Duszek :-)

[Bożena]

Całuski od Melka dla kolegi!

[Natka1]

Dziękujemy za całuski Melkowi  też wysyłamy  :love:
Duszek w zeszłym tygodniu miał robiony przegląd zębów i przycinane górne  siekacze, a tak  w sumie to ich tylne części  bo jemu  nie ścierają się na całej grubości ,  zniósł  to dzielnie  i odważnie  był bardzo grzeczny nasz chłopak , przy okazji  został zważony  na takiej fachowej wadze i ma równe 700g  :mrgreen:

[owiabiks]

700 g to niezła waga. Powodzi mu się  :D

[Bożena]

Jeszcze trochę i dobije do wagi Melka

[Natka1]

Nasz kochany Duszek ma dziś  1 urodzinki 
Wszystkiego najlepszego kuleczko  :love:

[Basia_W]

Dołączamy się do życzeń i w prezencie migdałka od nas prosimy podać :).

[Natka1]

migdałek przekazany, dziękujemy   [bigsmile]

[Bożena]

  Dla Duszka spóźniony migdał urodzinowy i 1000 buziaków.

[Natka1]

dziękujemy bardzo, migdał przekazany 



Mamy mały problem, od jakiegoś czasu okresowo  Duch miał  takie  plastelinowe  kupki, raz były ok  potem za miękkie  i znowu ok  i to się tak przeplatało, modyfikowałam dietę  ale nie wiele  to zmieniło. Tak więc  zaczęłam podczytywać  wszystko na temat biegunek i miękkich  kupali  i znalazłam namiary  do  dr A.Ryś , kupeczki  przez kilka dni  zbierałam wysłałam i otrzymałam wynik

Witam!

  Informuje,ze w kale znajdowaly sie kokcydia w skali +++/++++ .

problem w tym, że nie  dostałam żadnej instrukcji leczenia  a nie ukrywam że  na to liczyłam  :icon_frown:

I teraz  nie wiem  czym to powinno się leczyć  a czym na bank nie :???:  mój  wet  jest  super  ale na szynszylach nie bardzo się zna  powiedział mi to wprost,wiem że nie poda mu  nic czego 100 razy  nie sprawdzi  ale nie ma doświadczenia  a ja nie chcę eksperymentować.
Jeśli ktoś  to już leczył z powodzeniem,  podpowiedzcie mi czym teraz najlepiej się to wybija ??

[Basia_W]

Nie zazdroszczę sytuacji, napisz może maila do dr Ryś i zapytaj o leczenie.
Tutaj jest wątek o kokcydiozie - http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8397.0
a tutaj o czyszczeniu klatki - http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=9677.msg63287#msg63287
W obu znajdziesz wskazówki i są też nazwy leków, ale może lepiej zapytać do doświadczonego weta.

[Natka1]

już  wczoraj zaraz po otrzymaniu wyników  napisałam, i  jak na razie  nie otrzymałam odpowiedzi 

[Basia_W]

Jak nie odpowie, to weź może namiary na dr Piaseckiego i niech Twój wet się z nim skonsultuje, podobno nie odmawia pomocy.

[Natka1]

Dzwoniliśmy dziś  do dr Piaseckiego - ma urlop  do 31 styczniawa   
najprawdopodobniej  będziemy leczyć  Baycoxem 5% dla świń ( nie jest taki gorzki jak dla gołębi)  , tyle  że muszę  go  poszukać  w innych gabinetach bo w naszym  go nie mają

leczył ktoś  kokcydia  u kuleczek innym lekiem z dobrym rezultatem ? szukam  jeszcze czegoś  na wypadek, gdybym nie zdobyła  Baycoxu

[domi_nique]

jestes z Chorzowa, mozesz wiec sprobowac zadzwonic do kliniki w Brynowie. to spora klinika i dobrze zaopatrzona. zadnego konkretnego weterynarza nie polece, bo szylkow tam nigdy nie leczylam. jakies 17 lat temu natomiast leczylam tam psa na parvowiroze i juz wtedy klinika robila imponujace wrazenie, wiec wydaje mi sie, ze powinni miec spory wybor lekow.
a jesli chcesz jeszcze skonsultowac leczenie, sugerowalabym telefon do kliniki doktora Piaseckiego. on jest na urlopie, ale sa tam swietne panie weterynarz, ktore tez niejedno juz widzialy, bo ze wzgledu na renome dr Piaseckiego do przychodni zjezdzaja sie ludzie z futrzakamii z calej Polski.  moze pamietaja podobny przypadek lub poleca odpowiedniego weterynarza na Slasku.

[Natka1]

Lek faktycznie kupiłam na Brynowie i   Duszek  ma za sobą już 3 dawkę , jeszcze dwie ... lek jest pasqdnie gorzki  a Duszek  po nim jest potwornie  obrażony  i  przez  jakieś  10 minut, nie chce zupełnie nic  wziąć  do pyszczka, dziś  zauważyłam że  się po nim troszkę  poślinił    Dodaje  mu  do leku  wody z cukrem, żeby  zniwelować  chociaż troszkę  ten gorzki smak,  ale nie wiem na ile to pomaga.
Mam nadzieję że  po tej całej pięciodniowej kuracji,  z kokcydi nic nie zostanie.
 Trzymajcie za nas kciuki 

[Belzebuba]

Niedobre leki nieźle się przemyca w soku np porzeczkowym. U mnie działał :)

[Natka1]

kupiłam sok ananasowy  pierwszego dnia  i  nie zdał egzaminu zupełnie, na jutro kupie porzeczkowy  może  chociaż ostatnia  dawka  będzie  bardziej  do przełknięcia , dziękuje  :D

[Natka1]

Dusio ma powtórkę problemów  z bobeczkami , znowu są miękkie za bardzo ,  sklejają się ze sobą tworząc  takie  kule  bobkowe nie rzadko przyklejone  do pupy
no nic walczymy chociaż nie bardzo wiem z czym, wyniki na pasożyty wyszły ujemnie a w bobkach sporo śluzu
na razie ma  granulat  VL + sianko, dokarmiam go znowu troszkę by z wagi nie spadł, po walce z kokcydiami jeszcze nie wróciliśmy  do stanu  sprzed choroby, tyle szczęścia  że on uwielbia  to nasze dokarmianie , podaje mu tez lakcid, (od  dwóch dni węgiel)  i  lek na wątrobę

ostatnio zastanawiałam się nad towarzystwem dla  Ducha,  no ale  niestety, dopóki nie wyprowadzę go na prostą, i nie będę mieć 100% pewności że jest zdrów, to nie ma o czym nawet myśleć

klatkę   muszę mu zmienić,  ta co kupiłam to totalna porażka, pręty na spawach  czy zgrzewach w kilku miejscach popuszczały, pierwszy raz się spotkałam z czymś takim, na szczęście puściły w miejscach gdzie Duszek nie urzęduje - w samym rogu pod półeczką

mamy w sklepie   tabletki  z vitakraftu  "Vita-bon"   - Vitality , są z probiotykiem , używał ich może ktoś z Was ?  w opisie  jest napisane że aktywują  florę jelitową , może by pomogło  Duchowi  sama już nie wiem

muszę porobić i wkleić jego aktualne  zdjęcia  :)
pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie 

[Natka1]

zdjęcia  Duszka  sprzed  jakiegoś czasu,  i dzisiejsze 





 Tu już w czasie choroby, widać przypalone  uszko od kaloryfera, znaczy ubytek który po tym  pozostał





tak  jemy ze strzykawki  :-P





i na koniec  zdjęcia  dzisiejsze :)









pozdrawiamy 

[Sylwia]

To jak trzyma sobie 'butlę' - cudo! :D

[Natka1]

zdjęcia  z "butlą" są troszkę rozmazane  robiliśmy je dziś rano, postaram się porobić ich  troszkę więcej  bo widok jest po prostu niesamowity, On uwielbia  to  karmienie  :D

[Sylwia]

Ale zazdroszczę... Tuśka to walczyła ze strzykawkami :/ Czekamy na kolejne zdjęcia :D

[Bożena]

Natka-Duszek rzucił mnie na kolana!Ślicznota słodziutka.

[Natka1]

Dziękujemy 
Dusio to jest taki mały kochany mój skarb  :D
myślałam nad kolegą dla niego, nawet juz wybrałam i mam zdjęcia  beżyka  na mailu ...  śliczny 4 miesięczny chłopak ... ale nie mam odwagi , niby z biegunka od miesiąca spokój, jesteśmy po drugiej dawce  fenbendazolu , dołączyłam do  karmy  granulat  De heus (  ze szczepionka  na kokcydia)  a jednak się boję
chciałabym , wydaje mi się że Duszek tęskni  za towarzystwem, ostatnio wygryza  sobie futerko przy łapkach z przodu  i na stópkach  też troszkę  :?
ale jeśli  do końca jeszcze  nie wybiliśmy, i  przy łączeniu wyjdą problemy bo chłopaki nie będą mogli  się dogadać ?  odporność Duszka może ucierpieć  na tym ...
więc może lepiej dziewczynę ....
może tak , może  siak .....
czasem to człowiek naprawdę nie wie  co ma zrobić 

[Szelek]

Ale ekstra, a tą strzykawkę to sobie trzyma, jak butelkę. :D