Ciekawe początki

[karbec93]

Witam, od 2 miesięcy mam samca, który nie jest jakiś specjalnie towarzyski w stosunku do ludzi (ma ok 5-6 miesięcy)
dzisiaj przywiozłam do domu ok 5-6 miesięczną samicę (jego nową partnerkę)
pod pełną kontrolą wsadziłam je razem do klatki (bez kuwety, na parkiecie). Zaczęli się obwąchiwać chwilkę po czym dziwnie jęknęli jakby jedni podgryzło drugie no a po chwili zdejmowałam samca z nowej samiczki.... Jeszcze kilka razy próbował 'dogłębnie' się z nią zapoznać ale postanowiłam rozdzielić ich do dwóch klatek postawionych obok siebie

co mam zrobić w takiej sytuacji?  nie mam pomysłu czy robić tak jak się powinno łączyć szylki czy w jakiś inny sposób

[KarolinaGliwice]

Ja dałabym czas samiczce na zapoznanie się z nowym otoczeniem ;)
Po tygodniu spróbuj ponownie łączenia ;)
Klatki postaw obok siebie żeby się widzieli i czuli :D

[hodowla velvet]

Przede wszystkim dobrze by było, gdybyś poczekał z łączeniem aż dziewczyna skończy 8 miesięcy. Nie piszę tego ze złośliwości, ale dopiero po tym wieku samiczka jest fizycznie gotowa na ewentualną ciążę, choć rujki miewa dużo wcześniej. Szkoda by było, żeby teraz zaszła w ciążę i poroniła albo co gorsza przeżywała męczarnie przy porodzie, bo ma jeszcze za małą macicę żeby bezpiecznie donosić ciążę i miednica może być jeszcze zbyt wąska na poród.
Ja proponuję mieć je w osobnych klatkach tak jak masz aktualnie, niech stoją koło siebie i poznają swój zapach, możesz robić wspólne wybiegi ale pod pełną kontrolą żeby się do niej nie dobierał.
Sytuacja, która miała miejsce (samczyk próbował z nią kopulować) świadczyć może o tym, że samiczka prawdopodobnie ma właśnie rujkę i samczyk zareagował na to instynktownie. A samiczki są znane z tego, że nawet mając rujkę mogą samca nie dopuścić do siebie, a tym bardziej samczyka, którego nie znają.

[SZYSZUNIE :D]

Najpierw postaw dwie klatki obok siebie, żeby szyszki się z daleka obwąchały, a potem po 2 dniach puść je razem na wybieg. Jak na wybiegu będzie wszystko ok to możesz je zostawić na dzień razem w klatce, ale na noc weź je do osobnych klatek, żeby się nie pogryzły. I jedno ze zwierzątek musi być wykastrowane/ wysterylizowane, żeby nie miały młodych.

[karbec93]

u mnie jest tak że ona całkiem chętna była i jakoś nie protestowała a co do wieku to ani u niego ani u niej nie jest pewny ponieważ poprzedni właściciele dokładnie nie wiedzieli. teraz są w klatkach osobno ale jedna na drugiej i jest w miarę ok

a co do kastracji to nie chcę krzywdzić zwierzątka po za tym chcę żeby miały młode

[SZYSZUNIE :D]

No mi też o to chodziło, tylko jak napisałam, że zwierzątko musi być wykastrowane/ wysterylizowane to własnie przed tym całym etapem łączenia, który napisałam na początku, bo myślałam, że nie chcesz żeby miały młode.

[karbec93]

właśnie ze względu na to wzięłam samiczkę tak to bym mu kolegę dokupiła. okaże się na razie jest w miarę grzecznie a pilnuję obojga żeby właśnie dzieciaczków tak szybko nie zmajstrowali

[hodowla velvet]

jak nie jesteś pewna to lepiej poczekać, skoro chcesz rozmnażać to dobrze jest zrobić wszystko jak należy, bo inaczej może się stać krzywda zwierzakom a tego chyba nikt nie chce.

[karbec93]

no nie szczególnie że on jest troszkę większy od niej

o dziewczynkę chyba źle dbali bo ma nieładne futerko i jest bardzo chuda

[karbec93]

jego rodzice i dziadkowie to standardy a ona to wiem że jest z hodowli w Władysławowie

[karbec93]

a co do oswajania do mnie to Majka nie ma jakichś problemów, wręcz bym powiedziała że jest o wiele lepiej niż z Chino bo on ucieka z rąk podgryza i zaraz świruje że chce pobiegać a ona siedzi na rękach daje się głaskać nie ucieka

[Filip123222]

Szczerze. To ja polecam zrobic Ci tak jak u mnie było. Najpierw postaw klatki obok siebie, niech się wąchają. Potem po paru dniach zamień je klatkami- samiczka do klatki samca, samiec do klatki samiczki. Potem po kolejnych dniach jak zauważysz że piszczą czy gryzą oby dwoje klatki, to wypuśc je razem. Jeżeli nie będą sie gryzły, to zostaw niech pobiegają aż się zmęczą. Potem schowaj je do wspólnej klatki i to że one będą zmęczone, to wiąże się z tym, że pójdą spac/ będą spokojne w klatke. W tym czasie, poznają się z swoimi zapachami itp. U mnie tak wyglądał proces łączenia. No i żadnych problemów nie było.

[karbec93]

ogólnie samiczce urosły 'jaja' na wspólnym wybiegu pod nadzorem najpierw na siebie fukali on próbował na nią wskoczyć albo ją podgryźć a później wręcz przeciwnie. Chino nawet poczuł 'zły dotyk' z jej strony ponieważ ona wskoczyła mu na grzbiet jakby chciała pokazać 'to ja tu jestem facetem' od tego czasu był spokój przynajmniej z jego strony ona raz na jakiś czas na niego lub na deseczkę fukała. parę razy nawet się przytulali do siebie bez agresji i chęci dominacji


teraz są niesamowicie zmęczeni w oddzielnych klatkach.