Moje maluszki.

[Basia_W]

Z radością zawiadamiam iż moja Kiniusia powiła wdniu dzisiejszym trzy maniunie puszki kłębuszki    :D.
Krusinki wyglądają na zdrowe i już zaczynają zwiedzać swoją klateczkę.Tatuś dzielnie waruje pod klatką i przez pręty daje maluszkom buziaczki.
A ja przesiedziałam pod klatką prawie cały dzień. Ach, tak mogłabym tylko siedzieć i na nie patrzeć..., i patrzeć...., i patrzeć..... :D.
Muszę zdobyć jakiś aparat i porobić zdjątka.
Pozdrówka - Basia + 5 łobuziaków.

[Mysza <")))/]

To super, że poród był udany :D Dużo zdrowia dla maluszków i mamusi oraz cierpliwosci dla tatuśka hi hi jeszcze sie nasiedzi pod tą klatką :)

[Basia_W]

Dzięki Mysza za życzonka  :). Właśnie przed chwilą udało mi się wziąć na ręce wszystkie maluszki po kolei i przyjżeć im się dokładniej. Dwa są wyraźnie silniejsze od trzeciego. Jakiś taki chudzieńki i tylne szłapki ma jakby mniej sprawne od tamtych dwuch. Mam nadzieję że nic mu nie będzie i szybko dojdzie do siebie.

[Basia_W]

Kiniusia nigdy wcześniej nie urodziła takich maluszków jak teraz. Bardzo różnią się wielkością i tak - największa jest samiczka ( naprawdę duża i grubiutka), średni to samczyk wielkości 2/3 samiczki i najmniejszy też samczyk 1/2 wielkości samiczki. Przez pierwszą dobę (noc kompletnie nieprzespana) musiałam pilnować najmniejszego i kilka razy interweniować. Maluszek był strasznie nieporadny i nie potrafił walczyć o swoje. Większe przeganiały go od mamusi a on uciekał do kącika i tam siedział. Wieczorem biedactwo już ledwo trzymało się na nóżkach i był wyziębiony. Ogrzałam go na rękach i dałam mamusi wcześniej wyciągając dwa maluchy. Nawet będąc sam miał kłopoty ze znalezieniem cycusia, ale w końcu się udało. Musiałam to powtórzyć kilka razy w nocy i wreszcie zaczął sobie radzić przy rodzeństwie. Gdybym się nim nie zajęła w nocy to pewnie nie przeżyłby do rana. Z jego łapkami jest wszystko w porzadku tylko po urodzeniu tak je mu spłaszczało na boki bo był bardzo osłabiony.
A dzisiaj maluszki mają już sześć dni i bardzo urosły. Są takie śmieszne kiedy rozrabiają w klatce  :D.

[Mysza <")))/]

Odpowiednio zareagowałaś, maluszek padłby z wycięczenia. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak jest trójka to te mocniejsze przeganiają te słabsze maluszki. Chyba taka selekcja naturalna...ale możemy na szczęście z tym walczyć :)