hypothetical
27 Kwi, 2024, 16:40

Autor Wątek: porażenie, poparzenie prądem...  (Przeczytany 66871 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #150 dnia: 30 Sty, 2012, 20:18 »
Moja Tusia wczoraj wieczorem, więc już ponad 24 godziny temu została porażona prądem z kabla od przedłużacza. Możecie na mnie kląć, wiem, że to moja wina. Nie mogę się przez to pozbierać, bo to był jedyny niezabezpieczony kabel w pokoju i w końcu się za niego wzięła.

Nie chcę opisywać jak to wyglądało, bo to dla mnie trauma. Nie mogłam jej nawet odczepić od kabla.... W każdym razie ok. pół godziny później byłam z nią u weterynarza. Dostała zastrzyk przeciwwstrząsowy. Poza tym żadnych objawów poparzenia na ciele, pyszczku i języku. Całą noc płakała, ale słyszałam jak chrupie karmę, a rano widziałam bobki i siusiu. Tylko na tym koniec dobrego, bo zobaczyłam jej przednią łapkę. Cała poraniona i opuchnięta. Prawie bez futerka (wygryzła, albo wypadło). Odsłonięta zaogniona skóra. Poszłam tylko na egzamin na uczelnię i potem prosto do weterynarza. Zastrzyk z antybiotyku, jutro ma być kolejny, potem w tabletkach do rozpuszczania, do tego lakcid osłonowo i moczenie łapki w rivanolu. Tusia jest całkiem ruchliwa jak na takie przejścia, ale nie mam mowy o normalności. Do tego te wszystkie zabiegi zrobiły z niej wystraszoną bestię. Ona nawet nigdy nie dała się wziąć na ręce lub dłużej pogłaskać. Kończę to 'znęcanie się' nad nią, żeby złapać ją i przytrzymać w rivanolu chociaż przez 30 sekund, odkładam do pudełeczka z ligniną, żeby wyschła i ryczę jak bóbr, bo nie wiem jak ona malutka to wszystko wytrzymuje. Jestem na skraju wytrzymałości fizycznej i psychicznej, bo nie śpię, prawie nie jem. Zaczyna mnie też martwić, że nie chce pić. Myślę też, że za mało je. Nie wyobrażam sobie łapać jej jeszcze w celu wciśnięcia jedzenia lub picia do pyszczka. Za cienka **** jestem, a do tego wszystko przeze mnie. Tym razem chyba wszystko zamuruję...

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #151 dnia: 30 Sty, 2012, 22:53 »
Bedna malutka, mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Nie wiem czy czytałaś cały ten wątek, ale są tam wskazówki co szylek powinien dostać u weta. Mam nadzieję, że wet byl kompetentny i podał co trzeba. Jeśli nie będzie piła, to trzeba ją dopajać.
Taki dzikusek to problem w przypadkach leczenia, ja bym radziła wszystkim jednak oswajać szylki braniem na ręce, choćby przez chwilkę dziennie.
Oczywiście pisz co tam u szylusi, a sobie nie wyrzucaj, bo to teraz nic nie da, wypij napar z melisy i prześpijj się.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Natka1

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Duszek
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #152 dnia: 31 Sty, 2012, 11:57 »
makabryczna sytuacja  :icon_frown: 
 trzymam kciuki za zdrówko kuleczki i za siłę  dla  jej opiekunki  [-chomik-]

Dusio ... miał 2 lata  3 miesiące i 16 dni (*)

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #153 dnia: 31 Sty, 2012, 18:20 »
koniecznie popros weterynarza o lek przeciwbolowy (my zawsze dostajemy Metacam- w formie slodkiej pasty, podaje sie do pysia, szylki chetnie jedza). przeciez ta lapka musi bolec! a jak zwierzatko cos boli, to czesto traci apetyt. musi jesc i pic, inaczej moga sie przyplatac problemy z ukladem pokarmowym, bardzo grozne dla szylkow. podawaj duzo ziol i sianka.
trzymam kciuki, dasz rade! ja tez kiedys bylam na skraju wytrzymalosci, w 3 tygodnie stracilam 8 kg, budzik ustawialam na co 15 minut, zeby sprawdzic, jak sie maly czuje... ale wiem, ze zwierzakowi moje placze i lamenty nie pomagaja. trzesacymi sie rekami trudniej cos zrobic- trudniej przytrzymac, trudniej trafic strzykawka do pysia, dlatego koniecznie zadbaj tez o siebie!

kiedys dostalam dla szylki  naturalny, lagodny srodek zmniejszajacy stres, poprawiajacy nastroj w formie bialego, gestego plynu (do podawania dopyszcznego), niestety nie pamietam nazwy (konczylo sie na -ina, wiec pewnie jakis hormon?) moze ktos mnie naprowadzi na wlasciwa nazwe i wypowie sie, czy rzeczywiscie jest to dobre dla maluchow w czasie leczenia, kiedy szylka jest mocno zestresowana?

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #154 dnia: 31 Sty, 2012, 18:54 »
Niestety część łapki z paluszkami objęta jest już martwicą. Dalej dostaje zastrzyki, jest w nich antybiotyk, lek przeciwzapalny i przeciwbólowy. Lekarz powiedział, że w przypadku takich małych zwierzątek liczy się na to, że łapka sama ulegnie amputacji, żeby nie trzeba było ponosić ryzyka w związku z narkozą. Trzeba tylko pilnować, żeby martwica nie szła dalej. Wtedy nie ma na co czekać. Mała ma też kołnierz, bo wygryza sobie tą łapkę i robi sobie krzywdę. Muszę zatem karmić ją sama i podawać picie. Powiedzcie mi, czy te gerberki, o których mówicie to są takie zwykłe słoiczki dla dzieci ze sklepu? Chcę przygotować jej papkę, ale wolę najpierw zapytać.

Wiem, że muszę być twarda, ale przeżywam to okropnie. Zrobię jednak wszystko, żeby moja szynszylka to przeżyła. Będzie niepełnosprawna i boję się jak będzie teraz hasać po pokoju :(

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #155 dnia: 31 Sty, 2012, 19:12 »
Biedactwo, bez jednej łapki poradzi sobie. Nie wiem czy wet ma rację z tą martwicą, mam nadzieję, że tak.
 Tak te gerberki to te dla dzieci, ale może wystarczy zmielić w młynku granulat, do którego można dodać zmielone: siemię, migdałki , zarodki pszenne. To wymieszać z ciepłą wodą i podać. Ja tym karmiłam Pusię bezzębną.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #156 dnia: 31 Sty, 2012, 19:30 »
Nie mam młynka ani niczego czym mogłabym to zrobić :( A te zarodki pszenne to gdzie mogę dostać?

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #157 dnia: 31 Sty, 2012, 21:13 »
granulat mozna po prostu rozmoczyc w cieplej, przegotowane wodzie i utrzec na papke. jest tez karma critical care przeznaczona wlasnie do dokarmiania (jest bardzo drobno mielona). skad jestes?

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #158 dnia: 31 Sty, 2012, 21:16 »
Ja suchy granulat tłukłam młotkiem na pył, ale może masz jakiś blender ?
Zarodki są też w marketach np. Tesco.
« Ostatnia zmiana: 31 Sty, 2012, 21:18 wysłana przez Basia_W »

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Natka1

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Duszek
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #159 dnia: 31 Sty, 2012, 22:31 »
siemię lniane można już kupić zmielone  w aptece,  więc  chociaż tego nie trzeba by  było mielić , zarodki pszenne  kupowałam w markecie   

 zwierzaki bez  jednej kończyny całkiem dobrze  sobie radzą, Tusia  też sobie poradzi

trzymam  kciuki za za zdrówko  kuleczki  [-chomik-]
« Ostatnia zmiana: 31 Sty, 2012, 22:43 wysłana przez Natka1 »

Dusio ... miał 2 lata  3 miesiące i 16 dni (*)

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #160 dnia: 01 Lut, 2012, 13:11 »
Dziękuję Wam wszystkim. Wczoraj dokarmiłam ją gerberkiem z owoców, poza tym chętnie wcina z ręki zioła i suszone kwiatki z mieszanki. Właśnie mi spiła prawie 6 łyżeczek wody i jestem szczęśliwa. Zrobię tak jak radzicie, rozmoczę granulat, który mam, dorzucę mielone siemię lniane, poszukam w markecie zarodków. Tak mi coś właśnie świta, że widziałam coś takiego w Realu. Domi_nique jestem z Łodzi.

Zaraz zbieramy się do lecznicy na zastrzyk i mam nadzieję, że weterynarz powie, że łapka dobrze się goi. Głęboki wdech i naprzód.

Offline Natka1

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Duszek
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #161 dnia: 01 Lut, 2012, 15:39 »
Będzie dobrze,  kciuki zaciśnięte  :spoko:

czekamy na wieści  od weta  i wysyłamy głaski  dla dzielnej Tusinki  [-chomik-] [-chomik-]

Dusio ... miał 2 lata  3 miesiące i 16 dni (*)

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #162 dnia: 01 Lut, 2012, 16:43 »
Łapka goi się dobrze, jest sucha, nie ma żadnych wysięków z części obumarłej, nie narasta opuchlizna, nawet wydaje mi się trochę mniejsza niż wczoraj. Dziś dostałyśmy ostatni strzał w pupę, od jutra antybiotyk do pyszczka. Oj będziemy walczyć...

Zrobiłam jej papkę z granulatu i zarodków. Wszystko trochę dosładzam owocowym gerberkiem. Nie powiem, żeby jadła ze smakiem, ale trochę w nią wcisnęłam przytrzymując na rękach. Kupiłam też zapas suszonej pokrzywy, bo bardzo lubi. Teraz odpoczywa po kolejnych wrażeniach, ale potem znów będę musiała dać jej tej papki i napoić.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #163 dnia: 01 Lut, 2012, 16:44 »
Będzie dobrze, musi, taka śliczna jest w tym avatarku  :).
Papkę najlepiej podać strzykawką z boku pysia.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #164 dnia: 01 Lut, 2012, 17:09 »
Oj śliczna moja mała modelka. Dziękuję za radę z pokrzywą. Tak właśnie robię z papką, chociaż troszkę zjadła mi też z łyżeczki, bo mam małą strzykawkę i ciężko do niej nabrać dużo jedzonka. Ale wyskoczę po coś większego

Offline Natka1

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Duszek
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #165 dnia: 01 Lut, 2012, 18:23 »
najważniejsze  że  kuleczka nie czuje  się gorzej i że martwica  się nie poszerza  :D
kciukamy  dalej i zdrówka  życzymy  [-chomik-]

Dusio ... miał 2 lata  3 miesiące i 16 dni (*)

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #166 dnia: 01 Lut, 2012, 18:31 »
Mała strzykawka może być.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #167 dnia: 01 Lut, 2012, 18:59 »
Ile tej papki powinna zjadać w ciągu dnia? Mam strzykawkę chyba tą najmniejszą 2ml

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #168 dnia: 01 Lut, 2012, 19:10 »
mnie wet kazal podawac ok 20-25 ml papki. uwazaj z tymi gerberkami owocowymi, moga powodowac wzdecia. najlepsze sa brokulowe. i zarodkow tez szczypte. staraj sie, zeby papka w skladzie jak najbardziej przypominala normalne, codzienne jedzenie, czyli przewaga granulatu w papce.

ja zawsze mialam problem z dokarmianiem ze strzykawki, bo mi sie zatykala, blokowala, a potem nagle wystrzeliwala wielka porcja. po prostu bralam papke na palec i dawalam do zlizania. a jesli szylek nie chcial zlizac, to palcem wkladalam do pyszczka (tak jak strzykawka, z boku, oczywiscie bez otwierania pyszczka). minusem tej metody jest upaprany pyszczek. plusem... brak upapranego sufitu i scian, jak to w moim przypadku bywalo ze strzykawka ;) no i wiecej trafia tam, gdzie trzeba.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #169 dnia: 01 Lut, 2012, 20:38 »
Właśnie dlatego jedzenie powinno być dobrze rozdrobnione, nawet zarodki, bo strzykawka się zatyka, dodatek mielonego siemienia powoduje lepszy poślizg.
Karmić powinnaś ją kilka razy dziennie, a do małej strzykawki musisz nabrać kilka razy na jeden raz, bo pewnie część gdzieś poleci obok.
I jeszcze jedno, papka powinna być trochę ciepła, podobno lepiej jedzą taką.
« Ostatnia zmiana: 01 Lut, 2012, 20:43 wysłana przez Basia_W »

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #170 dnia: 02 Lut, 2012, 12:12 »
Czy możecie mi jeszcze tylko podpowiedzieć ile wody powinnam jej dawać? Biorąc pod uwagę, że papka jest mocno rozwodniona, to poza tym ile ml jest optymalna ilością?

Dodam tylko, że wczoraj dostałam dwie saszetki Bio-Lapisu, mam jej dawać 25ml dziennie. Czy poza tym podawać jakieś płyny? Szylki mało piją, a jak to rozrobiłam to i tak wydaje mi się, że to dla niej za dużo :/
« Ostatnia zmiana: 02 Lut, 2012, 12:53 wysłana przez Basia_W »

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #171 dnia: 02 Lut, 2012, 12:51 »
Ciężko powiedzieć, bo ile one piją, to też jest sprawa indywidualna, znaczenie ma również temperatura w pokoju gdzie jest szylka. Z powodu jedzenia mokrej papki, zapotrzebowanie na wodę będzie miała mniejsze.
25 ml to będzie z 5 dużych łyżek, wet chyba nie zorientował się ile one piją. Dla królików jest ten preparat 2g saszetka rozpuszczalna w 50 ml. Może ona musi przyjąć na dzień dawkę 1g, nie wiem, najlepiej zadzwoń do weta, czy to można podać bardziej zagęszczone, albo mniej preparatu, bo tyle, to raczej nie wypije.
« Ostatnia zmiana: 02 Lut, 2012, 13:03 wysłana przez Basia_W »

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #172 dnia: 02 Lut, 2012, 13:26 »
Póki co preparat w miarę jej smakuje, więc chociaż tyle dobrego. 2 ml ze strzykawki wypiła bez oporu, do tego 0,5ml lekarstwa. Chyba dziś dam jej tego mniej, a jutro zrobię z mniejszej ilości wody. W każdym razie dodatkowo nic nie będę już w nią wciskać, żeby biedna mi nie zwróciła tego wszystkiego, albo żeby ją brzuszek od przepełnienia nie bolał. W końcu to nie kaczka, żeby w nią tak pchać.

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #173 dnia: 02 Lut, 2012, 15:45 »
koniecznie sprawdzaj, czy robi bobki. z tego co wiem, szynszyle nie potrafia wymiotowac i zwracac pokarmu. jesli mala ma apetyt, ja bym jej jednak podsuwala jedzonko... mnie przy dokarmianiu wet pozwolil mieszac plyn wieloelektrolitowy z papka, zeby nie trzeba bylo wszystkiego osobno podawac. podejrzewam, ze w tym przypadku rowniez nie bedzie przeciwwskazan, wiec moze spytaj o to weta. wedlug mnie powinnas ja jednak dokarmiac, zeby uklad pokarmowy nie przestal pracowac i zeby miala zdrowiec.
trzymam kciuki caly czas!

Offline Sylwia

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tusia
Odp: porażenie, poparzenie prądem...
« Odpowiedź #174 dnia: 02 Lut, 2012, 16:26 »
Hm racja, przecież i tak rozcieńczam papkę, a i tak wygląda to tak, że mała wciąga strzykawkę papki, a potem strzykawkę płynu.

Martwi mnie tylko jedno i przepraszam, że Was zamęczam pytaniami, ale weterynarz nie zawsze wszystko powie od A do Z. Chodzi mi o ten kołnierz. Czy to, że go ma może jej jakoś zagrażać, że tak powiem wtórnie? Mam na myśli np. brak możliwości utrzymywania higieny, albo nawet podrapania się za uszkiem.

No i mam też wątpliwości co do ilości jej bobków. Chociaż dokarmiam ją regularnie, to dla mnie to i tak za mało. Przecież nie może być tak, że jej to zalega w brzuszku, prawda? Mam nadzieję, że to po prostu lada moment 'ruszy'.

Dziękuję Wam za wsparcie i pomoc :)

 
poparzenie pyszczka

Zaczęty przez JoannaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1442
Ostatnia wiadomość 03 Lip, 2008, 08:31
wysłana przez Joanna
Porażenie prądem, brak czucia w łapkach i ogonku

Zaczęty przez BolimDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 2073
Ostatnia wiadomość 22 Lut, 2019, 19:22
wysłana przez Mysza <")))/
PORAŻENIE PRĄDEM PROSZE O POMOC

Zaczęty przez damianoitalianoDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1186
Ostatnia wiadomość 20 Sie, 2018, 02:19
wysłana przez Fanative
Porażenie prądem koszatniczki

Zaczęty przez KondiDział Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 7822
Ostatnia wiadomość 12 Cze, 2018, 11:38
wysłana przez dream*
SimplePortal