hypothetical
27 Kwi, 2024, 11:54

Autor Wątek: Biedny szynszyl - zakupiony okazał się chory, a prawa konsumenta...  (Przeczytany 8681 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Nie wiedziałam gdzie mam umieścić ten wątek właśnie wróciłam z nowym członkiem rodziny uratowałam go przed marnym losem biedny znalazłam go wczoraj w jednym ze sklepów zoologicznych znajdującym sie w hipermarkecie.Biedny ma dość zaawansowaną grzybice uszka i widać ,że cierpi na biegunki bo od dołu ma pożółknięte futerko i na łapkach resztki kupek przyklejone do futerka straszne w ogóle leżał tak biedny jak by miał zdechnąć aż płakać się chciało .Po długich negocjacjach z moim przyszłym mężem postanowiłam go kupić biedniejsza jestem o 300 zł ale ważniejsze było życie tego słodziaka chciałam oczywiście obniżyć cenę i akurat trafiłam na właściciela ale gdzie tam stwierdził ,że jak ja go nie kupie to kto inny a gdy stwierdziłam ,że jest chory i prędzej  zdechnie to powiedział to co z tego.Kawał chama użyłam donośnej łaciny podwórkowej z nerwów i kupiłam biedaka jest chłopczykiem tylko nie wiem jak z nim postępować czy dawać mu wszystko do jedzenia jak truflowi czy ograniczyć i to mocno jego jedzonko tylko do karmy i sianka. Boję się też czy te dwa łobuziaki sie polubią są w oddzielnych klatkach .A jak on będzie taki jak trufel wielki obrażalski to mój chłop mnie ubije :D bo on chciał przytulaka i chociaż  nasz trufel mocno sie do niego przekonał to i tak narzeka ,że dzikus ale kto chłopu dogodzi.Wiem ,że nie powinnam tu zamieszczać zdjęcia ,ale chciałam wam pokazać  tego uroczego biedaka nie wiem tylko jak mu dać na imię

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: 29 Lut, 2008, 16:02 wysłana przez Mysza <")))/ »

"zawsze jest jakieś światło..."

mmagda_a

  • Gość
jestes pewna ze to na uszku to grzybica? moj tez ma cos dziwnego na uchu, sprzedawca twierdzil ze moze to grzyb, a moze to z powodu braku ruchu (niezla sciema :)). ale poszlam do weta i okazalo sie ze to tylko nieprawidlowo rogowaciejacy naskorek i jest to spowodowany niedoborami. po prostu byl zaniedbany biedak :( jesli nie bylas z nim u weterynarza to warto sie przejsc

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
zajadę z nim dzisiaj wieczorem bądź jutro ale już zaczynają się problemy trufel ciągnie go za futerko aż mu wyrwał kosmyki a on na to nie reaguje natomiast trufel szaleje koło jego klatki i fuczy oj ciężko będzie . :)Mam jeszcze jeden problem on nie chce nic jeść może jest u mnie pare godzin ale nic nie tknął trufel był inny dorwał się zaraz do jedzonka  :pytam_pytam_pytam:
« Ostatnia zmiana: 04 Lut, 2008, 17:28 wysłana przez juti10 »

"zawsze jest jakieś światło..."

mmagda_a

  • Gość
a ma ta sama karme co w sklepie? moze jest zmeczony, albo po prostu nie jest glodny. a mozesz opisac to uszko? ma takie tylko jedno? jezeli beda takie dwa to moze to oznaczac swierzb...

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
jedno tylko uszko ma chore w miejscach chorych odchodzi skórka ma to zarówno po wewnętrznej jak i zewnętrznej stronie uszka .Na zewnętrznej w miejscach chorych nie ma owłosienia .Uszko wygląda jakby było przesuszone i ma grudki które odpadają przez co uszko strzępi się.Co do karmy w zoologicznym dostawał taką jaką ja dawałam mojemu chomikowi było tam pełno słonecznika i rodzynek nie wiem ale to raczej nie zbyt dla niego dostaje to samo co trufel czyli karmę z Vitakraftu takie duże kulki i dodatki martwi mnie tez ,że do tej pory nie zrobił ani jednej kupki. Powinnam się martwić ?

"zawsze jest jakieś światło..."

mmagda_a

  • Gość
mysle ze jesli nie jadl to nic dziwnego ze nie robi kupek. pewnie musi sie nauczyc jesc nowy pokarm, moze nigdy takiego nie jadl... ucho mikiego wygladalo tak samo. jak spi to jedno ma do gory a to chore do dolu, nie? moge ci doradzic zeby za bardzo nie drapac tego ucha, bo bedzie sie tylko bardziej 'kruszyc', ja smarowalam na poczatku to uszko mascia z witaminami (mama przyniosla taka ze szpitala z oddzialu dla malych dzieci), ale wazne zeby mial prawidlowa diete i mu sie troche poprawi, chociaz rownie dobrze moze mu tak zostac i zadne masci tego nie zmienia. do uzupelniania niedoborow dobry jest pylek pszczeli.

aha, weterynarz mi powiedzial, ze sklad takiej masci powinien byc taki: cynk, biotyna, wit A. mozesz poprosic weta zeby ci napisal wlasnie sklad jaki bedzie odpowiedni i proporcje, a w aptece ci ja zrobia. ale nie nakrecalabym sie na tym punkcie za bardzo, mi nie pomogla, a maly nie lubil zeby go meczyc na rekach.

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
doszedł nowy problem zrobił kupkę ale to nawet kupka nie można nazwać jest wielka i miękka chciałam mu dać węgiel ale on nie chce go zjeść .Zaraz zadzwonię do mojej weterynarz i pojadę do niej . :( A co do maści mam specjalną od weterynarza bo trufel też miał grzybka ale wystarczyło go posmarować dwa razy i znikł .

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline mycha

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pusia i Chico :)
Koniecznie daj znać po powrocie od weta co tam z szylkiem :) Miejmy nadzieje, że to nic poważnego i szybciutko dojdzie do siebie. :D A swoją drogą to masz wielkie serducho, żeby wziąć chorego szylka.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
juti10, jeśli masz tę samą karme co szylek dostawał w sklepie, to kilka dni po uporaniu sie z biegunką pomału mozesz zacząc go przestawiać na karme stosowaną przez ciebie, nowe dodatki paszowe, smakołyki i zioła. Rozmaitości nie zaszkodzą, byle nie za dużo smakołyków, żeby nie zrezygnował z jedzenia karmy podstawowej. Daj mu dużo patyczków do gryzienia niech nadrobi ścieranie żebów, bo w sklepie pewnie ich nie miał.
A, może skontrolujcie tylne zęby podczas wizyty!

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Julia

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 200
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szarik,Pirat,Ogryzek(inne w moim sercu)
   Na pewno nie dawaj mu karmę z Megane, bo jest za tłusta i mój Jumper miał po niej przewlekłe rozwolnienie.Wystarczyło zmienić na Prestyge i wszystko wróciło do normy.
   Węgiel probuj podawać,  może za którymś razem się przekona. I jeszcze na przykład Jumper dostaję biegunki z powodu stresu, proponuję dopóki szył nie dojdzie do zdrowia nie stawić klatki obok siebie i wypuszczać szylków na zmianę

Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

Offline ambiwalencja

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 311
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Ymre [szaraczek], Ydzio [beżyk]
Ale sliczny maly biedaczek... tzn teraz juz szczesciarz, ze go znalazlas i przygarnelas, Juti10! Moze nazwij go Lucky? ;)
Na pewno w nowym wspanialym domu dojdzie do siebie bardzo szybko  :D Jak tylko sie przekona, jak mu dobrze i ze nic mu nie grozi, to pewnie zacznie ladnie jesc i kupkowac, a uszko wyleczycie z pomoca dobrego weta  :D
No i pewnie bedzie sie tulil z wdziecznosci  8)
Trzymamy kciuki!

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Niestety dzisiaj z weterynarza nici dopiero wraca z jakiegoś sympozjum jutro jadę bo rozmawiałam z nią ale długo biedny będzie  do siebie wracał wyjełam go z klatki żeby go pogłaskać biedak nie miał nic przeciwko temu  ale widać ,że był źle żywiony nic dziwnego ,że trufel bez problemu wyciągał mu futerko jak bym go dłużej głaskała to by całe wyszło tak biedak się leni.Jutro dam znać co z tym pysiaczkiem ale powiem tyle ,że jest kochany i uwielbia jak sie go głaszcze i tuli.

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Byłam u weta no i miałam racje jeszcze parę dni i wpisali by go w straty biedaczysko nie je bo ma strzępione jelitka przez złą dietę poza tym żadna tabletka  przeciw biegunce by już mu nie pomogła gdyż ma rozregulowana florę jelitowa czy coś w tym rodzaju biedak waży 40 dag i jak na jego wielkość jest to niewiele muszę podawać mu wodę strzykawką żeby biedak się nie odwodnił .Dostał specjalną substancje do jedzenia którą muszę również podawać strzykawką na unormowanie jelit i zastrzyki z antybiotykiem na biegunkę muszę mu je robić co 12 godzin .Jutro znowu jedziemy do pani doktor .Co do uszek jest to grzybica i z tego co powiedziała mi weterynarz mam to zgłosić w sanepidzie bo jest jakiś kodeks zabraniający sprzedawania zwierząt z grzybicą gdyż jest ona zaraźliwa dla ludzi  .Mam zamiar utrzeć im nosa dostanę opis stanu zwierzątka i zgłoszę tam gdzie trzeba już ja im się do tyłka dobiorę .Biedaka czeka długie leczenie ale wierze że wróci do świetnej formy.A co do imienia Lucky jest świetne przechrzciliśmy go na nie bo nazwaliśmy go chrupek ale te nam sie bardzo spodobało.Co do ząbków na szczęście są w porządku .

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Co do uszek, jest taki świetny lek: Surolan. Jest on przeznaczony dla psów i kotów ale szynszylom także nie szkodzi. Mój kot miał grzybicę ucha którą zaraził się od kota schroniskowego i dlatego profilaktycznie smarowałam kulki. Weterynarz powiedział, że można nim leczyć także grzybicę innych partii ciała u szynszyli - ale był to kocio-psi wet jako, że z kotem do niego poszłam, no i chyba bym nie ryzykowała. Empirycznie jednak przetestowałam na uszkach i nic się nie działo.
cytuję z ulotki: "Surolan jest przeznaczony do leczenia zapaleń uszu a także infekcji skórnych u psów i kotów wywołanych przez grzyby, bakterie Gram-dodatnie i bakterie Gram-ujemne." nie ma też obawy, jeśli lek dostanie się do uszka o ile zwierze nie ma uszkodzonej błony bębenkowej. Przyznam, że działa szybko i skutecznie. u weterynarza kupiłam go za 30zł.

Co do antybiotyku na biegunkę, patrzę na to z przerażeniem bo.. jak sama piszesz, szylek ma wyjałowione jelita a także inne z nimi problemy. Wszystkie antybiotyki obciążają organy wewnętrzne. Dlatego mam nadzieję, że biegunka szybko minie i nie będzie trzeba stosować już antybiotyku.


A co do maści mam specjalną od weterynarza bo trufel też miał grzybka ale wystarczyło go posmarować dwa razy i znikł .

Pamiętaj tylko, że leczenia nie można przerywać jak tylko miną objawy. generalnie zaleca się stosowanie maści w przypadku grzybicy, jeszcze przez dwa tygodnie od wyleczenia.
« Ostatnia zmiana: 05 Lut, 2008, 13:44 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Dobrze wiedzieć ,że należy tak długo stosować te maści na szczęście truflowi nic nie wróciło .Co do antybiotyku niestety był konieczny inaczej mały by sie odwodnił całkowicie ta biegunka trwa ok. tygodnia jak nie dłużej. Jutro sklep będzie miał na głowie inspektorat weterynaryjny poza tym jeszcze uderzę w właściciela wszystkich filii o zwrot kosztów leczenia ( nie pomyślcie ,że chodzi o pieniądze bo jeżeli się uda mam zamiar je wpłacić na jakiś azyl dla zwierzaków tylko chodzi o to ,żeby wiedzieli ,że ktoś patrzy im na ręce) może w końcu coś sie zmieni w ich firmie zawsze warto spróbować .

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
juti, nawet gdyby chodziło o pieniądze to ja bym to zrozumiała. Ten pan traktuje zwierzęta jak towar, więc tak jak w przypadku towaru masz prawo do zadość uczynienia. Gdyby podszedł bardziej z sercem to może i jemu należało by okazać serce, ale w takim wypadku? Zadnych skrupułów! Tym bardziej, że ceny to nie małe.

co do smarowania dłużej niż samo leczenie.. w przypadku kuperka, czy innych, gęsto owłosionych partii ciała, rozumiem, że jest to uciążliwe, stresujące itp. więc myślę, że można sobie odpuścić. Ale w przypadku uszek nie ma problemu. A o tym, że smarować trzeba dłużej niż do wyleczenia pisze na ulotkach informacyjnych większosci specyfików na grzybicę. Pewnie dlatego, że grzybica jest zawzięta i często wraca.

Myślę, że jak już biegunka ustąpi to warto szynszylce podawać zarodki pszenne, pyłek pszczeli - czyli witaminy i minerały które podnoszą odporność organizmu - bo grzybica atakuje zwykle gdy odporność spada.
Poza tym np. trochę siemienia lnianego bo kwasy omega 3 i 6 idealnie wspomagają regenerację skóry.. podobnie zresztą jak witaminy z grupy B - zawarte np. w zarodkach pszennych.
Ale to dopiero po wyleczeniu biegunki gdyż np. siemię lniane mogło by ją spotęgować.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

mmagda_a

  • Gość
czy szynszyla moze zachorowac na grzybice sama z siebie czy musi sie zarazic od innego zwierzecia? kupilam mikiego przed swietami, od dwoch tygodni lecze mu grzybice ale mial ja juz wczesniej tylko nie bylo to tak widoczne jak teraz. no i jezeli mial sie zarazic to tylko w sklepie. i jakby sie chcialo poskarzyc w inspektoracie weterynaryjnym, to trzeba miec jakis dowod, ze w tym sklepie sie zwierze kupilo, np paragon?

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
może samo z siebie bo zarodki grzybów są wszędzie, a nawet jeśli w danym miejscu go nie ma to przecież bardzo łatwo przynieść je na rękach itp z zewnątrz.
atakują gdy spada poziom odporności u zwierzęcia. Zresztą, nie jest wcale to trudne w przypadku szynszyli bo nasz klimat jest bardziej wilgotny i ciepły niż ich naturalny, a to sprzyja rozwojowi grzyba. ponad to, szynszyle, przypuszczam, ze względu na tą różnicę klimatyczną, są zupełnie nieodporne jeśli chodzi o grzybicę, i częściej niż wiele innych zwierząt domowych, na nią cierpią. niestety.
Myślę, że trzeba mieć paragon.
« Ostatnia zmiana: 05 Lut, 2008, 18:46 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Nie nie musiałam przedstawić paragonu nie żądają tego wcale przyjmują zgłoszenie i robią inspekcje.

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Nie nie musiałam przedstawić paragonu nie żądają tego wcale przyjmują zgłoszenie i robią inspekcje.

tj, mi chodziło o to, że podstawą do ubiegania się o zwrot kosztów leczenia w przypadku szynszyla magdy a więc takiego który był kupiony jakiś już czas temu byłby paragon.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Juti10 czy dostałaś jakieś specjalne zalecenia co do ilości maści którą masz wetrzeć w te uszka ?
Ja kiedyś smarowałam maścią uszka przy podejrzeniu grzybicy ( okazało się jednak że nie było ) i weterynarz wyraźnie zaznaczył że uszko mogę posmarować tylko z jednej strony i bardzo cieniuteńką warstewką maści. Myślę że chodzilo o wymianę ciepłoty ciała z otoczeniem, a wiadomo że u szynszyli następuje ona poprzez uszy. Przy całych uszach zasmarowanych maścią ta wymiana będzie upośledzona, więc lepiej zapytaj o to weterynarza .

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Co do tematu uszek, wtrące się tutaj, bo dziś zastosowałam owy środek na mojej Ciri, która ma zrogowaciały naskórek na uszkach. Są suche w niektórych miejscach i czasami ta skórka nie odpada.
Otóż użyłam płynu do przemywania uszu dla psów, do zmycia tego naskórka po obu zewnętrznych stronach uszków.
Wręczyłam małej kawałek korzenia cykorii, żeby miała zajęcie (siedziała na wprost drzwiczek w klatce, a ja spokojnie watką zwilżoną tym płynem pocierałam uszka. Oczywiście co jakiś czas miała ochotę trzepnąć głową, ale gryzienie korzenia znacznie absorbowało jej uwagę. Po jakimś czasie moja czynność juz wogóle jej nie przeszkadzała. W efekcie otrzymałam, brudny kawałek waty i śliczne, miękkie i nawilżone uszka.
Preparat nie jest tłusty! Ma konsystencje kremu nawijżającego o perłowej barwie, ale jest dla zwierząt. Będe teaz obserwowała jak się uszka do tego zabiegu ustosunkują. :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline mycha

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pusia i Chico :)
To daj znać czy ta maść jest skuteczna. :) Bo może warto ją zakupić, szczególnie teraz w czasie zimy, gdy powietrze jest suche.

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
uszka smaruje po obu stronach ale spytam dziś weterynarza czy tak można ale bardzo sie ciesze bo mały zaczął jeść i ma normalne kupki i jest bardziej ruchliwy.Sianko zjadł prawie całe i karmę ruszył nawet smakołyki tylko dalej nie chce pić!? i ma pomarańczowy mocz może od jakiegoś produktu który zjadł ale o to tez zapytam weterynarza.

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
pomaranczowy mocz sygnalizuje albo przecukrzenie organizmu albo powazne problemy z nerkami.

PS: mycha, to wilgotne powietrze sprzyja grzybicy. ;)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
pomaranczowy mocz sygnalizuje albo przecukrzenie organizmu albo powazne problemy z nerkami.

tak, ogranicz mu spożycie smakołyków słodkich.

Mycha a jaką karmę podajesz? nazwa...


Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline ambiwalencja

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 311
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Ymre [szaraczek], Ydzio [beżyk]
Juti, ciesze sie, ze imie sie przyjelo :D Z Waszego Luckiego jest naprawde niezly szczesciarz - wbrew pozorom :) To swietnie, ze juz wraca do zrowia, ale moze jeszcze byc troche za wczesnie na smakolyki, jesli mial tak bardzo zepsuty uklad pokarmowy... Jesli chcesz go troche porozpieszczac, to ja proponuje kilka listkow babki lancetowatej - wspomaga trawienie, a szylki ja uwielbiaja [przynajmniej moje :D], czyli przyjemne z pozytecznym :)

Mysza, a jakiego plynu do czyszczenia uszu uzylas? Myslisz, ze na suche stopy tez mozna go zastosowac?

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Mysza, a jakiego plynu do czyszczenia uszu uzylas? Myslisz, ze na suche stopy tez mozna go zastosowac?

Mam dwa płyny do przemywania uszu dla psa: jeden to Laboratorium dr.Seidla, a drugi to weterynaryjny Otiseptol.
Użyłam Otiseptolu, bo działa przeciwświądowo i antyspetycznie, usuwa zrogowaciały naskórek.
Faktycznie Ciri nie drapie uszków :) które dziś są miękkie i delikatne w dotyku.
Chyba zastosuje jej taką kurację kilkudniową, bo psu czyszczę uszy raz na czas a tutaj zużyję dosłownie kilka kropelek.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline mycha

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pusia i Chico :)
Podaję granulat z Vitapolu, ale jakiś czas temu miał grzybicę i na brzegu jednego ucha został mu taki jakby zrogowaciały naskórek.

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Wróciłam od weterynarza zastrzyki musi dostawać aż do soboty nie działają tylko na biegunkę ale podnoszą również cały organizm czy coś takiego poza tym ma zażywać przez 10 dni Lakcid ,Uszka mam smarować z obydwu stron gdyż grzybica jest zbytnio zaawansowana .Co do moczu lekarka stwierdziła ,że może być to spowodowane podawaniem leków doustnych które mogą zabarwić mocz.A co do jedzonka ponoć powoli mogę wprowadzać mu smakołyki w malutkich ilościach za to normalnie podawać karmę i zioła .Cieszę się bo naprawdę jest już lepszy i żywszy nie siedzi biedny w jednym miejscu
Dzisiaj sobie pobiega oczywiście sam na razie trufel musi poczekać ,żeby go niepotrzebnie nie stresować . :D   

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
nie wiem czy ja bym przy ciemnym moczu i biegunce ryzykowała podawanie smakołyków...

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
w sumie" co się odwlecze to nie uciecze" więc będę mu dawała tylko karmę i zioła biegunki już nie ma na szczęście .Nie ma co ryzykować jeszcze się naje smakołyków :D

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
to znowu ja Lucky ma sie już dobrze w sumie dostał jeszcze trzy zastrzyki ale na tym koniec zostaje wyleczenie uszek no i ten lakcid .Już jest taki ruchliwy i jaki ma apetyt i zaczął sie kąpać w piasku .Tylko niestety trufel ma totalny bunt wyszarpuje futerko a biedny lucky widać ,że chce się z nim zaprzyjaźnić bo jak tylko zostanie pogoniony wraca i sie mizia no ale jakoś to będzie. [-chomik-] :D

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
ja mam troche podobny problem. kupilam szylenke i w domu odkryam, ze ma grzybice, i to wcale nie poczatkowe stadium  :x oczywiscie zamierzam zglosic sprawe do sanepidu, szylka mieszkala z inna szynszyla, a pracownicy sklepu mogli poprzenosic grzybice takze na inne gryzonie.
mam jeszcze pytanie natury prawnej. szylka nabawila sie grybicy ewidentnie w sklepie lub w miejscu, z ktorego zostala przez sklep zakupiona. wedlug mnie chore zwierzatko nie powinno byc wystawione na sprzedaz, dopoki nie zostanie calkowiie wyleczone. czy mam prawo ubiegac sie o zwrot kosztow leczenia? beda one chyba wyzsze niz cena szylki... nie ukrywam, ze dla mnie to duzy wydatek, a chce szylunie porzadnie wyleczyc. nie chcialabym biegac po sadach, wolalabym to zalatwic na spokojnie ze sklepem, ale nie wiem, czy tak sie da...

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
czy mam prawo ubiegac sie o zwrot kosztow leczenia? beda one chyba wyzsze niz cena szylki... nie ukrywam, ze dla mnie to duzy wydatek, a chce szylunie porzadnie wyleczyc. nie chcialabym biegac po sadach, wolalabym to zalatwic na spokojnie ze sklepem, ale nie wiem, czy tak sie da...

Masz prawo ubiegac sie o zwrot kosztów leczenia. W ramach praw konsumenckich, kupiłaś "produkt" niepełnowartościowy.
Wiadomo, zwierzaka w pierwszym dniu nie da sie obejrzec od góry do dołu tymbardziej jak ma gęste futro, wiec nie daj się zbyć przez tekst: "widziały gały, co brały.." gdyby Ci coś takiego sugerował sklep lub właściciel sklepu.
Nawet nie trzeba po to biegać po sadach, można sprawę załatwić np. na policji. Najlepiej spisać umowę zobowiazująca sprzedawce do pokrycia kosztów leczenia przedstawionych mu z rachunków lecznicy i ksera i karty przebiegu leczenia (lecznica wyda Ci to jak poprosisz i wyjaśnisz o co chodzi) z dowodami osobistymi i adresami, żeby potem nie było cofania sie. Pamiętaj "nic na gebę"! Bo później sklep się z tego wymiga.

W żadnym razie nie zgódź sie na wymianę szylka, bo albo go "zytulizują" (pozbywajac sie dowodów) albo dostaniesz innego tez nie wiadomo czy nie chorego.
Zgłoś sprawe do Sanepidu, nie daj sie szantażować.
A do sklepu idź z kimś, najlepiej ojcem, chłopakiem, (facet zawsze wygląda grożniej) no i masz świadka!

[edit]
i proszę napisz potem co udało sie ustalić, zrealizować i jak zawarłas umowę.
Każde doświadczenie przyda sie w przyszłości.
« Ostatnia zmiana: 29 Lut, 2008, 16:05 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
dziekuje za odpowiedz. jak tylko cos uda mi sie ustalic, od razu napisze. na poczatku tygodnia ma byc posiew, jak juz bedzie wiadomo co to dokladnie jest, wezme wszystkie papierki i wybiore sie na rozmowe z dyrektorem. mam tylko watpliwosc co do tego, czy isc jak juz skomcze leczenie i beda znane cale koszty, czy isc od razu i w umowie zastrzec pokrycie przyszlych kosztow, czy tez poprosic weterynarza o kosztorys leczenia i z nim sie udac do sklepu, a po skonczonym leczeniu wyslac rachunki dla potwierdzenia?

Offline ola_4

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Liluś
A mój szynszyl je karme Megan i nic mu nie jest......

[edit]
Każdy mópwi, że ta karma jest za tłusta. To prawda?


Ola patrz tutaj i w odnosniki!
« Ostatnia zmiana: 29 Lut, 2008, 18:04 wysłana przez Mysza <")))/ »

Zakochałam się xD

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
dziekuje za odpowiedz. jak tylko cos uda mi sie ustalic, od razu napisze. na poczatku tygodnia ma byc posiew, jak juz bedzie wiadomo co to dokladnie jest, wezme wszystkie papierki i wybiore sie na rozmowe z dyrektorem. mam tylko watpliwosc co do tego, czy isc jak juz skomcze leczenie i beda znane cale koszty, czy isc od razu i w umowie zastrzec pokrycie przyszlych kosztow, czy tez poprosic weterynarza o kosztorys leczenia i z nim sie udac do sklepu, a po skonczonym leczeniu wyslac rachunki dla potwierdzenia?

Do sprzedawcy nalezy iść jak najszybciej spisac umowe (bo bedzie ci wmawiał, ze choroba została nabyta u ciebie w domu) z punktem o pokrycie kosztów z zastrzeżeniem, że rachunki podasz do zwrotu kosztów po zakończeniu leczenia, (umowa z data i podpisami). Tak jak umowe kupna sprzedaży, oczywiscie pisz przez kalkę żeby były kopie!
Po skończonym leczeniu zaniesiesz sprzedawcy wszelkie rachunki, których zrobisz sobie ksero-kopie (wogóle kseruj wszystko co mu dajesz..)
i sporządż taką karteczkę, że dnia tego i tego odebrał rachunki na kwotę ...zł (tutaj wymień numery paragonów i wystawcę -lecznice, do swojej kopii załącz ksera paragonów i zachowaj!) i każ mu to podpisać na obu dokumentach i zrób dla siebie kopie-ksero. Zwrotu kasy mozesz żądać na konto lub do ręki np. do 7 dni od odebrania paragonów przez niego. Jesli na konto na umowie piszesz numer i swoje dane, ewentualnie dane mamy jak nie masz i jej numer konta.

Jesli facet sie nie wywiąze, upominasz go. Jesłi znów nic, idziesz izakładasz sprawe na policje, przedkładasz kopie wszystkich dokumentów i zakładasz mu "skarge o wyłudzenie". Oni trybem postepowania mogą wydębic od niego pieniadze, gdyż podpisujac umowe i nie wywiazujac sie z niej, jest oszustem.

*Masz paragon zakupu Bianki?
« Ostatnia zmiana: 29 Lut, 2008, 18:28 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
tak, mam paragon. chyba przejade sie teraz do przychodni i poprosze o jakies zaswiadczenie, ze dnia tego a tego bylam z szylka u nich, ze wstepne rozpoznanie jest takie a takie i ze choroba ta nie mogla rozwinac sie w ciagu jednego dnia. bedzie chyba lepiej jak pojde do sklepu z czyms konkretnym.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
tylko zrób ksero dla Ciebie tego zaświadczenia!

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
dostalam wydruk z kartoteki. jest tam data, rozpoznanie i wszystko, cpo potrzeba. jest pieczatka i podpis. pokseruje wszystko, lacznie z paragonem. a o zadnym zwrocie czy zamianie nie ma nawet mowy, moja Bianeczka jest przekochana i nikomu jej nie oddam! :)

Offline jelonekiniuchaczek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 314
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Książę Niuchacz...śpij, skarbie*
Ciemny mocz może być spowodowany zjedzeniem np buraczka - Niuchaczek kiedyś mial mocz wręcz czerwonawy, przestraszyłam się, że coś mu jest, ale przypomniałam sobie o jego ukochanym smakołyczku. Dla pewności jeszcze raz spróbowałam podać i obserwowalam mocz - znowu byl czerwonawy, więc to z tego powodu :)

Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. (Augustyn z Hippony)
Mania wsr hrw - niech rośnie, niech się rozwija...

 

Szynszyl "po przejściach" - jak żywić?

Zaczęty przez JarekDział Żywienie

Odpowiedzi: 86
Wyświetleń: 47534
Ostatnia wiadomość 03 Kwi, 2010, 17:22
wysłana przez Koffi
Konkurs manualny - "Szynszyl uwieczniony w mydle"

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 35405
Ostatnia wiadomość 16 Lip, 2010, 20:47
wysłana przez Basia_W
Wyniki głosowania na prace konkursowe "Mój przyjaciel szynszyl"!

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11382
Ostatnia wiadomość 28 Lis, 2007, 22:23
wysłana przez Mysza <")))/
Wyniki głosowania + NAGRODY - konkurs plastyczny "Mój Przyjaciel Szynszyl"

Zaczęty przez AndreasDział Konkursy

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3418
Ostatnia wiadomość 25 Paź, 2007, 13:23
wysłana przez Andreas
awitaminoza i zaburzenia hormonalne - gdy szynszyl gubi futro "bez powodu"

Zaczęty przez dream*Dział zdrowie i higiena

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 18589
Ostatnia wiadomość 24 Sie, 2007, 10:04
wysłana przez dream*
SimplePortal