Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: AB-BA w 17 Cze, 2007, 18:33
-
Moja szyla Misia:
Imie: Misia
Wiek: 4 latka
Dzieci: Chłopiec i dziewczynka
W klatce jest z dziećmi i mężem. Ma spokój i ciszę.
W klatce dwa poidełka i dwie miski, jednak ciągle wypada jej futro...:(
Drapie się w tym miejscu gdy się ją pogłaska, miejsce to jest ciemniejsze
i wygląda tak, jakby stała pod poidełkiem i moczył sobie to miejsce!
To wszystko co tydzień staje się coraz większe!
Co robić!? Przecież w pomieszczeniu temperatura też jest ok! :(:(:(
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Idź do weta to moze byc jakies paskudztwo........ :(
-
...A coś konkretniej????
Meczy to i mnie i moje szyle...:(
-
Niie sądzę aby z twojego opisu można było coś konkretnego wywnioskować.
Skoro tak cię to męczy, a przede wszystkim twoją szylkę, to idź do weta.
-
Nie tyle mnie to meczy, co boje sie o nia...
Misia nigdy nie wyrywala sobie futerka i nigdy nie drapala sie
po dotknieciu. A teraz to miejsce robi się coraz większe,
ona często się tam drapie no i... ...nie wygląda to zbyt dobrze...
P.S. U nas jest mało wetów. Mój akurat ma urlop...
-
Chyba nikt nie będzie ci w stanie nic innego poradzić jak WETERYNARZA.
-
cóż... :( no trudno. Będę musiała iść tam z Misią, choć Misia szczerze go nie lubi i boję się, żę będzie jeszcze gorzej... :(
-
Niestety, weterynarza chyba żaden szylek nie lubi. Mój Pusio jak tylko widzi skrzyneczkę w której go tam zabieram, to już wie co się święci i nie chce do niej za chiny wejść.
-
To może byc grzybica lub swierzb,czyli szybko do weterynarza bo może zarazić inne szylki.