0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Mam tylko nadzieję, że to będzie pies domowy a nie podwórkowy, bo się do tego kompletnie nie nadaje...
co do tej swawoli...ja bym nie chciała być w sytuacji, kiedy prowadzę młodego, ale już wyrośniętego doga na smyczy, a ten zobaczy kota itp...chyba po takiej akcji tylko szpital i gips na cały bark :D
Niestety,coraz częsciej mam doczynienia z psami/sukami,które ''prowadzą''włascicieli tam gdzie same chca wyrywajac im rękę z barku.Bardzo ważna jest wczesna socjalizacja malucha i przyuczanie do określonych zasad panujących w domu - to są cwane gapy i świetnie wykorzystują .
szynszyle.info