Szkoda nerwów. Czy ten piesek, którego dostaniesz będzie już dorosły? Oswajanie musi przebiegać stopniowo. Z dorosłym psem chyba będzie łatwiej, gdyż dorosły reaguje na komendy, które mu wydajesz. Moja sunia do chwili przybycia do nas szylków była anty nastawiona do wszystkich zwierzaków. Ale po kilku dniach obserwacji przez klatkę, od której praktycznie nie odchodziła, przyzwyczaiła się. Następnie sunię brałam na smycz i gdy szylki biegały, ona musiała leżeć koło mnie. Wystrarczyły dwa dni, gdy szylki do niej podeszły i zaczęły wchodzić na nią. Od tego momentu, byłam już pewna psa i zdecydowałam się na następny krok. W czasie wybiegu szylek sunia była bez smyczy. Powiodło się. Muszę jednak przyznać, że Alfa Jest bardzo zazdrosna i nie mogę chwalić lub rozmawaiać z futrzakami z pominięciem psa. W ręku w czasie oswajania z szylkami miałam łakocie dla suni. Obecnie praktycznie oprócz siana i suszonych listków, moja Alfa musi posmakować wszystkiego, co dostają do zjedzenia szylki. Myślę, ze odezwiasz się jak Ci będzie szło oswajanie. Powodzenia