hypothetical
19 Kwi, 2024, 23:53

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
2+2=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 17 Lip, 2011, 20:55 »

Jak inna karmiaca szynszyla ma duzo mleka to mozna sprubowac jej malucha podsunac , ale nie wiadomo czy przyjmie tygodniowego .
Tygodniowego malucha to jest juz "pestka " do wykarmienia :)

Kupic 10 % smietanke do kawy nabrac do strzykawki 1ml i wlozyc do np szklanki z goraca woda ( tylko strzykawke na koncu zamknac bo mleko wyplynie ), przed daniem maluszkowi koniecznie prubowac czy nie za gorace, musi byc bardzo cieple 36-38 stopni  ( chlodnego nie chca pic ) karmic co 2-3 godziny, w nocy moze byc przerwa 4 godziny, pierwsze pare razy nie za duzo dawac , tak 1,5 ml  na jedno jedzenie albo tyle ile chce wypic. KONIECZNIE delikatnie masowac brzuszek palcem albo wacikiem umoczonym w cieplej wodzie, tylko wode wycisnac. Oczywiscie siano, te jedzenie ktore jadla mama i patyki musi miec ciagle dostepne. Maluszek musi miec cieplo, najlepiej  w klatce  polozyc recznik duzy i maskotke przytulanke, to maluszek wejdzie pomiedzy recznik, chyba, ze jest jeszcze inna szylka do ktorej moze sie przytulic.

Jak maluszek bedzie mial 2 tygodnie mozna przejsc na smietanke do kawy 12%  a w trzecim tygodniu rozgotowac platki owsiane ( musza sie gotowac na malym ogniu okolo20- 25 minut) przetrzec je przez sitko  i to przetarte wymieszac ze smietanka i karmic maluszka .

Kto ci powiedzial, ze sa nikle szynse na wykarmienie tygodniowego szylka ?? Ja wykarmilam sama 2 maluszki od ich pierwszej minuty zycia , bo ich mama umarla po cesarce .

 
Wysłany przez: owiabiks
« dnia: 17 Lip, 2011, 09:30 »

Nie słyszałąm, żeby szynszylka wykarmiła mamka, ale samemu można dać radę.
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=10808.msg50455#msg50455
Wysłany przez: Uszy
« dnia: 16 Lip, 2011, 23:31 »

Znajomej zmarła szynszylka osierocając 7 dniowe maleństwo  Jest karmione mlekiem pipetką, ale to nikłe szanse:(
Malec potrzebuje karmicielki, nie koniecznie szynszylki - kotki, świnki morskiej itp
Jest łodzianinem, ale dowóz wchodzi w rachubę
Proszę się popytać...."kurczaczek" jest przesłodki i taka bidulka, a tatuś szaleje o niego z niepokoju i ze smutku po stracie towarzyszki
SimplePortal