Pomoc dla cudnych baboli Luny i Tify

[Insane-Girl]

Przepraszam, że dopiero dzisiaj piszę, ale wczoraj jak tylko przyjechaliśmy to normalnie padłam :/
Po badaniu Dr Strąk stwierdziła, że niestety zmiany na pyszczku rozrastają się, przy macaniu można wyczuć je już w okolicach uszu Luna została w przychodni - koło godz. 16 ma na nią spojrzeć chirurg, żeby ustalić czy będzie można przeprowadzić operację tego drugiego policzka. Przed chwilą dzwoniłam do przychodni, wyniki badania krwi już są - podobno nie różnią się zbytnio od poprzednich. Dr Strąk niestety dzisiaj nie ma, więc nie miałam możliwości ich zbytnio omówić i ustalić, czy stan wątroby pozwoli na znieczulenie. Podobno jest również podwyższona fosfataza co może być spowodowane ta zmianą na policzku. Wszystkiego dowiemy się jutro. Luncia podobno rozrabia tam w klatce :)
U Tify jest lepiej niż myślałam. Nie ma stanu zapalnego Miała zrobione rentgeny oraz jeszcze raz lekką korektę zębów (link do dokładnego opisu wkleję poniżej). Dostałyśmy garść leków, które muszę jej podawać przez najbliższe tygodnie, ale rokowania są dobre :) Najbardziej mnie cieszy fakt, że jak wczoraj przyjechaliśmy i wpuściłam Tifę do klatki to od razu zaczęła skubać liście malin oraz dobrała się do twardych kawałków JR Grainless Mix Chinchilla - słuchanie jak chrupie, bezcenne :)

Poniżej podaję linki do kart informacyjnych z wizyty, abyście mogli sobie dokładnie poczytać :)
Dziękuję za mocne trzymanie kciuków Potrzymajcie jeszcze troszeczkę za mojego Lunkowca :)
http://i.imgur.com/kwvKpmt.jpg
http://i.imgur.com/KRa5Ef6.jpg?1

[Szynszylątko]

Trzymamy  tak jest [wykrzyknik duzy]
Buziaki dla Was, trzech dzielnych dziewczyn  :cmok:

[Bożena]

Padłaś kochana bo tyle wrażeń. Ważne że Tifcia zabrała się za chrupanie.Teraz czekamy ,żeby nasza kochana Lunka jak najszybciej po zabiegu wróciła do domu. Kciukamy dalej kochani, bardzo mocno.

[Metallowa]

3mam kciuki za Twoje babole <3

[Insane-Girl]

Rozmawiałam przed chwilą z Dr Strąk. Wg niej wyniki są dobre (chyba kobitka na recepcji sprawdziła nie to co trzeba), poziom enzymów jest tak niski, że gdyby nie to, że Luna czuje się tak dobrze, można by podejrzewać nawet marskość wątroby (na wszelki wypadek sugeruje usg wątroby). Luna jest już po konsultacji chirurgicznej. Wg Pani chirurg zmiana jest jak najbardziej do wycięcia, tylko jest pewien problem. W miejscu gdzie są zmiany znajduje się nerw twarzowy, który bardzo trudno będzie namierzyć przy tych zmianach i istnieje ryzyko, że zostanie on przerwany. To właśnie stało się podczas operacji drugiego policzka, przez co Lunka nie rusza teraz noskiem - nerw został wtedy tylko naruszony. Jeżeli dojdzie do całkowitego przerwania Luna może nie ruszać powieką, czyli nie będzie mogła go zamykać, a co za tym idzie nie będzie miała nawilżonego oka. W takiej sytuacji trzeba będzie jej to oczko zakraplać kilkadziesiąt razy dziennie żeby się ono nie zatarło.  Jeszcze w nocy to można wstawać na zmianę i zakraplać. Największy problem będzie kiedy będziemy w pracy, bo nie będziemy mieli fizycznie możliwości jej tego robić :/ Jeżeli oczko nie będzie odpowiednio nawilżone i będzie wysychać to po pewnym czasie dojdzie do martwicy i trzeba będzie oko usunąć :/
Alternatywy zbytniej nie ma, bo wg Panie Dr wycięcie kawałka za dużo nam nie da, bo możliwe, że skoro to się rozrasta, to znowu zacznie to nachodzić na pyszczek.
Trzeba również pamiętać, że nie wiadomo jak to się będzie goiło, gdyż sterydoterapia nie wpływa dobrze na gojenie się ran. Poprzednio się ładnie wszystko zagoiło, bez żadnego sączenia itp więc myślę (mam nadzieję), że z tym nie byłoby problemu.
Centralnie nie wiem co robić :/ Jakieś rady, podpowiedzi, co o tym myślicie? Mi to już głowa pęka i nie potrafię trzeźwo myśleć :/

[Bożena]

Czeka cię podjęcie trudnej decyzji.  Sama nie wiem jaką bym podjęła będąc na twoim miejscu.  Teraz rządzą emocje. Może jutro jakoś będzie ci łatwiej.
Kochana trzymaj się ciepło. :cmok:

[Metallowa]

Myślę, ze powinnaś się zdac na Panią dr i zrobić tak jak radzi : /

[Mysza <")))/]

@Insane-Girl, bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Biedna Luna

[TrisK]

O matko, biedna Lunka i biedna Ty. Ja bym się zdała na Panią doktor. Ale nie zazdroszczę Trzymamy dalej kciuki mocno. Za wszystko...

[Insane-Girl]

Dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków za moje kluski i za wsparcie.
@Bożena Tobie w szczególności bardzo dziękuję za wczorajsze wsparcie
Po dzisiejszej rozmowie z P. Dr Strąk podjeliśmy z moim chłopakiem decyzję, że na razie poczekamy z operacją Luny, ponieważ jej obecny stan jeszcze na to pozwala, a ryzyko powikłań po zabiegu jest bardzo wysokie. Będziemy teraz cały czas, tak jak do tej pory, podawać jej leki oraz kroplówki, natomiast zbierający się w policzku płyn regularnie wyciskać (dzisiaj Pani Dr ściągnie go przy pomocy strzykawki) Mamy również mniej więcej raz na miesiąc pojawiać się na wizycie kontrolnej. Oczywiście sami też musimy sprawdzać jak wygląda ta zmiana no i standardowo będziemy kontrolować wagę.
Lunkę odbieram jutro z samego rana. Tifa się bardzo ucieszy, bo już tęskni za swoją poduszką i siedzi taka markotna.

[Bożena]

Kochani,dalej kciukamy bardzo,bardzo mocno. 
@Insane-Girl   :tuli: :cmok: . Nie dziękuj,tylko jak będziesz odczuwała potrzebę pogadania dzwoń,lub pisz.
Tifcia jutro będzie miała się do kogo przytulić. Super.
Cały czas czekam na fakturę z lecznicy. Pewno jutro do mnie dotrze. Ciekawa jestem jak dziewczynki będą się czule witały. Pewno iskaniu nie będzie końca.

[Insane-Girl]

@Bożena na pewno :) A potem Tifa na 100% od razu sie uwali na Lunko-poduszkę i pójdzie spać, bo spanie bez siostry to nie spanie :)

[dream*]

Myślę, że to rozsądna decyzja. Niech malutka powoli zbiera siły do zabiegu a teraz niech cieszy się obecnością Tiffuni.
Nie przestaję trzymać kciuków za to żeby mała odzyskiwała siły. Dawaj znać czasem jak tam z nią ;*

[TrisK]

No i super :) I fajnie że Lunka ma mądrych właścicieli :) Dawaj znać co u dziewczyn!

[Metallowa]

No to nic tylko kciukamy dalej : ) Zdaj się na Panią dr i na pewno wszystko będzie OK!  :cmok:

[Bożena]

Malutka już w domu  :cmok: :cmok: :cmok: . W końcu ktoś musi w stadzie robić za podusię 

[Insane-Girl]

@dream* @TrisK oczywiście na bieżąco będę informowała jak sie czują moje kobitki :)
@Bożena Tifa jest tak szczęśliwa, że jej podusia wróciła, że masakra :) Zupełnie inna szynszylka :) Widać, że Luna też jest szczęśliwa, że w końcu ktoś na niej leży :D
Kulki siedzą cały czas i się tulaszą, z drobnymi przerwami na wybieg i jedzenie - Tifa częściej zaczyna wcinać twardą karmę :D

[Bożena]

Uśmiałam się czytając o tych tulankach twoich baboli. Krótko mówiąc szczęście totalne zapanowało w klacie.  :love: Super ,że Tifunia zaczęła wcinać.

[Insane-Girl]

Tifa zaczyna nam po woli przybierać na wadze :) Ostatnio zjadła migdała, którego wcześniej nie miała siły ugryźć :) Oczywiście cały czas ją dokarmiamy, chociaż zaczyna się to robić coraz trudniejsze, bo skubana chce się wyrywać i gryzie strzykawkę ;]
Dziś zadzwonię do przychodni, żeby już sobie zaklepać termin na wizytę kontrolną klucholców :)

Edit:
Poniżej wklejam wypis z dnia, jak odbierałam Lunkę z pobytu z przychodni, bo oczywiście całkowicie o tym zapomniałam

http://i.imgur.com/CA69NU9.jpg?1
http://i.imgur.com/lwlDgfY.jpg?1

[Bożena]

Brawo Tifcia. No to ja czekam na maila z lecznicy z fakturą.  Ukochaj proszę te cudne panienki od cioci B.

[Insane-Girl]

@Bożena kluseczki ukochane :) przesyłają Cioci całuski :)

[Bożena]

Kochane dziewczynki. Dziękuję za słodkie buziaki. :love:

[Insane-Girl]

Dawno się nie odzywałam, więc czas najwyższy dać znać co u moich kobitek :)
Tifa ślicznie wcina już normalne jedzenie - waży 479g 
Lunka trochę mi spadła z wagi, ale to chyba dlatego, że Tifa zaczęła wyżerać lepsze kąski, a Luna to wybredna bestia ;) W każdym razie cały czas monitoruję jej wagę.
Jestśmy już umówione na wizytę kontrolną - lecimy do Warszawy 17 grudnia z samego rana :)

[marcsl]

Świetna wiadomość  :love: super że sama wcina i super że waga do przodu poszła

[dream*]

Tifulec jest pod najlepszą opieką - Twoją i dr Kuby więc nie było innej opcji - poprawa być musiała

Super, że zaczęła jeść sama twardsze pokarmy :) w końcu wychodzi na prostą :))) trzymam kciuki za dalsze Tiffkowe postępy i dobre wieści po kontroli