[badania nt żywienia] dzięki nim wiemy

[Warsawienne]

Hej, hej,

jakiś czas temu naszło mnie pytanie, tak zupełnie znienacka. Zastanawiało mnie kto, kiedy i (przede wszystkim)jak przeprowadził badania, które dały początek żelaznym zasadom i luźnym wskazówkom w chowie szynszyli. Dajmy na to formułę karmy

Idealny skład karmy powinien zawierać się w formule: 10–20% białka, 2–5% tłuszczu oraz 15–35% włókna.

Skąd badacze wiedzieli które składniki pokarmowe i w jakich ilościach powinny zjadać szynszyle? W jaki sposób przeprowadzono te badania?
Mam taką mętną niby wizję, że być może obserwowano osobnika x w jego środowisku naturalnym, ale nie mogę dojść do tego jak udało im się monitorować dietę zwierzęcia stadnego pośród jego licznych, kropka w kropkę podobnych pobratymców. Dzisiaj mamy system nadajników-odbiorników, sond. Ale kiedyś tego nie było, a pierwsze fermy musiały jakoś udoskonalać system hodowli.

Albo np. to, że szynszyle nie lubią przeciągów. Nigdy nie byłam w Am. Łac., ale tak na logikę, to w górach, nawet na wysokości x<1500m musi wiaterek powiewać.

Zastanawialiście się kiedykolwiek nad tym? Wiecie coś może na ten temat?

[Kaoriu]

Co do jedzenia, nie jest tak jak z ludzmi? jakoś pomierzono to inne zapotrzebowanie na ilość kalorii dla kobiety, mezczyzn, dzieci, aktywnych i nieaktywnych fizycznie itp. Pewnie przez regularnie ważenie osobnika i mierzenie od jakiej ilosci pokarmu człowiek zaczyna przybierac na wadze i ile.  :D

Mh, tak na poważnie mysle ze ludzie wczesniej sie nie bawili w odmierzanie odpowiedniej dawki pokarmu dla szynszyli. To jakos ostatnio na punkcie racjonowania żywnosci jest szał.

Szynszyle uwielbiaja świeże powietrze :D W sumie na angielskich forach pisza ze przeciąg jest dopuszczalny, jesli jest krótkotrwały, ale nie 24/7 bo te zwierzeta nie sa wystawione na przeciag az w takim długim okresie czasu. Po przebywaniu w długotrwałym przeciagu moga wystapic problemy z oddychaniem. Zabrania sie uzywania wiatraków, bo one nie schładzaja powietrza tylko nakierowuja ciepłe powietrze na szyle czyli tak naprawde jej nie schładzaja. No i zaleca sie uzywania klimatyzacji zeby miec stała temp. Ot takie ciekawostki.

Zdjecia "dzikusów" w naturalnym środowisku http://sapphire.indstate.edu/~deanea/photo.html nie spodziewałam sie ze one sie wygrzewaja na kamieniach!

[Mysza <")))/]

tu masz dzikie szynszyle Kaoriu,

Wyglądają inaczej, mają gęstsze futerko, pewnie dlatego przeciągi im nie straszne. Mam taka teorię własną, że te nasze szynszyle to po prostu wyselekcjonowana linia genetyczna na jak najładniejsze, najdelikatniejsze futerko (ot, cel hodowli futer) i nijak ma się do odporności. Pewnie też dlatego nasze szylki częsciej chorują, bo od setek pokoleń mieszkają w zamknięciu i nie hartują sobie odpowiednio organizmu na różne czynniki.

A skąd wiadomo o składnikach pokarmowych? Pewnie z badań kału Warsawienne, ile razy oglądam jjakiegoś maniaka na Discovery channel, który pracuje w dziczy i pasjonuje się jakims gatunkiem zwierząt, to zawsze widok świeżego guana wzbudza w nich euforię i lecą z łapskami lub patykiem grzebać z nim i sprawdzac co i w jakich ilościach zjadł właściciel ;)

[Kaoriu]

to sa zdjecia viscacha: http://en.wikipedia.org/wiki/Viscacha to jest krewniak zarowno i szynszyli i królików  :D
Tutaj film z 'wyskaczem'' na youtube

http://www.youtube.com/watch?v=lI6AyMt5IKM

Ja jednak mysle ze szynszyla była od poczatku odmiennym gatunkiem niz Wyskacz. Choc na pewno jednak przez lata hodowli na fermach dzika szynszyla sie zmieniła fizycznie.

Tutaj jest dogłębny opis sprowadzenia szynszyli do Stanów po angielsku: http://www.chinchillaplace.com/blog/bid/5439/What-is-a-Chinchilla



Ta pierwsza to dzika szynszyla obecnie znajdujaca sie na wolnosci, druga to potomek z ferm.

[Natka1]

Wyglądają jak pol szynszyla pół królik  :shock:
cudne są , filmik  super !  :D :D

[Szelek]

Ale grubasek ten pierwszy!

[Mysza <")))/]

czyli to całkiem odrębne gatunki, tak?

[Szelek]

No, w sumie tak, pani Myszo. I teraz mam dylemat :???:, "Którą ja mam szynszylę?" Bo jakby na mojego tak spojrzeć, to on posturę ma tego pierwszego :D, ale uszy, ogon, pyszczek itd. tego drugiego :).

[Basia_W]

Zdziwiło mnie na tym filmiku, jakie grube łapeczki mają te dzikusy, chyba są dość spore  :).

[Mysza <")))/]

i w naturze są tak samo ciekawskie jak nasze ;p

[Basia_W]

No właśnie, zamiast uciekać to podchodzą  :shock:.

[Kaoriu]

Może licza na darmowa przekaske? ;P

Wycfaniłam sie i wpisałam brevicaudata do google images.  

Kilka bardzo ciekawych wyników:

http://www.chinchilla-information.com/Chinchilla_Brevicaudata_750.jpg  
http://www.chinchillas.com/resource/chinchilla/standard.htm
http://2.bp.blogspot.com/_cU_fw34tdLk/R_7LeTzw4-I/AAAAAAAAAHI/tDQkpy_PFtQ/s320/Chinchilla.jpg
http://www.apus.ru/im.xp/049050053048056055051048055.jpg
http://www.edgeofexistence.org/mammals/images/pics/chinchilla_chinchilla_large.jpg

Widac ze uszy sa bardziej okragle, a ogonek jest o połowe krotszy w porownaniu do wersji udomowionej. Dzieki mniejszym usza traca mniej ciepła (dlatego tez sie wygrzewaja na słoneczku na kamieniach) ale czemu krotszy ogonek?  :)

"Którą ja mam szynszylę?" Bo jakby na mojego tak spojrzeć, to on posturę ma tego pierwszego Very Happy, ale uszy, ogon, pyszczek itd. tego drugiego Smile.

Widac odziedziczył sylwetke po swoich dzikich przodkach  :D

[Szelek]

Widać tak. :D

[Mysza <")))/]

linka nr 3, toż to moja Ciri jak wstanie lewą nogą :)