Potworność o karmie dla szynszyli

[KONSTELACJA]

na tej stronie można zobaczyć zdjęcia na ktorych przedstawione są skutki urzywania akrmy pewnej amerykańskiej firmy.Do tej pory ciarki mi przechodzą
http://www.faunaflora.com.pl/archiwum/2004/pazdziernik/pazdziernik.php

[aneta_117]

przerażające szkoda że niewiadomo czy zakazano sprzedaży tej paszy bo to tragedia i też zastanawia mnie jak na takie biedne zwierzaczki patrzą ludzie którzy posiadają futerka z szynszyli po prostu okropność :/

[KONSTELACJA]

mi się całą noc sniły te gołe szynszyle:(fuuu biedne zwierzaczki, ale przynajmniej ten gościu dbał o nie(a bynajmniej tak o sobie pisze)pomimo,że chodował je na skóry..

[Fiolka]

...a jest na forum taka jedna dzielna kobieta (o wielkim sercu),która przygarnęła taką łysą szynszylkę-Kasiek-jesteś niesamowita :cmok:
Szylka wyzdrowiała ,ma bujną sierściuchę i nawet urodziła 3 szylki
P.S. Ostatnio kobietka ta kupiła koszatniczkę za ogromne pieniązki z zoologa,bo jej się żal zrobiło-ona jest bez łapeczki Oj Kasiu ,Kasiu-oby więcej takich ludzi jak Ty :!:  :tuli:

[xenarthra]

Tak, tak znam ta historię i też podziwiam Kasię !! :brawo:  :brawo:  :brawo:  Serducho ma jak dzwon!!! :cmok:

[KONSTELACJA]

Oby takich WSPANIAŁYCH LUDZI było więcej na tym świecie

[aneta_117]

dokładnie kurcze ja też gdyby była taka potrzeba zaadoptowałabym takiego szyleczka bo to że jest chory nie znaczy że musi umrzeć

[BeSaVehEi]

te szynszylki na tym zdjećiu.... biedaczki takie maleństwa

[Jelonek]

Ale biedaki...

[pat]

boshe to bylo przerazajace ...

[Piterek]

:cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:   Normalnie niewiem co napisac  


Kasiek  :brawo:  :brawo:  :brawo:  i jeszcze raz  :brawo:

[ewa_wa]

o mój Boże!!! jak mozna wypuscic na rynek nie przebadany (lub uszkodzony w trakcie produkcji) produkt i pozwolic karmic tym zwierzaki!!! Mam nadzieje, ze ktos sie im zdrowo dobierze do tylkow!  :evil:

[wishina]

:cry:  Niegdy nie widziałam szylki bez futerka.....przerażający widok.
Jest mi strasznie przykro, nie wyobrażam sobie jak można doprowadzić do takiego zaniedbania!!! Gdzie byli wterynarze, przecież ta farma musi z kimś współpracować!!!
 Jestem oburzona  :evil:

Ja też miałam kiedyś przypadek kupna złej karmy. Było to półtora roku temu, jak tylko dostałam Toficzkę. W zoologicznym dostałam tylk karmę w kartonowym pudełku. Jak się okazało po jej rozpakowaniu w środku było pełno zbożowych robaków - karma zawilgotniała!!! Ledwo je można było zauważyć, bo były malusieńkie, aż strach pomyśleć co by było, gdyby Tofika to zjadła. To był jedyny raz kiedy zakupiłam karmę tak pakowaną i przedostani kiedy byłam w tamtym zoologu (ostatni raz miał miejsce kiedy wróciła tam karma z robakami oraz ja z potworną awanturą)  
Nie Kupujcie Karmy W Pudełkach!!! - może być wilgotna lub stara, najlepsza jest szczelnie pakowana lub specjalna na wagę, która nie leży długo w sklepie!

Kasiu a Tobie z całego serduszka gratuluję-ja, mój narzeczony, Toficzka i Tunia. JESTEŚ WIELKA!!! Jesteśmy z Tobą!!!

[kea]

wishina, ja zawsze kupuje taka tylko w kartonie (dadik) i nigdy sie nie spotkalam z jakakolwiek niespodzianka w srodku.

[malenka86-86]

to było straszne aż serce się kraja, biedne niewinne kochane szylki  

[Pchełka: )]

biedactwa.....ale czemu jak zaczeły łysieć  to ten pan nie odstawił tej karmy??? Biedne :cry:

[marta1]

no może i nie aż takie biedne... . W końcu gdy by nie to zdażenie wszystkie  by zostały przerobione na futerko a tak to niektóre miały szczęście i znalazły nowy domek

[Rue]

Co za okropieństwo. Taego to jeszcze nie widzialem.

[marcelkaz]

te zdjecia sa straszne!  :shock: oby bylo wiecej ludzi ktorzy pomoga takim biedactwom

[wishina]

wishina, ja zawsze kupuje taka tylko w kartonie (dadik) i nigdy sie nie spotkalam z jakakolwiek niespodzianka w srodku.

To masz szczęście...widać zaopatrujesz się w dobrych zoologach, czego ja nie mogę powiedzieć o sobie, bo w Stalowej Woli po prostu nie ma dobrych :!:  Mimo wszystko bądź czujna, wróg może być wszędzie  8)

[jelonekiniuchaczek]

 :x :icon_frown: :x :icon_frown: :x :icon_frown:wwwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!



CHYBA NIE MUSZE POWTARZAC ANI TLUMACZYC?????

[Toke]

Ja to czytałam przed dostaniem szylusia..... straszne..... takie... chudzinki małe... i Kasiu  :brawo: :brawo: :brawo: Ja też swego czasu kupowałam kaleki w zoologach... ale warunki mieszkaniowe nie pozwalały... na szczęście są ludzie, którzy odebrali ode mnie malutkie biedniątka... pamiętam jednego pana... przekazywałam mu szczurka, który miał coś z nogą zobowiązał się poddać go leczeniu i przez jakiś czas przychodził do mnie z karmą i zabawkami dla innych kalek... sam zabierał ode mnie wiele... Wielki człowiek... :D Oby więcej ludzi dobrej woli, przepełnionych miłością dla zwierzątek ! <3

[aska69]

przerażające :? mam nadzieję że tej karmy nie ma w sklepach

też kiedyś kupiłam chomiczka bez łapki bo w zoologicznym trzymali chomika ze szczurem i szczur odgryzł chomiczce tą łapkę w ogóle była cała pogryziona i jak ją zobaczyłam to mi się tak szkoda jej zrobiło że od razu kupiłam i przez to miałam później małe chomiczki :D bo jak się okazało Pusia którą miałam wcześniej była tak naprawdę  samcem no i się niespodziewanie rozmnożyły ;)

[dream*]

niestety, wychodzi, że oni zywią nawet ludzi: http://www.cargill-polska.pl/index.html ;o
okropność.
A swoją drogą w radiu mowili całkiem niedawno, że zapadł wyrok na nich: mają wypłacic jakiestam odszkodowanie temu hodowcy, wyrok oczywiście nieprawomocny, a przedstawiciel firmy mówił, że się odwołają bo ich karmy są najwyzszej jakości itp.
Także zobaczcie jak ta sprawa się ciągnie. od ilu lat i wyrok jeszcze nieprawomocny, a biedne zwierzaki pewnie umierały w cierpieniach.

Cargill. Śpij spokojnie.

to nic, że dla niektórych będzie to sen wieczny ((
http://www.cargill-polska.pl/zywienie_zwierzat.html - dobrze, że paszę dla gryzoni wycofali - albo poprostu nie ma jej w ofercie na stronie.

[aska69]

przecież jeśli jakiejś firmie przytrafiła się taka wpadka(złe słowo ale każdy wie chyba o co chodzi) to firma ta powinna mieć zakaz produkcji jakichkolwiek produktów spożywczych dla ludzi i zwierząt  :???: jak można narażać tyle żywych istot na to, że znowu coś im nie tak wyjdzie i powstanie jakiś trujący produkt?  :? to jest chore... ja bym im dożywotnio zabroniła jakiegokolwiek kontaktu z prod. spożywczymi