28 Kwi, 2024, 13:26

Autor Wątek: problemy neurologiczne: powłuczenie łapkami, wyginanie grzbietu, utrata równowagi, chwilowy paraliż  (Przeczytany 49994 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline olka220

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kulka , Bąbel , Czarli
sytuacja nie jest za ciekawa dzis dzwoniła do doktora Lewina ponoć zna sie na kulkach kazał podać kuli wapno podskórnie w zastrzyku ale co mnie martwi u drugiej dziewczyny też zaczęły się problemy czarli ma mniejszy apetyt kuli się dość mocno i nie daje się dotykać schudła dość dużo już głupieje .
Dziś musiałam uspać psa jak sie okazało miał padaczkę i to bardzo silną to był pierwszy i ostatni jego atak chciał nas pogryźć i musiałam po weta dzwonić o 1 w nocy a teraz jeszcze kulki ja się chyba wykończę

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
czyli: 2ga kulka Ci chudnie, a pies i szynszyla ostatnio miały ataki padaczkowe?
hm... to może badanie pasożytnicze? no ale ja nie wiem, wetem nie jestem, wszystko znam jedynie z teorii.

Dziś ja za to miałam u kulki objawy padaczkopodobne.
Prosiłam chłopaka zeby popilnował moje kule gdy bede im sprzątała klatkę, głównie chodziło o to aby Filip nie wszedł za lodówkę, oczywiście, Filip za lodówkę wszedł, po czym, zaczęło go wyginać, dostał takiego wytrzeszczu oczu (pewnie mu ciśnienie sródczaszkowe skoczyło) był przytomny, biegał, ale jakby miał niedowład tylnich nóg i pływał żabką a nie skakał, później pokładał się na boki a później pokrzywiony wtulał się w ręce. Szybko złapałam Yukiego i Ciacha, i pognałam do lecznicy.
generalnie w lecznicy wielkie zdziwienie, bo przyszłam ze zdrowym już zwierzątkiem, stresciłam co się stało... Pani nie wiedziała co powiedzieć, wiec costam powiedziałam, ze mi to wygląda troche na jakieś lekkie stłuczenie rdzenia, że być może przywalił se w rdzeń czy tam nery czy cokolwiek za tą lodówką, więc lek wet zgodziła się ze mną, że dobrze, że przyjechałam po coś przeciwwstrząsowego i przeciwobrzękowego, przeciwobrzękowo dostał deksametazon a przeciwwstrząsowo to nie wiem, ja usłyszałam coś w deseń "inframid" ale chyba nie ma takiego środka ;] mam go obserwować.

A poza tym, jutro z Ciachem jedziemy na rtg czaszki, oglądanie trzonowców i pobieranie krwii; jeśli się zgodzę, to krew bedzie utaczana z serca(czy raczej z żyły jarzmowej?), ale zgodzić się nie chcę bo brzmi dość ryzykownie, chociaż ja sie tam nie znam..
« Ostatnia zmiana: 11 Maj, 2010, 22:45 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Sofcik

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Maćki
Czemu z serca a nie z łapki?

Metody opisane przez dr Kubę Kliszcza:

http://www.ogonek.waw.pl/dla_lekarzy/articles/technika-pobierania-krwi-u-malych-ssakow.html

były wykorzystywane również na moich kulkach przez tego weterynarza.

Dało się.

Na utaczanie z serca chyba bym się nie odważyła, chyba, że miałabym Kluska w stanie agonalnym i absolutnie żadnej innej alternatywy.
« Ostatnia zmiana: 11 Maj, 2010, 21:23 wysłana przez Sofcik »

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
bo lekarz nie wie czy utoczy tyle do biochemii i morfologii ogólnej z łapki - to w sumie 2 ml krwii (z tego co patrzyłam jak pobieraliśmy kotom), poza tym z łapki nie pobierał, pobierał z serca i w tym ma ponoc bardzo dużą wprawę. Tj bedziemy probowac z łapki, ale co z tego wyjdzie..

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Sofcik

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Maćki
Dream - zaktualizowałam swój wpis - może artykuł, który cytuję będzie dla Ciebie pomocny.

Hm, rozumiem Twoją sytuację, będę wobec tego trzymać kciuki.

U mnie, tak jak pisałam krew pobierana była z łapki (gdzieś koło udka) i szynszyle po tej operacji wyglądały koszmarnie. Ale tylko dlatego, że mi się strasznie pocą ręcę jak się denerwuję, a że jestem panikara to wymiętosiłam je niemiłosiernie. :D

Choć dr Kuba przyznał się wtedy, że tego samego dnia na SGGW pobierali w dwójkę przez cały dzień pracy, czyli przez 8 h krew od...10 szynszyli. Nie chcą te nasze futrzaste cholery oddawać tej krwi honorowo. ;)

* Pisząc "u mnie" mam na myśli rzecz jasna swoje zwierzaki - mi weterynarz krwi nie utaczał.  :D
« Ostatnia zmiana: 11 Maj, 2010, 21:33 wysłana przez Sofcik »

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Sofcik, wielkie dzięki za artykuł :) już przeczytałam, zasugeruje to lekarzowi i zobaczymy co z tego pobierania wyjdzie. Cała jestem w nerwach, jak nie Ciacho to Filip.. ech.

moje kule są spokojne, ale ja mdleje przy pobieraniu krwii... nie to co ja... ja to prawie mdleje przy pobieraniu krwii obcego kota, a co dopiero domowego pupila, mojego kochanego Ciachutka, adoptowanego od Kamilki z listy (sądzę, że to po2jnie zobowiązuje :))

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Sofcik

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Maćki
Pobieranie z łapki nie jest ryzykowne, a skoro idziesz do specjalisty od pobierania z serducha...to bez względu na wybrane rozwiązanie - nie może być inaczej jak tylko dobrze. :)

A co do reakcji na leczenie naszych zwierzaków...hm hm...doskonale Cię rozumiem. Moi wszyscy znajomi mają mnie za świra, poza tymi jestem pewna, że część weterynarzy mając ze mną do czynienia, po kilku minutach wizyty ma ochotę zapodać mi coś na uspokojenie albo wyfraczyć za drzwi, żeby móc się w spokoju zająć zwierzakiem. :D

***

Strasznie Ci współczuję Ola. Nie bardzo umiem coś Ci poradzić w związku z tą tajemniczą epidemią wśród Twoich zwierzaków, bo poza chorym na padaczkę psem nigdy nie miałam z tą chorobą do czynienia, a wspomnianego chorego pieska miałam, gdy byłam dzieckiem, więc nie mam na ten temat żadnej wiedzy ani doświadczenia.

Napisz koniecznie jak mała zareaguje na te zastrzyki no i co robisz z drugą kluską?

Pozdrawiam ciepło

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Poradzicie sobie Alinko z doktorem.Pobieranie z serducha jak już pisałam na liście trochę mnie zwaliło z nóg.Ale pewno jakbym musiała to wyraziłabym na to zgodę o ile  sama nie przypłaciłabym tego zawałem.Mel  z żyły ma zawsze utaczaną krew w dość  dużej ilości bo i badań zawsze dużo.Alinko, będzie dobrze jutro.Tylko mi nie mdlej bo kto Ciasteczko przytrzyma?Trzymam  kciuki za chłopaków.

Offline olutek

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 430
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia , chilla
bedzie dobrze alinko, to naprawde jakas epidemia

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
A poza tym, jutro z Ciachem jedziemy na rtg czaszki, oglądanie trzonowców i pobieranie krwii; jeśli się zgodzę, to krew bedzie utaczana z serca(czy raczej z żyły jarzmowej?), ale zgodzić się nie chcę bo brzmi dość ryzykownie, chociaż ja sie tam nie znam..

Dreamciu, u nas dr.Baran też pobiera krew z serca przez wkłucie, zwłaszcza u fretek, bo one krwi oddawać nie chcą, ale z tego co wiem to w narkozie ponieważ zwierzątko nie moze sie poruszyć (no i musimy wiecej miejsca na taki zabieg zarezerwować niż normalnie).

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
A poza tym, jutro z Ciachem jedziemy na rtg czaszki, oglądanie trzonowców i pobieranie krwii; jeśli się zgodzę, to krew bedzie utaczana z serca(czy raczej z żyły jarzmowej?), ale zgodzić się nie chcę bo brzmi dość ryzykownie, chociaż ja sie tam nie znam..

Dreamciu, u nas dr.Baran też pobiera krew z serca przez wkłucie, zwłaszcza u fretek, bo one krwi oddawać nie chcą, ale z tego co wiem to w narkozie ponieważ zwierzątko nie moze sie poruszyć (no i musimy wiecej miejsca na taki zabieg zarezerwować niż normalnie).

ja tam nie wiem w ogole jak sie pobiera, czy w narkozie czy bez, ale z serca to ja nie chce :P
trzonowce są okej, kupy profilaktycznie zbadane mikroskopowo...
krew nie pobrana... ech, nie bede nic pisać nawet na ten temat ;/

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
hmm, a z żyły usznej by sie nie udało? przecież krwawią jak szalone, ileż tej krwi potrzeba?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline olka220

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kulka , Bąbel , Czarli
Witam ponownie więc tak u kuli jest znaczna poprawa Dr Lewin stwierdził że może to być tężyczka i tak też chyba jest dziś przyjęła 3 dawke wapna podskórnie i jest lepiej więc jestem dobrej myśli.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
olu, 3mam kciuki aby to było to i aby szybko udało się przywrocic rownowage metabolizmu wapnia u szynszylki :)))
( http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=12642.0 tu jest troszke info o tężyczce zaczerpnietych z ksiazki prof Barabasza )

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Gabryella

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 53
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • Crossroads
witam, z góry przepraszam jak wątek się powtórzy, ale boje się o Yoshiego i chce jak najszybszej odpowiedzi! Otóż wyszedł na wybieg jak zawsze biegał, skakał i nagle jakby przestał mieć władne nogi tylne!! po chwili znów zaczął chodzić i potem cały czas jedną tylną łape podnosił do góry jakby coś się stało, ale nic nie było!!! teraz niby chodzi normalnie, ale ciągle jest jakby ospały!! Kiedyś coś takiego miał, ale weterynarz mówił, że pewnie źle skoczył. Tylko tym razem to dłużej trawa. Proszę o pomoc, nie wiem co robić!? Nie wiem czy to może mieć związek, ale chwilę wcześniej zjadł rodzynka, może to być objaw cukrzycy!!!

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
mój Filip coś takiego miał ale zabrałam go do weterynarza po zastrzyk sterydowy (deksametazon) i osłonowy na nerwy(intravit B12) :)
no własnie, często są to jakieś urazy, np Filip stłukł sobie rdzeń więc neuroprzewodnictwo zostałosilnie zaburzone i pojawiły się objawy neurologiczne.
Napewno nie jest to objaw cukrzycy bo takie objawy w wypadku cukrzycy pojawiają się z niedoboru cukru a nie nadmiaru.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Gabryella

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 53
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • Crossroads
Włożyłam go do małej klatki, bo boje się że to się powtórzy, na razie ciągle śpi. Dojazd do kliniki całodobowej mam fatalny teraz przez ten śnieg :/. Nie powinno się nic stać przez noc mu w takim razie? Mogę coś jeszcze według Ciebie zrobić dla Niego teraz?

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
zależy co mu jest. nie zaobserwowałaś czy przypadkiem nie spadł z dużej wysokości albo jakoś wyjątkowo niefortunnie?
i te objawy z łapkami to już przeszły i teraz jest tylko ospały czy dalej nie ma w nich pełnej sprawności?
Czym go karmisz? Nie tracił ostatnio na wadze? Jeśli odzyskał już sprawność możesz mu podać odrobinę wody z glukozą lub z sacharozą (biały cukier) to zawsze dodaje sił :) ewentualnie najlepszy w tym wypadku byłby pyłek pszczeli, ale wiem, że wiele osób ma problemy z jego dostępnością :( (pyłek zawiera sole mineralne które odpowiadają np za kurczliwość mięśni, cukry które dodają energii oraz witaminy z grupy B które dobrze wpływają na regenerację nerwów) Mój Filip po tym wszystkim także był ospały i jakby słaby.
Mam nadzieję, że wszystko skonczy się dobrze :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Gabryella

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 53
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • Crossroads
Dziękuje Dream..., pyłek się znalazł w domu :). Yoshi nie skakał nawet, tylko pobiegał, dałam mu smakołyk i go jadł, jak zjadł chciał się ruszyć i już nie mógł, po prostu czołgał się, tylne łapy nie były władne, zaczął zamykać oczka... podbiegłam do Niego i tak jakby po chwili się szybko ruszył, a zaraz potem jedną łapę podnosił do góry i się garbił... teraz śpi, łapkami rusza jak sprawdzam dobrze teraz chodzi, ale nie rozumiem że nagle miał tyle siły i tak po prostu teraz śpi. Bałam się że odchodzi... :(! Nic nie straci na wadze, nawet chyba trochę przytył. Ważę ich co miesiąc ostatnio było dobrze wszystko z tym. Karmie go karmą Tima (z zooplusa) i verselage
« Ostatnia zmiana: 02 Gru, 2010, 23:41 wysłana przez Gabryella »

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
hm, no to raczej nie wydaje mi się aby brakowało w jego diecie jakiś minerałów. chyba najprawdopodobniejsze, że miał coś nie tak z tym neuroprzekaźnictwem i w sumie ciężko powiedzieć czym to zostało spowodowane. Co do objawów to identyczne jak mój Filip miał, faktycznie widok strasznie niemiły :(
pyłek powinien go postawić troche na nogi :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline akinom19

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Witam wszystkich!
Nasza Śnieżynka jest z nami miesiąc. Niepokoi mnie jej chwilowy paraliż. Trwa to około 3-5 minut. Kuli uszka, nie może się poruszać, odejmuje jej nóżki. Nie wiem co z tym zrobić. Teraz ją tylko przytulam, ale może trzeba z tym iść do weterynarza...  Zdarzyło się coś takiego 4 razy, ale być może miała to samo gdy ja byłam w pracy. Tylko czy taki weterynarz nie nawciska mi kitów, nie wydrze pieniędzy i bez potrzeby nie będzie faszerował Śnieżynki prochami...? Napiszcie co robić!

Offline patuu97

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Diesel, Gizmo, Ruda (*), Scraf (*), Kebab (*)
Na Twoim miejscu poszłabym do weta. Na tym forum znajdziesz numery i adresy klinik weterynaryjnych, które się znają na szynszylach.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
skąd jesteś? polecimy weta...
to może być padaczka, niedobory witamin/mikroelementów, skutek urazu...

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline akinom19

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Jestem z Lublina. Macie kogoś pewnego??? Dzięki za odzew!

Offline owiabiks

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 659
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bratek, Fiołek(*), Irys(*), Malwin(*),Narcyz(*)
Ja chodzę na Stefczyka do dr Jurczuk tel. 81 7407575.
Ale jak ostatnio byłam na Głębokiej z oczami moich zwierząt to przeczytałam, że przyjmuje tam spec. od zwierząt egzotycznych i spec. od gryzoni tel. 814456794.

Flora (ja)
i fauna (  Bratek - szynszyla; Nikon- york;  Lili(a) - selkirk rex; Kajtek- nimfa)

 
Problemy z jedzeniem, nie chce jeść, nie je, brak łaknienia, brak apetytu

Zaczęty przez kuba12Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 140
Wyświetleń: 49939
Ostatnia wiadomość 28 Lut, 2011, 03:02
wysłana przez domi_nique
PRZENIESIONY: Kardiologiczna choroba Puszka i problemy z jego ząbkami

Zaczęty przez AndreasDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1572
Ostatnia wiadomość 28 Kwi, 2015, 13:07
wysłana przez Andreas
ciemny mocz i brak łaknienia (problemy z serduszkiem i nerkami)

Zaczęty przez aoka30Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 41542
Ostatnia wiadomość 28 Lip, 2010, 15:33
wysłana przez Bożena
Szynszyl problemy z nerkami, anemia, co robić??? UMIERA

Zaczęty przez PietiaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 2416
Ostatnia wiadomość 12 Cze, 2018, 15:56
wysłana przez Pietia
Talk dla szylek ktore maja problemy z futerkiem :)

Zaczęty przez szyszunkaDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 2480
Ostatnia wiadomość 05 Maj, 2006, 18:11
wysłana przez szyszunka
SimplePortal