Był to weterynarz, który oprócz kotów i psów zajmował się również zwierzętami futerkowymi i miał nawet jakieś dyplomy m.in. za fretki itp. Mądrze dosyć mówił (odwiedzaliśmy go z Szylkami pare razy), więc pojęcie ma.
Jeśli chodzi o podłoże to używam podłoża firmy Pionio (neutralne bądź zielona herbata).
Piasku z Szyszką (starsza z Szylek) używaliśmy firmy Zolux, jednak Fifi (młodsza) strasznie mocno tarła i wariowała i po paru dniach wypadła jej sierść na pysku, wąsach i pod pyskiem cały kawał. Stwierdziliśmy z weterynarzem (wtedy jeszcze innym niż ten do którego teraz jeździmy), że to prawdopodobnie piasek jest dla niej za agresywny, bo jest on dosyć gruboziarnisty, a ona jak głupia tarła w nim pyszczek. Zmieniliśmy go na Dako-Art go jest delikatniejszy i dostępny u nas.
Żywienie- sianko czyste lub z buraczkiem, karma Versele Laga plus granulat Alex, 2 razy w tyg zioła podstawowe i bukiet ziołowy dla Szynszyli, codziennie patyczki, no i wiadomo od czasu do czasu smakołyki - śliwka suszona, rodzynki, migdały, orzechy włoskie, suszony banan, suszone jabłko (ale to wszystko w bezpiecznych małych ilościach i nie codziennie)