trzymanie za ogon

[Misokyaa]

Koffi jej się to wydawało zabawne. Ja natomiast nie wiedziałam czy mówi poważnie czy żartuje  :???: , jednak kiedy wzięłam to coś do reki okazało sie, ze to autentycznie około 3cm kawałek ogona szynszyli...

[Koffi]

A co z szynszylą? Ona nic z nią nie zrobiła ?

[Misokyaa]

Szynszyla jest u mnie od jakichś 9miesiecy. U tej kobiety zginęła by śmiercią głodową.
Wiorka była bardzo zdziczała kiedy do mnie trafiła, ale teraz jest niezwykle pociesznym maluchem ^^. Brak części ogona jej nie przeszkadza i nawet tego nie widać, jeśli nie ma się porównania z inna szyszka.
W przyszłości wstawię zdjęcia tego kawałka, ale na razie żyjemy na walizkach - przeprowadzka - i nie mam pojęcia gdzie on jest.

[Mysza <")))/]

W przyszłości wstawię zdjęcia tego kawałka, ale na razie żyjemy na walizkach - przeprowadzka - i nie mam pojęcia gdzie on jest.

[ot]Ogon czy aparat? ;p[/ot]

[Koffi]

Tak śmierć głodowa, znajoma sytuacja, ostatnio wykupiłam 2 kulki ktore tez głodowały, cały czas walcze o zdrowie jednej z nich :) Dobrze ze ty wziełaś tej kobiecie tego szynszylka

[Misokyaa]

W przyszłości wstawię zdjęcia tego kawałka, ale na razie żyjemy na walizkach - przeprowadzka - i nie mam pojęcia gdzie on jest.

[ot]Ogon czy aparat? ;p[/ot]

I jedno i drugie ;)

Koffi trzymam kciuki za kulki. Biedne maluchy