Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Żywienie => recenzje: pokarmy i przysmaki => Wątek zaczęty przez: dream* w 15 Paź, 2012, 07:08
-
Próbowaliście? to nowość :)
ja jestem zachwycona, są naprawde aromatyczne i pięknie pachną, są ciemniejsze od HP i są w dużych kawałkach.
Mogę polecić wszystkim. Cenowo są jakoś podobne do tych z HP więc ja się przestawiam! :)
-
z zuzali nie próbowaliśmy ale jeśli mówisz, że lepsze od HP to na pewno zakupimy przy najbliższym zamówieniu :)))
-
Jeśli to nowość to nie próbowaliśmy, ale przy najbliższej okazji. Jak Alinka mówi, że dobre to znaczy że Filipy zasmakowały ;] wiec trzeba spróbować.
-
nie wiem czy lepsze, bo Filipy nie mówiły :P Ładniej pachną i mają ciemniejszy kolor :P
-
Od pomidorków HP odszedłem dość dawno. Przez lato suszyłem zwykłe, które Speedy lubi najbardziej. Jeśli maci możliwość i suszarkę do grzybów/warzyw suszcie sami.
-
ja mam suszarke do grzybow, czy pomidory niesezonowe tez beda dobre? co jeszcze im tam suszysz?
-
Jakiś czas temu zniknęły z rynku suszone pomidory.Postanowiłam więc posuszyć w suszarce .Suszyły się bardzo długo.Ale teraz sezon grzewczy w pełni to może na kaloryferze by można spróbować.
-
Gdzies suszone pomidorki musza byc, bo Ela z Nysy mi przyslala.
Suszy sie w piekarniku ktory ma nawiew. Mozna wszystko suszyc krojac w cienkie plasterki : kiwi, mandarynki, jablka, gruszki, topinambur knole, ogorki, seler, pomidory, teraz jest czas na dzika roze i owoce glogu ktore sa bardzo dobre dla szylek chorych na sece,
Na kaloryferze bez problemu susza sie kiwi, mandarynki i topinambur, tylko jak sie je pokroi w cienkie plastry z obu stron powycierac sok.
-
Ja suszę: pomidory, jabłka, banany, kiwi (tylko jedna próba, bo nie smakuje mojej kulce), seler, natkę pietruszki.
-
ja banany kupuje normalnie w zoologu wiec moge komus podeslac jesli bedzie taka potrzeba. Dziekuje za info, nie wiedzialam jeszcze ze szylki jadaja mandarynki ;)
-
Mozesz dawac, tylko czy szylki beda jadly, moje nie chca.
Ja susze sama .... pomidora pokroj w cztery kawalki i susz na kaloryferze tak ze dwa dni.
Ja susze kiwi, ogorki, cukinie, mandarynki, tylko kroj w grube plastry.
-
Susze tylko jabłka...widzę ze daleko za murzynami jestem ha ha.
Kupuje suszone pomidory...lubią bardzo. Wezmę się za suszenie niebawem. Tak myślę ze mandarynki to długo będą schly. Jabłka susze w piekarniku jak juz stygnie.
-
Suszonych jablek nie za duzo, bo zawieraja duzo cukru, lepiej swieze.Mandarynki schna tak samo jak pomidory, trzeba tylko grubo pokroic, moje uwielbiaja swieze mandarynki, tylko ze swiezynka trzeba powoli przyzwyczajac zeby nie dostaly biegunki
-
Świeże jabłko? Myslalam ze tylko suszone. Nie daje rodzynek mam je jako nagroda. Daję odgrysc im kawałek ;-)
-
jeśli pomidory, to tylko latem. Zrobie zapas, teściowa hoduje na działce malinowe pomidory i one to dopiero maja smak. Sklepowe mogą sie schować...
-
Ogórki też z ogródka ;-). Co do mandarynek to nam mieszane uczucia, bo to pryskane cytrusy jednak:-/
-
Ja raczej omijam cytrusy,ale pomidorki,ogóreczki,hm...aż ślinka cieknie.
-
zgadzam się w 100% pomidor malinowy, tym bardziej w własnej uprawy nie ma porównania z kupnym pomidorem w supermarkecie :)
-
Ogórki też z ogródka ;-). Co do mandarynek to nam mieszane uczucia, bo to pryskane cytrusy jednak:-/
Szczerze mówiąc nie próbowałam jeszcze dawać moim ogórka, ale powiedzcie, suszycie je w suszarce i już? to może być nowy, ciekawy smak. ;)
Btw, pomidory suszę sama, naturalne, z działki. Jak często podajcie je szyszkom?
-
Ogórki też z ogródka ;-). Co do mandarynek to nam mieszane uczucia, bo to pryskane cytrusy jednak:-/
Szczerze mówiąc nie próbowałam jeszcze dawać moim ogórka, ale powiedzcie, suszycie je w suszarce i już? to może być nowy, ciekawy smak. ;)
Btw, pomidory suszę sama, naturalne, z działki. Jak często podajcie je szyszkom?
No Właśnie,jak często można podawać szylkom pomidorki?
-
Mozesz kazdy dzien dawac.
Mozna np co drugi dzien dawac mieszanke suszonych jarzyn : pomidorek, ogorek, papryka, cukinia, pietruszka , seler, pasternak,korzenie mleczu, pokrzywy, topinamburu.
-
Osobiście spróbowałam suszonych pomidorków i brokuła z Herbal Pets.
Posmakowały mi.
-
Suszone pomidorki u mnie to hit !!!! Uwielbiaja [woot]
-
jeszcze Rajtek u mnie suszonego pomidorka nie próbował :D
jak zje dotychczasowe smaczki i ziła to zamówię na próbę ;)
-
Osobiście spróbowałam suszonych pomidorków i brokuła z Herbal Pets.
Posmakowały mi.
Tobie czy szynszylom?;))) u mnie wsuwane są tak, że nawet nie wiem kiedy znikają ;)
-
Pomidorek to ulubiony przysmaczek dla Songa,szaleje za nim :D tylko że Herbal Pets coś nawala z tymi pomidorami,są brzydkie jakieś takie czarne,i na odwal zrobione
-
No u mnie pomidorki tez bardzo szybko znikają ;) szczególnie Moris za nimi przepada [zakrecony2]
Marcin - może trafiłeś akurat taką partie , mi sie nie zdarzyl ani jeden czarny . Już prędzej pokruszone i posklejane.
-
Marcin - może trafiłeś akurat taką partie , mi sie nie zdarzyl ani jeden czarny . Już prędzej pokruszone i posklejane.
Nie nie,ta zła partia już się trochę ciągnie,w pomidorkach z Natural Vita nie ma tego,maja ładny kolor i porządnie wysuszone
-
A moje pomidorami rzucają [szynszylek]
-
Nie miałam jeszcze pomidorķów z firmy Natural Vita takze nie moge ich porownac niestety :(
-
U nich rozróżniam 3 typy rzucania rzeczami z klatki:
1) sprzątanie - zjadają kwiat malwy a szypułki wywalają przez kraty, ogryzione gałązki też wyrzucają
2) niezadowolenie - wywalają to, co im się nie podoba, nie smakuje, w tym pomidory, suszone banany [banan]
3) próba morderstwa pańci - typ szczególny dla Psoty, zwykle jak się schylam żeby pozbierać z podłogi ogryzione gałązki to ona mi innego patola na głowę zrzuca
-
ewentualnie zamiatanie ogonem półek- co efektem są porozrzucane kupy :D
-
a może po prostu chce się z Tobą podzielić i Ci w ten sposób mówi, weź Pańcia teraz Ty poobgryzaj, zobacz jakie pyszne
Nie sądzę :D Kiedyś siedziała przy kratach z długim okorowanym patolem pod stópką, z typowym dla niej zawadiackim spojrzeniem. Jak tylko się schyliłam patyka zrzuciła mi na głowę. Żadna z nich dzielić się nie chce, jak np. siedzą przy misce i się na nie spojrzę to od razu łapią miskę obiema łapkami i zasłaniają przede mną jakbym miała im tę karmę wyżreć :D
-
Z tej karmy mogłabym im jedynie rodzynki wyżreć [-chomik-]
-
Hahahaha... raczej wybieram i im daję do pyszczków bo te ciamajdy same nie znajdą [pajacyk]
-
pytanie ws pomidorków - sparzac i obierac ze skórki? i co z gniazdem nasiennym tez usunąć czy tylko pociąc w plastry do suszenia?
do tej pory suszyłem tylko jablko truskawki i banany, ale pomidor to wyzsza szkola jazdy :/
to samo z papryką - obierac ze skorki?
-
pomidorki dobrze umyć, ale nawet te z są suszone ze skórką i z gniazdami nasiennymi. Z suszeniem pomidorów trzeba szczególnie uważać, bo wystarczy chwilka a robią się czarne.
Poza tym ususz przy okazji trochę jabłuszka
-
jabuszko jest juz trenowane, mam na całej długosc parapetu na kratkach jabuszko, i banana, testuje gruszke, i troszke marchewki
a wiesz jak z papryka czy obierac ze skorki?
i buraczki? suszyc ugotowane czy surowe?
-
Moim zdaniem nie musisz tego gotować, tylko wygotujesz cenne witaminy i wartościowe minerały. Wystarczy dobrze wyszorować. Przy skórce zwykle znajduje się najwięcej witamin.
Co do papryki również nie obieraj jej ale bardzo dobrze wyszoruj szczoteczką do warzyw i owoców. Papryka jest dość ciężkostrawna. Surowa zawiera dużo witaminy C, jednak po suszeniu ilość ta mocno spada - więc proponuję ją dawać baaaardzo sporadycznie lub wwymienić na inne warzywo.
-
z suszonek robiłam jeszcze kiwi - dość chętnie jedzone, a teraz zaczynam przyzwyczajać je do pietruszki suszonej (korzenia).
Buraczki bym suszyła surowe, ale obrane ze skórki.
-
http://szynszyle.info/forum/index.php?action=media;sa=item;in=1455 (http://szynszyle.info/forum/index.php?action=media;sa=item;in=1455) Ja suszyłam pomidorki w tym roku i nie ściągałam skórki.
Bardzo dokładnie umyłam, pokroiłam i fru do suszarki [zakrecony2]
-
z gotowaniem i utrata skladników spod skorki racja, wolalem sie upewnic :) thx
-
pewnie w suszeniu bede robil postepy, przegladam forum i nie widze info :
czy ktorekolwiek warzywa nalezaloby podgotowac badz obrac ze skorki?
zrobilem sobie liste z czym bede probowal , co zasmakuje komu w stadku, i dla wiekszosci pewnie wystarczy porzadne wyszorowanie, , lub dla pietruszki powierzchniowe zeskrobanie
-
podgotować to chyba żadne.
obrać ze skórki- na pewno te co mają grubą skórę - np kiwi, albo takie, których skórę ciężko doszorować np buraczki
-
dzięki :)
masz zasługi w przyszłej warzywnej uczcie dla mojego stadka [szynszylek]
-
niech im wyjdzie na zdrowie [szynszylek]