marudnik - wyrzuć z siebie smutki i wyładuj negatywne emocje

[Mysza <")))/]

@Rukola to nie brak pożywienia, to brak wody...

[Dosiek]

Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.

[bajaderka]

Wszystkie pająki sa wstrętneeeee ; D Nienawidze ich. Ja np. obawiam sie kotów- sa takie niedostępne, a jak się spojrzą to nie wiadomo czy wleci ci na głowe, czy ugryzie hehehe.

[Rukola]

Będę musiała z tym żyć i tyle ;) druga mysz dała się złapać w pułapkę i cała i zdrowa została wypuszczona do lasu.

[Roedeer]

A co jeśli ona miała dzieci i im mame zabrałaś? ;) Tak sobie żartuję  😉 Zawsze się w takiej sytuacji zastanawiałam "Kurcze czy dobrze robię, bo jednak w nowym miejscy może się nie odnaleźć, coś może jej się stać, oddzielam od rodziny itp. itd.". Ktoś jeszcze miał takie "głupie" rozterki?

[Mysza <")))/]

@Roedeer ja miałam jak ratowałam młodego rudzika. Na szczęście na "forum-ciconia" powiedzieli mi co zrobić i przylecieli po niego rodzice. :) Młody poleciał do nich.

[Roedeer]

 @Mysza <")))/  Kazali zostawić podlota? :) Też kiedyś znalazłam jakiegoś ptaszka i się zastanawiałam co zrobić. Szukałam odp w necie i właśnie było by zostawić, bo on  jest obserwowany przez Rodziców itp. :)

[Mysza <")))/]

tak, tylko u mnie w ogrodzie biegały 3 psy i bałam się, że go zjedzą, lub rozdepczą niechcący. Zaaranżowałam mu klateczkę po chomiku, odczekałam jak zauważyłam rodziców, że podlatują do niego i się drą, to puściłam. Posiedział na murku, przelazł przez ogrodzenie i pofrunął w krzaki, a tam już czekała mama z komarem w dziobie :)

[Roedeer]

Awww słodko ☺ Dobrze postąpiłaś :)

[Rukola]

Super historia, z pozytywnym zakonczeniem :) oczywiście że mam rozterki przy wypuszczaniu myszy, czy przeżyje w tej temperaturze, czy zdąży znaleźć jakieś schronienie. Ale niestety w domu nie może zostać, i tak ma szczęście że nie mamy pułapek które zabijają myszki.

[Roedeer]

Wiem wiem @Rukola że przecież zostać w domu nie może 😉 

[Mysza <")))/]

@Roedeer ja kiedyś złapałam dwie myszki, wyrwałam mojemu karmionemu w domu kotu, a raczej koteczce. Przeżyły. W słoiku 5 litrowym mieszkały cały dzień do wieczora, zaopatrzone w suchy i mokry prowiant, a wieczorem zaczęły skakać tak wysoko, że wyskakiwały ze słoika. Mama kazała wynieść na dwór. Był śnieg, zima. Brr... zrobiłam im desant na terytorium sąsiada, tuż przy jego stodole, szybko zniknęły między deskami budynku. Tam przynajmniej było ciepłe sianko do spania :D Miałam 9 lat.

[Roedeer]

@Roedeer ja kiedyś złapałam dwie myszki, wyrwałam mojemu karmionemu w domu kotu, a raczej koteczce. Przeżyły. W słoiku 5 litrowym mieszkały cały dzień do wieczora, zaopatrzone w suchy i mokry prowiant, a wieczorem zaczęły skakać tak wysoko, że wyskakiwały ze słoika. Mama kazała wynieść na dwór. Był śnieg, zima. Brr... zrobiłam im desant na terytorium sąsiada, tuż przy jego stodole, szybko zniknęły między deskami budynku. Tam przynajmniej było ciepłe sianko do spania :D Miałam 9 lat.

Jaka historia <3 Bohaterka! :) 100% MYSZA! Zagranie z wpuszczeniem ich do sąsiada sztos haha 😂

[Mysza <")))/]

@Roedeer haha, no nasz ogród jest powyżej posiadłości sąsiada, a on tam miał konie, krowy, kury... dwie myszki więcej w tym całym ganimatiasie to żadna różnica. XD

[Roedeer]

@Roedeer haha, no nasz ogród jest powyżej posiadłości sąsiada, a on tam miał konie, krowy, kury... dwie myszki więcej w tym całym ganimatiasie to żadna różnica. XD