27 Kwi, 2024, 21:00

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
9-7=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Andreas
« dnia: 30 Sie, 2014, 20:08 »

Dyskusja nie na temat usunięta.
Proszę o trzymanie się tematu.
Wysłany przez: krecik
« dnia: 30 Sie, 2014, 00:16 »

Podsumowując akcję. Udało się uzbierać 145zł. Pomogło 7 osób - słownie SIEDEM na wchodzących tu codziennie około 70 osób.
Starczyło na dwie wizyty po 40 zł ( w tym zdjęcie RTG). Zostało na herbiego, którego Karolina własnie kupiła, więc reszta zebranej kwoty została jej przekazana na konto. Jeśli ktoś ma potrzebę wyciąg z konta i rachunki mogę wysłać na priv.

Tym samym chce także powiedzieć, że przynajmniej na razie żegnam się z tym miejscem.

W moim odczuciu realnej pomocy jest brak, za to hejtów od groma. Sama z  pomocą może  3 osób  zmagałam się ponad miesiąc z szylami z Braniewa. Wszystkie szyle znalazły dom u moich znajomych, bądź znajomych znajomych. Nikt nie zaproponował nawet słówkiem, że może karmienie  3 szyli przez miesiąc to też koszta (4 szyla dom znalazła w zasadzie od razu). Sprawa szyli  rozmyła się po kościach - było fajnie dopóki było po kim jechać (zły właściciel trzeba zabrać, a potem,a co tam w końcu pomogliśmy bo zostały zabrane). O reszcie szylek - cisza. Ktoś się nimi zajął - no to nie trzeba już tym sobie zawracać głowy. Deklaracji była masa, a ich realność....
Oczywiście bez mrugnięcia okiem zrobiłabym to po raz kolejny, choć moje stado na tym ucierpiało - samice w pobliżu zrobiły swoje. Jeśli będzie pilna potrzeba DT służę klatkami i pomocą - są tu osoby które maja do mnie kontakt.

Podobnie z Pestka deklaracji masa, a pomagają faktycznie Ci, którzy mają najmniej. Dziękuję za poświęcenie poziomek - dwie paczki czekają na okazję i ich przekazanie :-)

Jeśli potrafimy rozmawiać tylko i wyłącznie o zakazie reklam to ja nie chce w tym uczestniczyć. Jeśli z poważnego wywodu dotyczącego cierpienia zwierząt, komunikacji międzyludzkiej, zbyt prostym wyciąganiu wniosków, a zbyt szybkiej i łatwej ocenie czyjegoś zachowania na podstawie poszlak najważniejsze jest pohejtowac sobie, bo ktoś śmie zwrócić na coś uwagę to ja jednak nie zdecyduję się na dalsze patrzenie na to, jak pojedyncze osoby staja na głowie, aby jednak dało się tu rozmawiać o czymś, co wymaga choć chwili refleksji.

Jeśli taka ilość osób rzuca fochem, bez w moim odczuciu próby zrozumienia drugiej strony to ja też - w końcu co za różnica. Czy serio aż tak boli prośba o kulturę wypowiedzi ? To serio jest aż taki problem ? Czy serio prośba o nieumieszczanie linków to taka straszna cenzura ?? To oczywiście pytania retoryczne i niech każdy sam sobie na nie odpowie....

Ze swej strony życzę większej realnej pomocy, mniej hejtów i czepialstwa, odrobiny zastanowienia.... Ja zamiast tracić nerwy ilekroć tu ostatnio zaglądam zajmę się czymś bardziej namacalnym i potrzebnym zwierzakom i mnie także.

Przepraszam wszystkich, których dotknęły moje uogólnienia - nie potrafię jednak wyrazić inaczej mojego rozczarowania, które narasta od dłuższego już czasu.

Trzymajcie się ciepło :-)
Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 21 Sie, 2014, 11:21 »

na pewno, nie ma jeszcze szansy ze to tylko ropień który należy oczyścić?
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 21 Sie, 2014, 06:57 »

Niestety nie :( tak mi powiedziano w Zabrzu ale zasięgne też rady innego weta dla pewności
Wysłany przez: Basia_W
« dnia: 20 Sie, 2014, 22:55 »

Ojejku straszna wiadomość, a z tym nic nie da się zrobić ?
Wysłany przez: Paula_91
« dnia: 20 Sie, 2014, 11:04 »

Bidusia :-(  ale przynajmniej ma opiekuna co o nia dba do konca, trzymaj sie i nie poddawaj...
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 20 Sie, 2014, 10:10 »

Jeny przykro mi...:(
Wysłany przez: 5zy5zka
« dnia: 20 Sie, 2014, 08:16 »

Przykro mi. Jakby mało się nacierpiała.
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 20 Sie, 2014, 07:52 »

Dziękuję,
Miku będzie dostawać silne leki przeciwbólowe.
Wysłany przez: Bożena
« dnia: 20 Sie, 2014, 07:39 »

Kiedy się wczoraj dowiedziałam,to tak powiem szczerze zrobiło mi się przykro.Szczególną sympatią darzę bowiem babolka P. Chciałabym bardzo,żeby diagnoza nie była trafiona ale niestety. Trzymajmy kciuki,żeby mała jak najdłużej była w dobrej kondycji, żeby nie cierpiała.
Karolka zawsze możesz na nas liczyć.
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 20 Sie, 2014, 07:16 »

Wczoraj byliśmy na zdjęciu Rtg i niestety diagnoza się potwierdziła - Pesia ma nowotwór.  [becze]

Z tego miejsca chciałam podziękować wszystkim którzy włączyli się w akcję pomocy dla Pestki.
Szczególne podziękowanie należą się @Bożena@krecik i @mikar78!
Wysłany przez: emiQs
« dnia: 18 Sie, 2014, 21:24 »

Jeżeli będziecie robić bazarek to z chęcią coś wam wystawię na aukcję. Obecnie jednak każdy grosz leci na Mańka- choroba serca niestety też kosztuje, a teraz doszły jeszcze nerki...
Wysłany przez: krecik
« dnia: 18 Sie, 2014, 09:55 »

Przez tydzień mojej nieobecności stan konta zwiększył się o 10 zł.

Czyli uzbieraliśmy 115 zł, a kasę wpłaciło bodaj 5 osób. Liczyłam, że jakoś lepiej to będzie wyglądać... NA razie starczy pewnie na RTG i herbiego, ale jeśli potrzebna będzie operacja trzeba uzbierać więcej - to kto jeszcze pomoże ???
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 12 Sie, 2014, 23:31 »

Trzymam kciuki zaciskam z calych sil..musi byc dobrze.
Wysłany przez: junoo
« dnia: 12 Sie, 2014, 20:29 »

Trzymajcie się! :D
wysyłam dużą dawkę pozytywnej energii :)
Wysłany przez: Tadzikowo
« dnia: 12 Sie, 2014, 20:25 »

Przestać myśleć się nie da, bo wiadomo że kochasz i się martwisz, ale myśl pozytywnie :) Pesteczka na pewno woli uśmiechniętą Panią :)  [jestem_kwiatkiem]
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 12 Sie, 2014, 19:55 »

Dziękuje :*
Chciałabym przestać o tym myśleć no ale to trudne nie będę ukrywać .

Wysłany przez: matti4411
« dnia: 12 Sie, 2014, 18:39 »

Trzymaj sie kochana :* Ważne zawsze mysleć optymistycznie bo zwierzaki potrafia wyczuć człowieka.Więc lepiej być w miarę spokojnym ;) Trzymamy wszystkie łapeczki !
Wysłany przez: Tadzikowo
« dnia: 12 Sie, 2014, 18:11 »

Zawsze w trosce o zwierzaki właściciele biorą pod uwagę najgorszą opcję, ale postaraj się może nie martwić tym nowotworem na zapas, będzie dobrze zobaczysz, grunt się nie poddawać !!  :tuli:
Wysłany przez: KarolinaGliwice
« dnia: 12 Sie, 2014, 16:16 »

Dzięki Marcin ;)
Mam nadzieję :*
SimplePortal