Autor Wątek: Dbanie o linie? (Przeczytany 5348 razy)

Ebe · « **dnia:** 31 Mar, 2004, 21:32 »

Mam pytanie, nie bardzo wiem czy mam racje. Na rynku istnieje wiele karm, granulatów, suszonych owoców, kolb witamin itp. Jeśli dorzucić do tego jeszcze, podrzucanie zwierzakowi smakołyków- prowiantu jest naprawde sporo.

Po ok 3 mies 'rozpieszczaniu' futerka wszelkim jadłem zauważyłam że z mojej zgrabnej wiewiórki zrobiła sie okrągła kuleczka, a i biegała jakby troche wolniej. Czyżby przytyła? Ograniczyłam jej wiec pokarm na sianko, albo do suszonych dodatków. Po ok 2 tyg wydaje mi sie że jest nieco lepiej - lub rezczywiście mi sie 'wydaje' ? Szyle maja ponoć krótki przewód pokarmowy. Czy można zwierzaka przekarmić :?:

Szylka 11 · « **Odpowiedź #1 dnia:** 31 Mar, 2004, 22:14 »

Najlepiej jakby twój szylek teraz dostawał dużo suszonych rzeczy.np.granulat,sino i od czasu do czasu klka rodzynek.aha p np. jak jesteś w pacy lub w szkole to znaim wyjdziesz to go póść po pokoju a na wieczór go złap ja tak robie bo mój CIAPEK też ma lekką nadwage

pat · « **Odpowiedź #2 dnia:** 01 Kwi, 2004, 11:36 »

duzo go wypuszczaj .... ogranicz migdały rodzynki i pokarmy tuczace

szylka · « **Odpowiedź #3 dnia:** 01 Kwi, 2004, 12:29 »

ja raz przekarmilam moja szylke... (pisalam o tym w watku "Granulat"), na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze...

madlen · « **Odpowiedź #4 dnia:** 01 Kwi, 2004, 18:52 »

jej,to mnie przestraszyliscie,moze ja daje mojemu szylkowi za duzo dodatkow?

Ebe · « **Odpowiedź #5 dnia:** 01 Kwi, 2004, 19:17 »

A wiec to sie zdarza. Niestety w całej sprawie zapomniałam o najważniejszym - zważyć zwierzaka. Nie wiem nawet jaka powinna być prawidłowa waga 'prawie' dorosłego szyla (ok 8 mieś).

Ogranieczenie rodzynek odpada (za bardzo je lubi :D ), podobnie
wypuszczanie 'bez nadzoru' w moim pokoju jest sporo kabli i półka z książkami. Ale Kicuś i tak biega ok 5 godz dziennie. To i tak była tylko ocena 'na oko' teraz chyba jest już dobrze.

pat · « **Odpowiedź #6 dnia:** 01 Kwi, 2004, 21:42 »

taka ale na dzien 2-3 rodznykui powinnien dostawać maksymalnie

madlen · « **Odpowiedź #7 dnia:** 02 Kwi, 2004, 19:13 »

moj jeszcze nie wie co to rodzynek,i chyba nie bedzie wiedzial dla jego własnego dobra (i tak juz mu daje okropnie duzo smakolykow ;])

pat · « **Odpowiedź #8 dnia:** 02 Kwi, 2004, 19:25 »

wiesz ale jedna rodzynka przeicesz nie zaszkodzi

szylka · « **Odpowiedź #9 dnia:** 03 Kwi, 2004, 09:28 »

no wlasnie

Ebe · « **Odpowiedź #10 dnia:** 03 Kwi, 2004, 12:15 »

Ojej, moje to rodzynki bardzo lubi! Ale wiecej jak 2 dziennie nie dostaje, zresztą dzieki temu bardzo szybko nauczyła sie przychodzić na 'mniam..mnian' :) .

Już chyba wiem czemu szybko przybrała na wadze. W moim sklepie zoolog. zabrakło granulatu, wiec kupiłam mieszanke suszonych owoców - a porcje sypałam jak dla granulatu. Podczas gdy granulat leżał czasem 2 dni - owoce zaraz znikały. No i masz, teraz dosypuje suszonych smakołyków ale jako dodatek do karmy - a nie zamiast niej. A pare rodz dziennie nie zaszkodzi, a czasem może pomódz :wink: .

pat · « **Odpowiedź #11 dnia:** 04 Kwi, 2004, 16:07 »

Cytuj

. A pare rodz dziennie nie zaszkodzi

no chyba tak

madlen · « **Odpowiedź #12 dnia:** 04 Kwi, 2004, 16:14 »

a ja mam ostatnio problemy z tym granulatem i zastanawiam sie czy zostawic jej ta miszank dla gryzoni czy nadal usilowac zmienic na granulat :/
co mi radzicie?

szylka · « **Odpowiedź #13 dnia:** 05 Kwi, 2004, 14:37 »

no w sumie ty nie zmusiasz szylki, zeby zjadla, ona sama chyba musi chciec, bo inaczej jak bedziesz jej probowala na sile karmic, to jedzenie bedzie dla niej kara, a nie przyjemnoscia, a tak chyba byc nie powinno... poza tym, dobrze, ze chociaz cos je, a nie gloduje.

Ebe · « **Odpowiedź #14 dnia:** 06 Kwi, 2004, 12:07 »

W mieszance dla gryzoni jest dużo dodatków i smakołyków, dlatego pupile wcinają go chetniej. Za to granulat - choć nie tak atrakcyjny jest preperowany specjalnie dla szylków. Wiec powinny go jeść, no a jeżeli już jedzą niechetnie to powinien przynajmniej 'leżeć w miseczce'. Pisał o tym Zothar (Granulat) suszone kuleczki maja dobry wpływ na futro i wogóle. Mój łobuziak gdy było pełno suszonych owoców też pogardzał granulatem.
Na twoim miejscu starałabym sie ograniczyć 'dodatki' ale nie rezygnować z owoców - wkońcu są to jakieś witaminy.Jeśli bedą kłopoty spróbuj zmienić rodzaj gran. najpopularniejszy jest Vitacraft, ale ja kupuje Dadika i też jest dobry. Gdyby im pozwolić to szyle jadłyby pewnie same rodzynki - coś jak my czekolade.

madlen · « **Odpowiedź #15 dnia:** 06 Kwi, 2004, 15:34 »

heh,no właśnie,tylko że jak sama mówisz wcześniej granulat tylko leżał w miseczce a szylek wcinał same smakołyki,ale teraz widzę juz lekką poprawę.hmm...chyba narazie zostane przy zmianie i zobaczymy co bedzie dalej ;) thx

pat · « **Odpowiedź #16 dnia:** 06 Kwi, 2004, 17:48 »

Koper woli glodowac niz tknac granulat

madlen · « **Odpowiedź #17 dnia:** 06 Kwi, 2004, 17:55 »

i karmisz go mieszanką?

pat · « **Odpowiedź #18 dnia:** 06 Kwi, 2004, 19:22 »

hm tak pół na pół

madlen · « **Odpowiedź #19 dnia:** 06 Kwi, 2004, 20:03 »

no bo ja mu daje teraz smakolyki jak do mnie podejdzie na "spacerku" zeby go troche bardziej do mnie przekonac (nadal nie jest jeszcze do konca oswojony:( )

pat · « **Odpowiedź #20 dnia:** 07 Kwi, 2004, 15:55 »

madlen ile go masz bo mam skleroze

madlen · « **Odpowiedź #21 dnia:** 07 Kwi, 2004, 21:39 »

skleroza nie boli,heheh
mam go jakos tak ponad 3 tygodnie

pat · « **Odpowiedź #22 dnia:** 08 Kwi, 2004, 12:03 »

jeszcze troche i bendzie ok :)

madlen · « **Odpowiedź #23 dnia:** 08 Kwi, 2004, 14:21 »

jasne ;)

Vivace · « **Odpowiedź #24 dnia:** 18 Maj, 2005, 13:57 »

Ile wsypujecie granulato do miseczki, odmierzacie jakoś porcje ??

Autor Wątek: Dbanie o linie? (Przeczytany 5348 razy)

Podobne wątki (1)