Fretka czy Szylek- co wybrać??? (Proszę o pomoc!)

[Monialka]

A co robią szynszyle??? 
Bo się przed kupnem fretki zastanawiałam  :???:
Może kiedyś będę miała szylka (bo one też nie są złe), ale póki co mam Tinę (fretkę) i nie mam zamiaru jej zamienić na nic innego :)

Pozdrawiam

[Amusia]

nie co ronia tylko co czuja... KOCHAJA, a fretka jak kot zawsze pujdzie swoja droga i do tego kto da wiecej zarcia i lubi srac po katach

[Andreas]

Amusia - staraj się jednak bardziej uważać na swoje słowa ... wszyscy tutaj lubimy szynszyle - ale nie musisz przekonywać innych o tym jakie "złe" są fretki. skoro inni wola fretki to bardzo proszę ... pamietaj ze są tez miłosnicy pajaków, węży, karaluchów itepe ....
...
gratulacje z fretki ;-) - kiedys tez miałem podobny dylemat - z tym ze ja zdecydowałem sie na szczyle :-)
a propo połaczenia i szynszyla i fretka - to w tym dziale jest wątek o tym - poczytaj.

[Monialka]

nie co ronia tylko co czuja... KOCHAJA, a fretka jak kot zawsze pujdzie swoja droga i do tego kto da wiecej zarcia i lubi srac po katach

Fretki potrafią się przywiązać do człowieka jak pies, a jak koty sa zwinne i sprytne...
Nie powiedziałabym, że one nie potrafią kochać.

(chociaż moja jeszcze jest troszkę dzika, bo w sumie mam ja dopiero 2 dzien ;) )

[aneta_117]

Ja jestem zdania, że każde udomowione zwierze potrafi kochać, kade na swój sposób, ale jednak...

[Agacik]

ślimaki też hehehhe żartuje no coż dla mnie fredki gryzą strasznie sa jak koty a ze nie przedadam za tymi stworzeniami wiec nie chciala bym ich mieć pozatym ten specyficzny zapach...od razu czuć że fredzia jest w domu ;)

[karolajn]

   Mi tam sie fretki podobaja :D I bawia sie z psami, no przynajmniej niektore ;p To ze smierdza to prawda ale chyba jak odpowiednio sie zadba o higiene to nie bedzie tak zle

[Diamant]

ja mialam fretka et szynszyla.
A wole szynszyla.

[izunia04]

Czesc. Dwa miesiace temu kolezanka kupila fretke. Jest zachwycona tym stworzonkiem :D Najwazniejsze bylo zeby fretka nie smierdziala (wiem jaki to zapach bo siostra kiedys opiekowala sie fretka tydzien). Jezeli tobie tez przeszkadza ten ostry zapach to polecam mieso z kurczaka ale gotowane. Wtedy zapach sie" zminimalizuje" I pamietaj o przycinaniu paznokci fretce co 3, 4 tygodnie. Mozesz kupic szuszone jablko i podawac w malych kawalkach.  Ja wybralam szczyle i Kocham tego rozbrykanego potworka!  :D :D Powodzenia!

[Malcia]

Ja mialam fretke i teraz mam szylke :).Powiem tak.
Bardzo kochalam moja fretke Rafcie.Byla bardzo kochanym zwierzatkiem,wesolym,zabawnym i inteligentnym.Byla moim pupilkiem :D.
Ale mojemu chlopakowi zaczol przeszkadzac ten niemily zapach.
Kuwetke sprzatac trzeba co dzien bo sraja niemilosiernie duzo. :?
Wszystkie moje ubrania przeszly jej zapachem.Nawet perfumy i obswiezacze powietrza nic nie dawaly a tylko pogarszaly sprawe :?.
Bardzo kochalam Rafcie a moj chlopak kocha mnie wiec nie dawal po sobie poznac ze cos mu przeszkadza :).
Znajomi nie chcieli siedziec w pokoju bo nie mogli zniesc smrodu.
Dodac wszystkie koszty zwiazane z utrzymaniem: karma kosztuje u nas 38 zl starcza na 2 tyg+ mieso +malt pasta za 30 +weterynaz+szczepienia +itakie proste i tanie rzeczy jak zwirek,smakolyki itp.Koszt wielokrotnie wiekszy niz koszt zwiazany z szynszylą.Ale jezeli masz na to kase i wyrozumiala rodzine to nie powinnas zalowac ze wzielas fretke bo to rowniez bardzo kochane zwierze :).Fretce poswiecaj maxymalna ilosc czasu.Te zwierzeta nie potrafia zyc same w klatce.
W moim przypatku bylo tak ze nawet nie przyszlo mi na mysl ze moglabym oddac Rafcie.Ale do tego zwierzecia trzeba miec cierpliwosc i wyrozumialosc.Psoca strasznie i trzeba je pilnowac na karzdym kroku.A leczenie jest strasznie drogie -przynajmiej na moja kieszen.Rafcia umarla w tamto lato a ja strasznie rozpaczalam i tęsknilam.Jednak po tym czasie juz nie zdecydowalam sie na kolejna fretke. 

[gizmo]

ja mam 4 fretki.wiele osób pisze tu że fretki śmierdzą, gryzą, załatwiają się gdzie nie trzeba itd.Fretką trzeba poświęcać dużo czasu , szybko uczą się załatwiania do kuwety i wcale nie śmierdzą-mają gruczoły z których wydzielają nieprzyjemny zapach gdy się wystraszą.Są to miłe zwierzątka które oswajają się, i przywiązują do człowieka.Napoczątku gdy fretka trafi do naszego domu może mocniej gryźć (nowa dla niej sytuacja, stres) ale gdy będziemy poświęcać jej czas (bawić się z nią, dawać smakołyki, przytulać itd.)oswoi się i będzie naszym przyjacielem. 


                               

[karolajn]

Zgadzam sie, fretki to swietni towarzysze i w ogole. Ale nie spotkałam sie jeszcze z opinia, ze nie smierdza. To po co w takim razie te wszystkie dezodoranty itp dla fretek ? Od znajomego slyszalam, ze kiedys wszedł do domu kogos kto hodował fretke i juz od drzwi ja wyczul :p Ale moze to tez zalezy od tego jak wlasciciel dba o zwierzaka, moze tamten nie dbal jak trzeba, nie wiem. Sama chciałabym miec fretke ale nie chce, zeby mój pokój zmienił sie w stajnie ;p

[Kacperd]

Zgodze się że fretka to świetny zwierzak, nauczone pewnych zachowań mogą w cale tak nie szkodzić, a na smyczy przy nodze grzecznie chodzić (sama widziałam). Za to jesli chodzi o zapach to koszmar. Kumpela wpuściła mnie na zaplecze podczas czyszczenia klatek fretek, cos strasznego (a ponoć często im sprzątała). Druga kumpela miała fretke u siebie na tydzień i powiedziała  że bardzo śmierdzi. Ona sama w swoim małym pokoju ma 6 szyli, 3 szczury, z tuzin chomików, 5 świnek morskich, około 20 koszatniczek, trochę myszek, 3 papuzki faliste i węża. Więc jeśli ona powiedziała że fretka śmierdzi to ja jej wierzę.

[gizmo]

fretki nie śmierdzą ale wydzielają charekterystyczny zapach.Pomieszczenia można wietrzyć, zapach nie jest taki straszny-można się do niego przyzwyczaić (moim zdaniem fretki pachną piżmem).

[Kacperd]

Właśnie o to chodzi, że intensywny zapach piżma jest dla wielu osób poprostu smrodem, a fretki intensywnie pachną.

Nie mam zamiaru się z nikim spierać czy śmierdzą czy nie bo niektórzy mają wrażliwszy węch, a inni mniej wrażliwy. W związku z tym to, że Tobie gizmo ten zapach nie przeszkadza nie oznacza wcale że innym też nie przeszkadza.

Chciałam tylko, żeby osoby które będą miały jeszcze takie pytanie "fretka czy szylek", dowiedziały się najpierw czy dla nich i ich najbliższych, rodziny zapach fretki jest do zniesienia czy nie. Żeby potem nie było sytuacji, w której osoby stwierdzą, że to zwierze nie dla nich właśnie z powodu zapachu (dziewczyna której fretke moja koleżanka miała przez tydzień pozbyła się zwierzątka bo zapachu znieść nie mogła jej mama). A coraz częściej słyszy się o zwierzętach wystawionych na ulicę.

Więc to nie był z mojej strony atak ani w stosunku do Ciebie ani w stosunku do fretek  :D

[gizmo]

Dziękuje za komentarz.W zasadzie masz rację, zapach ten może przeszkadzać, chociaż można go zniwelować.Ja osobiście kocham fretki, ale zakup tego zwierzęcian należy przemyśleć, aby nie było sytuacji o których piszesz. :D

[KiK]

Fretka a szynszyla to dwa zupełnie różne zwierzaki. Więc trzeba im zapewnić inne warunki. Dlatego nie rozumiem deylematu. A odpowiedź na to pytanie powinnaś sama znaleźć.


A co do nieprzyjemnego zapachu fretki to słyszałam, że kastracja go zmniejsza. Jednak czytałam też opinię osoby, która wykastrowała swoje pupila. Stwierdziła ona, ze zabieg niewiele pomógł. Jednak fretkami się zabardzo nie interesuje (chociaż mi się podobają) więc lepiej abyś zapytała się kogoś doświadczonego :)

[gizmo]

Fretka wcale nie traktuje WSZYSTKIEGO jak obiad, chociarz czasem zdarza jej się coś zbroić.Ja mam 4 fretki.Jeśli ktoś chciałby mieć fretkę ale spokojną to problem da się rozwiązać-można kupić samca.
Samce są spokojniejsze, bardziej powolne od samic i... dużo większe. :)

[Fabi]

Fretka wcale nie traktuje WSZYSTKIEGO jak obiad, chociarz czasem zdarza jej się coś zbroić.Ja mam 4 fretki.Jeśli ktoś chciałby mieć fretkę ale spokojną to problem da się rozwiązać-można kupić samca.
Samce są spokojniejsze, bardziej powolne od samic i... dużo większe. :)

Musisz mieć wyjątkowe samce...moja koleżanka miała samca nie dało się go dotknąć. Fredo (tak ma na imie) będąc na wybiegu wskoczył na  łóżko i podrapał 4 miesięczną dziweczynkę bez powodu.  Został oddany bo był agresywny nawet kastracja nie pomogła. Szkoda było mi zwierzaka ale nawet palca do klatki się nie dało włożyć żeby nie zostać podrapanym, ugryzionym albo wszystko naraz. Nawet ich pies unikał go jak ognia.  :icon_frown:

[Kris]

Pomijając, że kitikefy założyła temat w lipcu afrete miała dostać w sierpniu to dodam tylko ze to co opisała Fabi nie jest niczym nienormalnym, Ludzie pamiętajcie ze Fretki to nie są przytulanki takie drapanie i podgryzanie jest dla nich normalną 'zabawą' owszem sam widziałęm osobnika komletnie nie dającego sie oduczyć MOCNEGO gryzienia a była u osoby która zna sie na fretkach! POprostu był to taki osobnik gryzący ludzi i inne fretki.

Reasumują fretka i jaki kolwiek mały gryzoń to jest fatalne połączenie!
Niech dzieci zajmą sie juz tymi zwierzętami, które maja a nie co urodziny to nowe zwierzątko :x

Pozdrawiam

[gizmo]

Fretka wcale nie traktuje WSZYSTKIEGO jak obiad, chociarz czasem zdarza jej się coś zbroić.Ja mam 4 fretki.Jeśli ktoś chciałby mieć fretkę ale spokojną to problem da się rozwiązać-można kupić samca.
Samce są spokojniejsze, bardziej powolne od samic i... dużo większe. :)

Musisz mieć wyjątkowe samce...moja koleżanka miała samca nie dało się go dotknąć. Fredo (tak ma na imie) będąc na wybiegu wskoczył na  łóżko i podrapał 4 miesięczną dziweczynkę bez powodu.  Został oddany bo był agresywny nawet kastracja nie pomogła. Szkoda było mi zwierzaka ale nawet palca do klatki się nie dało włożyć żeby nie zostać podrapanym, ugryzionym albo wszystko naraz. Nawet ich pies unikał go jak ognia.  :icon_frown:

Widocznie nie był oswoiony, może jego właściciele nie poświęcali mu dużo czasu który jest niezbędny w oswajaniu zwierzaka.
P.Smój pies też boi się fretek. :D

[Fabi]

Był oswojony do czasu w pewnym momencie stał się dziki i już mu tak zostało. Został oddany do ludzi którzy mam nadzieję dadzą mu trochę szczęścia.

[paulina1424]

ja też sądze, że <<smród>>zwierzaka zależy od chigieny klatki, np u mojej koleżankinawet chomik dzungarski śmierdzi, ale tylko z tego względu, że boi sie go wyjac akwarium  :???: i czyści mu te akwarium mniej wiecej co 3 - 4 tygodnie (jak przyjdzie do mnie i mnie poprosi o potrzymanie chomika

[gagat83]

jak masz szynszyle to nie kupuj fretki!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak pracowalam w sklepie zoologicznym to fretka jakims cudem uwolnila sie z klatki i rano zastalam rozszarpanego szynszyla ta scena do konca zycia mi nie minie z przed oczu to bylo okropne tak wlasciwie to podloga byla umazana we krwi i lezalo tylko jedno uszko i kawalek ogona a cala szyla zostala zjedzona!!!!!!!!! wiec zastanow sie zanim kupisz fredzia

[gizmo]

jak masz szynszyle to nie kupuj fretki!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak pracowalam w sklepie zoologicznym to fretka jakims cudem uwolnila sie z klatki i rano zastalam rozszarpanego szynszyla ta scena do konca zycia mi nie minie z przed oczu to bylo okropne tak wlasciwie to podloga byla umazana we krwi i lezalo tylko jedno uszko i kawalek ogona a cala szyla zostala zjedzona!!!!!!!!! wiec zastanow sie zanim kupisz fredzia

Po pierwsze-sklepy zoologiczne niezbyt licza się z potrzebami zwierzaków . Po drugie-z całą pewnościa fretka i szynszyla były w źle zabezpieczonych klatkach (a freta to inteligentne zwierzę i potrafi sobie poradzic ze zle zabezpieczonymi drzwiczkami.
A poza tym sklep zoo. jest całkowicie odpowiedzialny za wszystkie zwierzaki jakie trzymają i znając zycie, to zylek i freta były raczej w kiepskich klatkach

P.S Gagat83-nie dyskryminuj fretek, jesli nie masz o nich pojęcia. I to prawda, że nie powinno trzymac się w domu fretki z gryzoniem, bo fretka to drapieznik. No i wszystko zalezy od wychowania freciaków.