Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Franczeska w 30 Sty, 2016, 18:31

Tytuł: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Franczeska w 30 Sty, 2016, 18:31
Witam serdecznie,

Oddałam moją małą Roxi do adopcji, znalazła dobry dom, ale odkąd tam jest nie je i nie pije :(
Jest w nowym domu od czwartku wieczór.
Czy któraś z Was miała sytuację, że szynszyla tak się zachowje po zmianie domu?
Dodam, że mieszka w tej samej klatce, ma swój domek, pojemnik z piaskiem, miseczkę, tak jak u mnie.
Pokarm również ten sam i nawet ulubioną kolbę różaną - też nie tknęła...
Jeśli nic się nie zmieni jutro pojadę po nią, ale może to normalna reakcja i trzeba czekać  [pytam]
Tylko boję się, żeby bidula nie padła :(

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 30 Sty, 2016, 18:55
tęskni, nowi opiekunowie muszą poświęcać jej dużo uwagi, oswajać.
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: marcsl w 30 Sty, 2016, 19:02
Oddałaś kulkę która była u ciebie przez 6 lat,i to normalne jest że strasznie tęskni,dla niej nowe miejsce jest na pewno szokiem
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Franczeska w 30 Sty, 2016, 21:19
Spodziewałam się, że może być mało aktywna, ale żeby nic nie jadła, nie piła... Nie wiem ile możemy czekać, żeby nic jej się nie stało.
Jutro ją odbiorę, ale nie oddałam jej bez powodu, docelowo u mnie nie może zostać :(

Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 30 Sty, 2016, 21:29
@Franczeska ona tęskni. Jeżeli ją odbierzesz i znowu oddasz to zrobisz jej jeszcze większą krzywdę. Ja myślę ,że za każdym razem tak zareaguje.To taka jej reakcja obronna. Ja bym ją teraz  dopajała  i podtykała pod nos smakołyki. Poczekajcie jeszcze .
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Wilczy Deszcz w 30 Sty, 2016, 21:45
Trzeba czekać i dać czas na oswojenie się z nowym miejscem. Jeśli ją weźmiesz to ona znowu "zgłupieje" po zmianie miejsca. Stres też robi swoje.
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Paja w 30 Sty, 2016, 21:49
@Franczeska ona tęskni. Jeżeli ją odbierzesz i znowu oddasz to zrobisz jej jeszcze większą krzywdę. Ja myślę ,że za każdym razem tak zareaguje.To taka jej reakcja obronna. Ja bym ją teraz  dopajała  i podtykała pod nos smakołyki. Poczekajcie jeszcze .
Zgadzam się z Bożenką, biorąc ją do siebie zafundujesz jej jeszcze więcej stresu. Teraz może ją uratować tylko cierpliwość i miłość nowych opiekunów.
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Franczeska w 31 Sty, 2016, 16:12
Dziewczyny, dziękuję za porady :*
Dziś szynszyla wróciła do nas, nowa właścicielka już się bała o nią, więc nie było wyjścia.
Powiem tylko tyle, że coś wymyślę, ale już raczej nie oddam, bo jak tylko wróciła, zaczęła pić, jeść i szaleć jak zwykle, a widzę po niej, że zmarniała.
Jak się okazuje nie każda adopcja się udaje, a kulki są bardziej przywiązane do właścicieli niż sądziłam, do miejsc pewnie też, ale z nami przeprowadzają się trzy razy i nigdy nie było problemu.

Pozdrawiam!   [pa]
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 31 Sty, 2016, 16:20
@Franczeska  tak kocha tylko zwierzę. Zwierzę kocha nas bezgranicznie i nie za coś a za to ,że jesteśmy. O tym,że zwierzę przyzwyczaja się do właściciela wiem z doświadczenia. Wcześniejsze moje kulki przestawały jeść i pić gdy nie było mnie w domu dłużej niż 24godziny. A jak wracałam,nie odstępowały mnie na krok.

Radziłam ci wczoraj żebyś nie jechała po małą.Ale teraz widzę ,że podjęłaś dobrą decyzję.  Mam nadzieję,że wszystko ułoży wam się pomyślnie i kuleczka z wami zostanie.
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Noraa2 w 01 Lut, 2016, 14:20
Ta historia udowadnia jak bardzo mylą się Ci co twierdzą, że nie tylko szylom ale i innym zwierzakom do szczęścia wystarczają dobre warunki i "micha". One się przyzwyczajają i  czują często tak jak MY.
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Franczeska w 01 Lut, 2016, 14:56
Macie rację [good]
A Roxi szczęśliwa, że wróciła, także bierzemy się za robienie woliery i może ograniczymy fruwające kupki i futerko i jakoś to będzie ;)

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Oddałam szynszylę, ale jest problem...
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 01 Lut, 2016, 15:21
Szynszyle są zwierzętami stadnymi, ale jak widać właściciela również zaliczają do swojego stada. Oby wszystko dobrze się ułożyło!
SimplePortal