Mam pewien problem. Moja szynszyla Fredzio ma 12 lat. Niestety w ostatnim czasie z boku buzi zaczęła rosnąć mu twarda grudka. Po odwiedzinach u Pani weterynarz okazało się, że to ropniak tworzący się przez stan zapalny zęba. Ropę usunęła, ranę oczyściła i zapisała antybiotyk. Niestety po ok. tygodniu sytuacja zaczęła się powtarzać i Pani weterynarz powtórzyła zabieg. Boi się usunąć psujący się ząb bo nie wie czy Fredzio wybudzi się po narkozie. Niestety w mojej okolicy nie ma weterynarza specjalizującego się typowo w gryzoniach. Najbliższy jest ok 60km. w Poznaniu. Doradźcie co robić. Wiadomo, że ta ropa będzie obierać się dalej i będzie to meczące dla Fredzia, ale boje się że już mógłby się nie obudzić. Fredzio antybiotyki znosi dobrze, jest ożywiony, grudka tez go nie boli bo daje ją dotykać i masować.