Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
O nas - użytkownikach => Przedstaw się => Wątek zaczęty przez: domi_nique w 04 Sty, 2008, 01:17
-
witam, jestem tu nowa i narazie duzo czytam, ale pewnie z czasem zaczne tez brac udzial w dyskusjach na forum. Studiuje zootechnike we Wroclawiu i uwielbiam zwierzaki wszelakie :) Bianka jest moja pierwsza szynszyla, wczesniej mialam psa- terierko-kundelke Agunie.
Bianka ma 4 miesiace i jest u mnie od wczoraj. Jest naprawde kochana i strasznie ciekawska, wszystko musi zwiedzic i obwachac :) jestem zaskoczona, ze tak szybko sie do nas przyzwyczaila. wczoraj byla troche niepewna, ale juz w nocy sie ozywila i chciala ze mna bawic. Dzisiaj, gdy wlozylam reke do klatki, sama na nia weszla, po czym uciela sobie na niej drzemke.
bardzo jej sie spodobal olowek z ikei i paleczka do ryzu. chyba nie lubi owoca dzikiej rozy, bede musiala znalezc inny smakolyk. przed chwila wybrykala sie po pokoju, pogryzla troche wapienki, a teraz spi.
a oto my:
(http://img91.imageshack.us/img91/4954/img1865hu8.jpg)
-
Śliczna szylunia i równie śliczna właścicielka :). I śliczne imiona (haha, zasłodzę, ale naprawdę oba bardzo lubię :D). I boskie zdjęcie :D, moja Pulpa czasem tak wygląda jak Bianka, taka potulna, a to sama energia ;).
-
dziekujemy za komplementy :) imie mi sie nasunelo, gdy jeszcze rozwazalam, czy ma byc samiec, czy samiczka. przypomniala mi sie bajka Disney'a o gryzoniach- "Bernard i Bianka". i tak zostalo, gdybym zdecydowala sie na samczyka, pewnie bylby Bernardem :D
-
Witamy nową forumowiczkę - Basia, Pusio, Pusia i Kinia z małymi kłębuszkami jeszcze w brzuszku :D [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-].
Gratuluję że trafiła ci się taka przylepka.
-
hej hej Witam serdecznie! Śliczne zdjęcie! Poczułam ukłucie zazdrości czytając jak łatwo Ci zasnęła na ręce ;-) moje to tylko do dłoni podbiegają jak zobaczą jedzenie :D pozdrawiam serdecznie
-
Dominiko i Bianko, ładne z Was dziewczyny :spoko:
Witam z moimi chłopakami i zapraszamy do rozmów.
-
Witamy, witamy
Na wyjątkowo towarzyską szynszyle trafiłaś, taką pieszczochę. Gratuluje, jest urocza
-
witam:)
-
Witam nową :) Zapraszam do postowania :)
-
witamy z dziewczynami [-chomik-] [-chomik-]
-
Witajcie dziewczyny, zapraszamy również na liste dsykusyjną o szynszylach, skoro studiujesz zootechnikę przydasz się a i wiele możesz sie z listy nauczyć :)
-
dziekujemy za mile powitanie :)
hmm... nie wiem, jak Wam to powiedziec, ale Bianka ma teraz na imie Bernard...
szylka zostala kupiona w sklepie zoologicznym, pani twierdzila, ze to samiczka, a ze w sklepie szyluś byla wystraszona po wyjeciu z klaatki, nie chcialam jej dodatkowo denerwowac sprawdzaniem plci. drugiego dnia zaczelam sie powaznie zastanawiac, czy to napewno samiczka po tym, jak postawilam ja na klatce i zerknelam od spodu na pewne czesci ciala. po dokladniejszych ogledzinach, zdecydowalismy z moim chlopakiem potwiedzic plec u weterynarza. no i mamy slicznego, zdrowego, czteromiesiecznego samczyka... :oops:
mam tez pytanko. Bernard chyba nie lubi granulatu, woli przegryzc sobie sianko. nie lubi tez suszonych owocow, najchetniej zabral sie za plasterek marchewki, jabluszko i slonecznik (oczywiscie nie zjadl wszystkiego tego jednego dnia). generalnie jadlby tylko przysmaki, a nie to, co ma w miseczce. co ja mam zrobic z takim wybrednym egzemplarzem? da sie jakos zachecic szylka do zjadania czegos oprocz pysznosci? nie chce go przekarmic smaczkami a boje sie, ze normalnego jedenia je za malo...
-
Bianka czy Bernard to chyba nie robi różnicy bo każda szylka jest kochana niezależnie od płci, u mnie jedyną różnicą jaką zauważyłam to to że samczyki są bardziej przytulaśne od samiczek.
Jeśli chodzi o to jedzonko, to czy szylka dostaje tę samą karmę co przedtem ? Jeśli nie to właśnie to może być powodem że nie je granulatu. Pozostaje ci poczekać aż się do niego przyzwyczai i nie przesadzać ze smakołykami. Jak zgłodnieje to zacznie jeść.
-
pani w sklepie mowila, ze szylki byly zywione wlasnie ta karma, ktora kupilam. ale zapewniala rowniez, ze to samiczka, wiec pewnosci nie mam... mam nadzieje, ze w koncu sie przekona, ze ze na samym sianku i jabluszkach dlugo sie nie pociagnie. ogranicze narazie smakolyki, zeby mial okazje zglodniec.
no i oczywiscie, ze dla mnie jest tak samo kochany jak przedtem :) dzisiaj zazyl odswiezajacej kapieli w pylku i wlasnie zaczyna brykac po klatce, wiec idziemy pobiegac po pokoju ;)