hypothetical
27 Kwi, 2024, 16:06

Autor Wątek: szynszylica Wanda  (Przeczytany 1900 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline igorasiak1997

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Elizka, Jaro, Wanda
szynszylica Wanda
« dnia: 12 Sty, 2013, 09:02 »
Witam was bardzo serdecznie, chciałbym przedstawić wam moja wychowanke - dosłownie wychowanke, bo po odzieleniu od rodziny ( urodzona u mnie) była zupełnie nie ufna, i nie potrafiła podstawowych rzeczy ( chociażby kąpieli w piasku,  nie wiem jak to możliwe ale jej wredny ojciec nie dawał dojścia do piasku). Tak więc, zabrałem się i zacząłem z nią pracować.  Najpierw mozolnie, ale potem dosłownie w przeciągu 3 dni poczyniła takie postępy, że przeszła od wyplosza, do rodzinnego szynszyla. Teraz podsylam zdjecia spiacej,  rozwalonej na poleczce szylki ;)

Jestem i zbieram siły.



Edit: Cała reszta fotek

Wczorajsza kąpiel- od lewej Wanda, Po prawej Jarosław.





,,Dzióbek" Jarka, jak widać nie tylko nastolatki gustują w takich pozach :)




Elżbieta, zdjęcie świeżo przed czyszczeniem klatki :)





No i raz jeszcze Wanda, tylko że teraz w mniej prywatnej pozie :)




« Ostatnia zmiana: 12 Sty, 2013, 10:12 wysłana przez igorasiak1997 »

Elizka, Wanda i Jarosław ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Sty, 2013, 10:36 »
Witaj, a kim jest Jarosław dla Wandzi? ;)
Piękna piaskownicę sobie zrobiły u was na podłodze.  Może pomyśl o głębszej misce na piasek :D

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline igorasiak1997

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Elizka, Jaro, Wanda
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Sty, 2013, 10:47 »
Tatusiem, jednak wypuszczamy je, razem- mam ich cały czas na oku. Wandzia mieszka w osobnej klatce, na innym piętrze :)

W klatkach mają piasek w miskach, a przy wypuszczaniu wsypuje na taki tablet, komicznie wyglądają ich kąpiele, podeślę filmik :)

Ogólnie rodzice żyją w wolierze, a młoda w klatce, w której wcześniej żyła sama Elizka:)

Ogólnie chcemy wykastrować Jarka, ale szukamy odpowiedniego weta. I tutaj mam jedno pytanie- lepiej wykastrować, czy wysterylizować pannice ?

Co do rozmnożenia- trzymamy się wszelkich zasad, po porodzie na 10 dni odstawiamy tatę do innej klatki, a gdy widzimy że zaleca się do Elizki, również staramy się go oddzielić- wiem, wiem, metoda raczej słaba, ale lepiej taka niż żadna :)
« Ostatnia zmiana: 12 Sty, 2013, 10:51 wysłana przez igorasiak1997 »

Elizka, Wanda i Jarosław ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Sty, 2013, 10:52 »
Mając 2 samiczki w tym córeczkę, o ile nie przeznaczasz jej do adopcji (innego domu), rozważ proszę kastrację samczyka. Upilnować tatusia będzie naprawdę ciężko, ponieważ stosunek szynszyli trwa ułamki sekund, a potem cierpią na tym kuleczki podczas porodów, lub urodzone z wadami genetycznymi. Taka moja - dobra rada.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline igorasiak1997

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Elizka, Jaro, Wanda
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Sty, 2013, 10:55 »
Tak, napisałem już że chcę go ,,ciachnąć ", Ogólnie odradzałem kupowanie samca, bo śledzę wasze forum od dłuższego czasu. I wiem, że pary tej samej płci, dogadują się bardzo dobrze. Jednak moja rodzina, była w jakiejś galerii, i pod wpływem impulsu kupiła samczyka. A ja się dowiedziałem następnego dnia, gdy wróciłem do domu :(

Elizka, Wanda i Jarosław ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Sty, 2013, 11:13 »
Z założenia, szynszyle które nie są przeznaczone do rozrodu powinno sie sterylizować. Z medycznego punktu widzenia bezpieczniejsza jest kastracja, ponieważ nie otwiera się jamy brzusznej (jak u samiczki) więc i ryzyko zakażenia i powikłań jest trochę mniejsze, do tego sam zabieg szybszy. Czy łatwiejszy nie wiem, u tak małych stworzonek wszystko jest trudno zrobić, potrzeba precyzji, w tym juz ręka dobrego weta :)

A czy wiesz może dlaczego mała była taka nieufna? To dziwne skoro urodzona juz u was w domu, powinna sie socjalizować od małego. Bo ja przykładowo biorąc szyszkę z domowego rozrodu a dostając z fermy od razu widziałam różnicę w zachowaniu maluchów. Domowe były beztroskie, ufne i wszędobylskie, fermowe - bojaźliwe, często szczekały (płakały), bały się ruchów ręki.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline igorasiak1997

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Elizka, Jaro, Wanda
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Sty, 2013, 11:22 »
Nie mam pojęcia, może to wina ojca- to ja się głownie zajmuje szynszylami, chociaż z założenia miały być siostry, ale młode to takie, klatki nie wyczyści, nie nakarmi bo jej od razu któryś zwieje, to coś przewróci- typowa 9 latka. Pewnie gdybym ja nie zadeklarował swojej pomocy, to szynszyle by się u nas nie pojawiły.  Wracając do tematu: Ojciec jest fukliwy, często się irytuje. Zawsze jest wszędzie pierwszy ( to chyba akurat normalne), coś czuje że gdyby był człowiekiem, to byłby podobny do 60 letniego, konserwatysty, który ma zdanie wszystkich gdzieś :) Dosłownie rodzinny terrorysta, Wanda ? A Wanda, spędzała większość swojego życia w rękawie. Zastraszana przez ojca. Po stoczonych bojach z moją siostrą, że ją wezmę do siebie, bo ona tak nie może żyć, (ogólnie strasznie rozpaskudzony dziecko)  w końcu do dyskusji wkroczyli rodzice, i przyznali mi racje. I dobrze.   Nie mniej jednak, teraz jest otwartą, dorastającą, piękną szynszylicą. I oby tak dalej !

Dobra, Dobra kończę już narzekanie na siostrę- bo to forum nie do tego ma służyć :)
« Ostatnia zmiana: 12 Sty, 2013, 11:24 wysłana przez igorasiak1997 »

Elizka, Wanda i Jarosław ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #7 dnia: 12 Sty, 2013, 11:41 »
Haha, jak czytałam tekst o ojcu, to zaczełam sie zastanawiać czy Twój czy szynszyli... dopiero "gdyby był człowiekiem" naprowadziło mnie na trop^^ Teraz sama sie z siebie śmieje ;P Po opisie widzę, że decyzja ciachnięcia temu ojcu rodziny, wyszłaby całej rodzinie na zdrowie. Samczyk odpuściłby sobie trochę. No i 3 kulki mogłyby mieszkać razem, dla nich tak byłoby lepiej. Hmm. Moze to nawet dobry moment na ciachanie i przywrócenie samiczki na łono rodziny? Jak myslisz? Im dłużej będzie oddzielona tym większe problemy z ponownym łączeniem do stadka.
« Ostatnia zmiana: 12 Sty, 2013, 11:43 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline igorasiak1997

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Elizka, Jaro, Wanda
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #8 dnia: 12 Sty, 2013, 11:50 »
Myślę że to całkiem dobry pomysł- genialny wręcz. Teraz tylko szukać weta, dzięki :)

Elizka, Wanda i Jarosław ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #9 dnia: 12 Sty, 2013, 11:56 »
popatrz w spisie polecanych lekarzy na forum. A nuż jest ktoś sprawdzony niedaleko Twojego miejsca zamieszkania. Chociaż kastracje tak naprawdę powinien umieć zrobic każdy lekarz wet. byle w ciepłym pomieszczeniu lub na termoforku (jeśli chodzi o gryzonie ich organizmy podczas narkozy wychładzają sie za szybko).

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline igorasiak1997

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Elizka, Jaro, Wanda
Odp: szynszylica Wanda
« Odpowiedź #10 dnia: 12 Sty, 2013, 15:37 »
I obiecany filmik :)

<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/2tvyYctaGZQ " frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Elizka, Wanda i Jarosław ;)

 

SimplePortal