na 1/2 karmy emotion beauty f-my vitakraft; ale to i tak sukces, bo vitapol (to jadł w sklepie; jak on tam przeżył?) praktycznie w całości zasilił kompost; no to skąd mam mieć pewność, że wsio ok?                               ps. widziałam kostkę miner. vitakraft'u; kupię ją, bo dobrze o niej piszecie; a takiej wściekle różowej soli też z szymkiem nie lubimy; od wczoraj mam sól pod postacią wielkich, białych pastylek; lizałam- czysta sól; ale brak producenta, tylko konfekcjoner, więc się boję dać szmkowi, na szczęście moje świnki to odkurzacze o twardych żołądkach;

nie nadużywaj skrótu "jt" co chwilkę, ponieważ automat może to uznać za lamerstwo ;)

[karmelka]

a co z tym vita fitem? opłaca się i czy w ogóle coś działa? czy może jednak lepiej kupić pyłek zamiast syntetycznych witamin?

[Basia_W]

Ja stawiam tylko na naturalny pyłek.

[dream*]

a co z tym vita fitem? opłaca się i czy w ogóle coś działa? czy może jednak lepiej kupić pyłek zamiast syntetycznych witamin?

lepszy jest pyłek rzecz jasna, choć vita fit zawiera mniej cukrów ;)
nie mniej jednak, w rozsądnych ilościach pyłek nie ma prawa zaszkodzić.
jeśli ktoś z jakiś względów nie chce lub nie może podawać preparatów witaminowych zawierających cukry to polecam albo Opti-Vit Verseli Laga [dobry bo ma stabilizowaną witaminę C w swoim składzie, więc nie ulega rozłożeniu w poidełku, zawiera też L-carnitynę co może być istotne dla cukrzyków tudzież szynszyli otyłych, no i biotynę która wspomaga naturalne mechanizmy ochronne skóry [choćby zmniejsza ryzyko grzybicy] i wpływa na kondycję i wygląd okrywy włosowej]
jeśli nie opti Vit, to Vita-Vet [A, D3, E, K3, B1, B2, B6, B12, C, PP, wapn, kwas foliowy, cholina, cysteina, glicyna, metionina, histydyna, lizyna, Co, Cu, Fe, Mn, Zn] - podawać kropelkę nie częściej niż raz na 3/4 dni - do pyszczka. w przypadku cukrzyków raz na 2/3 dni.
przy awitaminozie raz na 1/2 dni aż do wyjścia z tego. przy padaczce tak samo.

[coolmamcia]

Dodam tylko, że pyłek pszczeli należy zastąpić witaminami syntetycznymi w wypadku podejrzenia lub leczenia pasożytów układu pokarmowego (np. lamblia/giardia). Cukier jest dla nich pożywką i ułatwia ich namnażanie.
Obecnie stosuję Wita- Vet, ma fajną cieńką końcówkę i dość sprawnie podaje się do pysia. Zamówiłam też Opti- Vit (+ wersję dla świnki morskiej córeczki, właśnie ze względu na stabilizowaną wit. C) no i podjełam decyzję rozstania się na stałe z pyłkiem pszczelim, żeby zmniejszyć ryzyko zarażenia wtórnego

[dream*]

może dlatego Pani z Verseli stwierdziła, że cukry nie są wskazane w preparatach witaminowych ;)

jeszcze warto wiedzieć, że przy infekcjach i zapaleniach nie podaje się preparatów z żelazem - organizm bakterii i wirusów patogennych absorbuje żelazo znacznie szybciej i skuteczniej niż zwierzęcy więc na dobrą sprawę tylko 'wzmacniamy wroga'.

[Owca]

Ja podaje pyłek kwiatowy, pół łyżeczki co drugi dzień na zmianę z siemieniem lnianym. Moje pytanie czy aby nie przesadzam.
Pozdrawiam.

[dream*]

obawiam się, że przesadzasz i wcale nie chodzi o cukry w pyłku i tłuszcze w siemieniu lnianym.

swego czasu przechodziłam awitaminozę u szynszyli, wyleczyłam swoją kulę zmieniając jej karmę na Vitakraft Pellets + dodając calci Fit - jak wiemy, nie są to preparaty jakoś super witaminizowane - a mimo to, awitaminoza szybko ustąpiła. Szynszyle wcale nie mają jakiegoś ogromnego zapotrzebowania na witaminy, w ich wypadku hiperwitaminoza jest groźniejsza od awitaminozy. dla przykładu, chyba najgroźniejsza hiperwitaminoza, wit A i D kończy się nieodwracalnymi uszkodzeniami wątroby.
oczywiście, w różnych fazach życia zapotrzebowanie na witaminy jest różne, młode, matki i seniorzy potrzebują więcej witamin, zwierzęta w okresie linienia także, po chorobach i rekonwalescenci również, także zwierzęta narażone na stres. Nie mniej jednak, jak mówiłam, zapotrzebowanie na witaminy u szynszyli nie jest wcale wysokie - o czym miałam okazję się przekonać lecząc bardzo skrajną awitaminozę [całe tylnie łapy łyse] - po 2 tygodniach od zmiany karmy już były efekty, a jak mówiłam, nie była to wcale super karma witaminowa ;)

co do siemienia lnianego - kiedyś podawałam w takich ilościach jak Ty - teraz podaję raz na tydzień, łyżeczkę - zjadają ją 3 kule - ani odporność im nie spadła, ani kondycja futra. ;) a za to pewnie zatuszczenie wątroby a i owszem.

[Owca]

A co z pyłkiem ile powinnam go podawać mój terrorysta ma 1,5 roku i jest całkiem zdrowy.