Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 12:00

Tytuł: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 12:00
Witam wszystkich nazywam się Agata i jestem nowa na forum, dlatego proszę o wyrozumiałość. Przeglądałam forum znalazłam pokrewne tematy lecz mam kilka innych pytań więc pozwolę sobie zrobić osobny temat.
Słowami wstępu powiem, że w ostatnią niedzielę wieczorem nabyliśmy z narzeczonym małego szynszylka  [chinblack]
Chłopiec nazywa się Ted (tak dzień wcześniej byliśmy na filmie Ted 2 i jakoś tak wyszło) ma około 5-6mscy (przynajmniej tak twierdzi Pan z zoologicznego). W zalączniku pochwalę się zdjęciem.
Mamy koszatniczki, sama mam myślę bardzo duże doświadczenie przy zwierzętach (głownie psy i konie ale cierpliwość wymagana w każdym przypadku).
Spryciula z naszej kuleczki ponieważ kupiłam mu klatkę w zoologicznym przeznaczoną dla ptaków (była większa i ładniejsza więc czemu nie?) w owej klatce znajdują się 4 przeznaczone typowo dla ptaków miseczki są włożone w klatke dlatego też ma na 4 niewielkie otwory na nie pomyśleliśmy, że je wyjmiemy Ted i tak się nie zmieści i nie wyjdzie. Błąd. Pierwszą noc hasał wesoło po całym domku na szczęście nic sobie nie zrobił nawet nie pogryzł kabelków a mamy ich sporo (Bogu dzięki). Na drugą noc uznałam, że jeśli ustawię na nich paśnik do którego dam siana to już będzie spokój. Błąd. Chłopczyk drugą noc łatał zadowolony po domku (skorzystał z faktu, że siano może zmniejszyć swoją objętość). Na trzecią noc się poddałam i zamontowałam miseczki które w sumie doskonale zastępują paśnik.
Jako, że chłopiec jest odważny już 2go dnia od jego pobytu zaczęłam oswajanie metodą 'korytarzową' (w łazience mi się nie podobało) po godzinie mojej obecności w końcu wyszedł z klatki i zaczął sobie kicać z każdym dniem jest coraz lepiej okazało się, że to pieszczoch bez problemu mogę go pomiziać pod bródka i za uszkiem. Problem w tym, że tak jakby zapomina mnie i codziennie zanim wyjdzie z klatki czai się godzinę czy na pewno nie zrobię mu krzywdy. Smakołyków nie bardzo chce przyjmować jedynie listki maliny, orzeszki czy rodzynki średnio.  Wczoraj czekałam 2h zanim się przekonał i zechciał wyjść ale jak juz wyjdzie jest super ja leże i staram się nie wykonywać póki co żadnych stresujących ruchów (pierwsze dwa dni nie ruszałam się wgl i nic nei mówiłam bo panikował)
Stąd też biorą się moge pytania słyszałam, że szyszka przestawia się na tryb życia właściciela ja bym chciała, żeby chłopczyk zaczynał się budzić koło 18 bo o 22 to troszkę późno i ma wtedy max 2h na bieganie tak mogłby hasać dużo dłużej. Dlatego też czy jest jakiś sposób by delikatnie mu pomoć we wprowadzaniu zmian? myślałam o wyciąganiu go z klatki ale szczerze mówiąc nie próbowałam, jestem zwolennikiem zasady, żeby w klatce czuł się bezpiecznie i nie chcę go tam stresować. Budzić w dzień też wydaje mi się nieludzkie w końcu to jeszcze dziecko. Ale z drugiej strony pare dni i będzie miał dużo więcej czasu do zabawy a to też ważne, nie chcę żeby się nudził w klatce.
Mam jeszcze jedno pytanie wiem, że u psów czy kotów to działa ale wiadomo każdy zwierzak rządzi się swoimi prawami. Myślałam, żeby próbować go nauczyć spać przy mnie, żeby czuł ciepło i czuł się bezpiecznie, ale znowuż nie chcę go wyciągać w dzień jak śpi a w nocy nie będzie myślał o niczym innym jak brykaniu. Czy to jest zły pomysł? Chciałabym poświęcać mu jak najwięcej czasu ale na razie póki mi nie ufa nie chcę nic na siłę a nie wiem czy później nie będzie już za późno na takie kombinowanie :(

Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 13:24
Cześć Agata. Po pierwsze musisz być cierpliwa. Minęły dopiero 4 dni od kiedy nabyłaś Teda. Nie licz, że po takim czasie mały się oswoi i będzie do Ciebie przychodził. Jak otworzysz drzwiczki klatki to spróbuj zwabić go do wyjścia jakimś smakołykiem lub poprostu pokaż mu ręką wyjście.
Na wybiegu możesz spróbować dawać mu smakołyki, będzie wiedział, że warto do Ciebie podejśc, na migdała zawsze się skusi. :)
Jeżeli chodzi o spanie z Tobą to zależy od charakteru szylka. Moja Stefa to na wybiegu podchodzi po smakołyka albo poprostu włazi na mnie ale żeby ją podrapać czy pomiziać to nie da rady. Taka już jest :)
Mam nadzieję, że troszkę pomogłam.
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 13:26
W takim razie lece do biedronki po migdały :)
Dziękuję za odpowiedz
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 16 Lip, 2015, 13:32
@agata92, witaj.

Rodzynki, zostaw sobie do ciasta, ale szynszylowi ich nie podawaj. Nie są dla niego zdrowe. Jeśli chcesz oswajać to n pestkę słonecznika, albo kawałeczek migdałka. Dla nich zrobią wszystko. Naucz go przychodzić na dźwięk potrząsanego słoika z tymi przysmakami i słowo klucz, bo to w przyszłości zdziała cuda w razie potrzeby szybkiego schowania skrzata do klatki.

Możesz go budzić koło 18ej, nie ma problemu. Na siłę nie wyciągaj, ale zainteresuj przysmakiem (opatentowana przeze mnie metoda dźwięku słoika^^)

Ta, ptasia klatka chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem? Hmm... Możesz ją oddać do sklepu, wymienić na inną? Plastikowe miski które zasłaniają dziury, po czasie zostaną zjedzone i polka-kowbojka od początku będzie. Poza tym plastiku na stałe w klatce przy szynszylach unikamy, jest zjadany.

Śmiało pisz z wszelkimi dylematami jakie masz :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 13:41
te miseczki sa na zewnatrz a młody nie jest nimi zainteresowany jedynie siankiem które jest w środku, jeśli coś się zmieni to z pewnością wymienię. Większy problem to taki, że wstawiłam mu plastikową kuwetę na domek która pare razy podgryzał (tak jakby sprawdzal czy jadalne) ale bardzo ją lubi sypnelam do niej piasku i siedzi tam 80% czasu, poobserwuje jak będzie ją faktycznie gryzł to spróbuje znaleźć coś w zastępstwie. jedyne co namiętnie gryzie to moje buty jak jest na wybiegu, ciąga za sznurówki itd a w klatce z tego co widziałam to domek omnomnom. Szukam mu jakiegos korzenia, galęzi żeby mu wstawić do wspinania i właśnie gryzienia ale w centrum wrocławia nie tak łatwo a w sklepie ceny są kolosalne.
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: Aishaq w 16 Lip, 2015, 13:48
Skoro jesteś z Wrocławia to polecam sklep internetowy Hipcio :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 13:50
Teraz jeszczesię nie oswoim z domkiem i może nie jest zainteresowany ale obserwuj czy nie są nadgryzione.
Z tego co wiem to takich świeżych gałązek to nie można. Muszą być wysuszone. Ja swoim nigdy nie dawałam. Kupiłam im wapienko ale i tak najsmaczniejszy jest domek. :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 13:53
Ja także polecam sklep Hipcio. Mają naprawdę tanio i wysyłka szybko, a Ty będziesz mogła odebrać sama. :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 13:54
Mi nie chodzi o gałązki a konkretniej o gałąź taką dużą bardziej jako zabawka niż przegryzka, z tego co czytałam to brzozowe czy jabłoni się nadają tyle ze pierwsze są moczopędne. A co do klatki pewnie będę chciała ją za jakiś czas wymienić na drewnianą wolierę ale ta troszkę też kosztowała więc niech ma czas się zamortyzować mam tylko nadzieję, że te miseczki go nie zainteresują :) jeśli jednak to coś będzie trzeba wymyśleć
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 13:59
Jakieś sprawdzone zabaweczki z tego sklepu polecacie? Co warto kupić? I jeszcze jedno pytanie jakie siano kupujecie? Jakiej firmy? Z jakimiś dodatkami? W zoologicznym dostałam jakieś sianko takie bardzo zielone Pani powiedziała, że będzie najlepsze ale ted zrobił sobie z niego podklad po tyłek a jak dałam to które koszatniczki jadły z vitapolu takie żółte (chłopak kupił moim zdaniem nienajlepsze) to wciąga je aż się uszy trzesą.
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: marcsl w 16 Lip, 2015, 14:01
Kup coś takiego dla Teda,będzie bardzo zadowolony http://hipcio.sklep.pl/produkt/tivo-pieniek-brzozowy-z-ziolami (http://hipcio.sklep.pl/produkt/tivo-pieniek-brzozowy-z-ziolami)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 14:03
a takie cos macie? http://hipcio.sklep.pl/produkt/jr-farm-kamien-dla-szynszyli (http://hipcio.sklep.pl/produkt/jr-farm-kamien-dla-szynszyli)
sprawdza się?
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 14:07
Jeżeli chodzi o zabawki to jaka by nie była (oczywiście drewniana) on i tak ją pogryzie :) @marcsl dobrze radzi, napewno będzie zadowolony.
Moim Szyszkom najbardziej przypasowało sianko ziołowe, szybko znika. Możesz próbować dawać mu różne rodzaje  to nie są drogie rzeczy. :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: marcsl w 16 Lip, 2015, 14:08
kiedys dla Songa kupiłem ten kamień,z początku był zainteresowany skubał troszkę ale szału nie robi,lepszy jest kamień Trixie,o ten http://hipcio.sklep.pl/produkt/trixie-kostka-wapienna-dla-szynszyli-6015 (http://hipcio.sklep.pl/produkt/trixie-kostka-wapienna-dla-szynszyli-6015)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 14:10
Takie wapienko na bardzo długo starcza, troszkę pogryzie wapienka, troszkę domek, troszkę kuwetę :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 16 Lip, 2015, 14:11
Piasek wstawiaj mu co 2 dni na 15 minut  zabieraj inaczej dostanie zapalenia spojówek od ciągłego zapylania oczek.
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 14:11
Nie są nie są a dla teda budżet jest neiograniczony tylko, że chcę żeby miał najlepsze !  [bardzopolecam]
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 14:13
Dobrze wiedzieć myślałam, że piasek może mieć cały czas. W takim razie czym najlepiej wypełnić kuwetę? (robi tam siusiu)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 14:14
Musisz dawać mu różne i się okaże, które mu posmakuje najlepiej :)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: Aishaq w 16 Lip, 2015, 14:16
drewnianym żwirkiem np takim http://hipcio.sklep.pl/kategoria/podloza/zwirki-drewniane (http://hipcio.sklep.pl/kategoria/podloza/zwirki-drewniane)
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: agata92 w 16 Lip, 2015, 14:17
Taki ma w głównej kuwecie ale ma jeszcze taką malutką i tam piasek miał wolałabym coś miękkiego mu tam wsadzić
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: klaudia.krasinska.75 w 16 Lip, 2015, 14:22
Możesz włożyć mu trociny ale trzeba często wymieniać. Drewienka są lepsze.
Tytuł: Odp: Wyciąganie kuleczki z klatki
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 16 Lip, 2015, 14:46
Witaj Agatko!
Fajnie ,że do nas trafiłaś. Ze zdrowych przysmaków dla maluszka polecam suszone pomidory i topinambur.
SimplePortal