Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rozmnażanie => Wątek zaczęty przez: kuba12 w 21 Gru, 2004, 12:08

Tytuł: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: kuba12 w 21 Gru, 2004, 12:08
Pomocy moja szynszylka nie wiem co się dzieje. Podłoga jestw jakimś cczerwonawym czymś a nie widze jej od przosu. Możże rodzi albo nie wiem co. Pomóżcie. Czasami staje na łapkach i wyprostowuje pbrzuch co robić!!!

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Gru, 2004, 12:14
Kuba - do weterynarza ... jak najprędzej. Mozliwe że zaczęła rodzić albo wydala łozysko wraz z martwym płodem (jeśli jest przed terminem i ciaża została przerwana)
Należy zbadac czy wszystko zostało wydalone z organizmu.
DO WETERYNARZA
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: kuba12 w 21 Gru, 2004, 12:15
Zauważyłem że wyszedł jakiś skrawek czegoś. Cienki dosyć i w krwi chyba (czerwone coś). I tak woguile nioe moge teraz do vetka jechać :(


CZEKAM NA GADU GADU
--------------------------------------------------------------------------------------Mały wychodzi  tyłem (ogonkiem dlatego frycia ma takie problemy.
Ale myśle że na razie wszystko oki. Ale czy ona poradzi sobie. DO vetka nie moge jechać.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Gru, 2004, 13:22
Kuba - czy to cienkie coś ... to zostało całkowicie wydalone ???? czy trzyma się jeszcze u szynszyla ??
Jeśli wydalone to moze być zaburzenie w porodzie. Jesli trzyma się to moze być wypadniecie jelita - BARDZO groźna sprawa .... otulić wilgotna szmatką i natychmiast do weterynarza - jesli jelito wyschnie to ...
Przy wypadnietym jelicie nie powinno być krwi.
Dzwoń po kogoś z rodziców - wizyta u weterynarza jest raczej konieczna. Trzeba sprawdzić czy wszystko zostało wydalone z organizmu w przypadku poronienia lub jeśli jelito natychmiast trzeba interweniować i włozyc je z powrotem ...
==========================
Czyli wychodzi na to że zaczęła rodzic ... jesli samica nie poradzi sobie sama w ciagu kilku minut (w tym czasie powinien wyjść cały maluch...)- bedziesz musial jej pomóc ;-/
"... delikatnie chwycić za to co wystaje (najlepiej za wiecej niz ogonek bo inaczej moze go zerwać) - najlepiej przez chusteczkę, bo to epwniejszy chwyt i równomiernie ciagnąć delikatnie i pewnie gdy samiczka będzie przeć - wtedy gdy bedzie mus ię wydwać, ze ona je wypycha ..." cytat za Grażką
Nie rób nic jeśli widzisz że maleństwo samo stopniowo się wyłania ... z drugiej strony jeśli nie wyjdzie w ciagu kilku minut to moze się udusić .... dlatego sam musisz uznac czy interweniować - przydałoby się zeby ktoś pomógł Ci to ocenić ...
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: kuba12 w 21 Gru, 2004, 13:33
Wiesz podaj numer telefonu może być komórkowy
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Gru, 2004, 13:34
Zobacz na zmiany w moim poprzednim poscie - jestem takze na GG - wysłalem Ci info z mojego numeru ...
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: iwonka w 21 Gru, 2004, 16:57
I jak skończyła się ta sprawa czekamy na rezultat
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: kuba12 w 21 Gru, 2004, 17:03
mały się zatkał po prostu i stracił oddech (udusił sdię). matka jest w klinice .Będzie miała cesarskie cięcie. I naprawdopodobniej usuwaną macice :( . Ale dokładne szczegóły opisze około 19:00 kiedy wróci !
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: kuba12 w 22 Gru, 2004, 10:55
Macica uratwana. Frycia dobrze się czuje ale jest troche agresywna. Do 145 ściągnięcie szwów i chyba wszystko będzie OK.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 22 Gru, 2004, 11:08
Super - trzymamy nadal kciuki - napisz jak juz będziesz wiedział ze wszystko jest OK
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 22 Gru, 2004, 22:17
A nie lepiej bylo usunac macice?? Przeciez jesli samica znow zajdzie w ciaze jest mozliwe ze nastepny porod tez bedzie z komplikacjami, nie jest to pewne. Moim zdaniem ryzykowne jest ponowne dopuszczanie samiczki do samca.
No ale jesli decyzja juz zapadla to zostaje mi tylko zyczyc szybkiego powrotu do zdrowka.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 23 Gru, 2004, 10:41
@ milka004 - milko, Kuba miał w krytycznym momencie otwarte okna GG ze mną, Grazką i Anią-weterynarz. Jak na tamten moment uważam ze zachował się nad wyraz dzielnie. A decyzja o operacji zostala podjeta przez weterynarza ...
Trzymamy wszyscy kciuki i oby takie sytuacje już nigdy nie mialy miejsca.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 23 Gru, 2004, 17:57
Andrzej oczywiscie rozumiem sytuacje Kuby, sama pewnie bym spanikowala i u weta by mi usta sie zamknely.
Tylko mysle ze lepiej byloby usunac macice i jesli komus sie cos takiego jeszcze przydarzy (tfu tfu) to bedzie to lepsze rozwiazanie dla szylki.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Rossi w 28 Gru, 2004, 16:13
Witaj!
Mam bardzo ważne pytanie!!! Wczoraj przyszły na świat dwa maleństwa jednak jeden z nich był baaardzo malutki, ledwie rozwinięty pewnie urodził się już martwy bo był zagryziony :(
Wczoraj mama czuła się dobrze nawet pobiegała trochę ale w chwili mojej nieuwagi wskoczyła do pyłu ale nie zdążyła się w nim poturlać bo ją szybko wyciągnęłam..jednak dziś wygląda strasznie :( nie je, nie pije, wogóle nie reaguje tylko otwiera oczka które też są jakieś bardzo dziwne-przymrużone i bardzo świecące, jest bardzo słaba praktycznie się nie rusza, mniej się opiekuje maluchem który rano był dalej bardzo żwawy a teraz też jest jakiś słaby :( Boję się bardzo i nie wiem co powinnam zrobić acha dziś na desce zauważyłam jeszcze jakąś rozmazaną krwistą wydzielinę..wogóle mama często coś "tam" szkubała.
Bardzo proszę o radę!!!!!

POMÓŻCIE PROSZĘ NIE WIEM CO ROBIC DO WETERYNARZA MAM MIASTO OBOK NAWET NIE WIEM GDZIE...A MOZE TO NORMALNE ZE TAK SIE CZUJE???????!!!!!!!!!!

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: milka w 28 Gru, 2004, 16:42
Mozliwe ze jest oslabiona ale nie az tak, krwista wydzielina tez jest nie na miejscu. A czy szynszyla wydalila lozysko?? Zaraz po jego wydaleniu powinna je zjesc wiec moze nie widzialas ale jesli zauwazylas to powiedz.

Mysle ze nie ma co sie ociagac, laduj szynszyle i pedem do weta, powiedz jeszcze gdzie mieszkasz?? Wez wszystkie maluchy i mame.


milka004
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 28 Gru, 2004, 19:49
tak - lepiej udaj sie do weterynarza ...jesli "cos skubie" to moze np. być własnie nie wydalone łozysko. Trzeba zeby zbadał to weterynarz. Jeśli szylka jest coraz bardziej osłabiona nie ma co zwlekać ...
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 29 Gru, 2004, 07:44
Koniecznie zabierz ją do weterynarza!! - to może byc nie tylko łożysko, ale nawet kolejne nienarodzone, a martwe już młode.
Bez pomocy weterynaryjnej młoda matka umrze. Weterynarz poda jej środek skurczowy by wywołac poronienie lub jesli to nie pomoże/ lub od razu/ przeprowadzi zabieg opieracyjny.
Maleństwo dokarmiaj tymczasem śmietanką UHT / wiesz, taka z kartonika/ 12-10% co 3 godziny /również w nocy!/ -delikatnie skraplając śmietankę kropelka po kropelce na wargę szkrabulca.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: rossi w 30 Gru, 2004, 15:49
Grażka - miałaś rację :( rodził się jeszcze jeden maluszek ale nóżkami :( pędem do weterynarza..wszystko pozamykane zanim trafilismy minęło kolejne półtorej godziny :( małego musieli "usunąć"..rozerwał sie..i musieli na części :( na dodatek główka została w środku..toak, dostała własnie 3 zastrzyki wywolujace skurcze i duużo parafiny, ja tez dostala m parafine ale na szczescie nie musialam jej aplikowac bo po powrocie dodomu główka już się "urodziła" :) mama dała radę !!! ale byłam szczęśliwa..i dopiero wtedy wyszlo lozysko ktore jadla :)

 wczoraj było dobrze ale dzis ma miękkie i mokre kupki którymi brudzi się malec nie wiem co robić podałam jej połowe tabletki (węgiel) ale nie pomogło...co chwila sprzatam w klatce..znowu problem bo nie wiem co robic..
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Freeman w 30 Gru, 2004, 16:05
zamiast węgla daj suchą bułkę.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w 30 Gru, 2004, 16:43
Hej,
Sugeruję szybka wizyte u weta ale jak nie masz za bardzo jak to na początek odstaw sianko i dawaj tylko granulat, bez smakołyków. Mamunię należałoby wzmocnić - takze polecam Ehinacee (np. krople do wody w poidełku) lub pyłek pszczeli.
Sprawdź czy malec sie najada - czyli zaproponuj mu ogrzaną  (po prostu ciepłą)śmietankę taką małą do kawy (w plastikowym kubeczku pakowane po 10). Jeśli zje tzn. jest głodny - po każdym dokarmianiu masuj brzuszek - dokarmianie co 2 godziny. A w ogóle to skąd jesteś??
Acha w razie potzreby dzwoń Monika 502-15-29-29 jak tylko bede mogła to pomogę.

pozdrawiam

Monika
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w 30 Gru, 2004, 16:49
Zapomniałam napisać - malca dokarmiaj przez piptke i tak po 2 kropelki na początek, a sprawdzić czy jest głodny można podtykając mu pod pysio palec z kropelką mleczka jak żliże to (niestety) jest głodny.

pozdrawiam

Monika
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 30 Gru, 2004, 17:14
Mysle ze powodem biegunki jest duza ilosc parafiny, sytuacja powinna wrocic do normy po paru dniach, ale jesli nie przejdzie to znow bedziesz musiala odwiedzic weta.
Bardzo wazne jest teraz wzmocnienie samicy o czym juz pisala Monika, pomysl o tym jak najszybciej.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 31 Gru, 2004, 08:28
Wielka szkoda maleństwa, ale po tak długim czasie  już na pewno nie żyło - udusiło się dużo wcześniej..
Dobrze, ze udało się uratowac młodą mamę
Jesli zjadła łożysko powinna mieć dośc mleka by wykarmić swoje ocalałe dziecko /jest taka teoria, że zjedzone łożysko pobudza produkcję mleka/ - miejmy więc nadzieję, ze nie będziesz musiała dokarmiac maluszka, bo z tym nocnym wstawaniem to niezła jazda... po 3 dniach zaczynasz nienawidzić budzika ;)
Ale testy ze śmietanką warto przeprowadzac od czasu do czasu - mleko może z niknąc z róznych powodów...
Biegunka moze być rzeczywiscie spowodowana namdiarem parafiny - choć bobki nie powinny być wtedy maziste, a tylko dobrze nawilżone; jesli to parafina, to wszystko wróci do normy gdy tlyko cała prafina zostanie wydalona z jelit /nie jest trawiona więc co weszło, musi wyjść/.
Mozliwe też, że za biegunkę odpowiada burza hormonalna, która spowodowałą jakieś rozregulowanie wewnętrznych procesów, lub też straszny stres, który mała przeżyła..
W jednym i w drugim przypadku sytuacja powinna się unormowac  w ciągu 3-4 dni.
Jesli nie - daj koniecznie znać.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: rossi w 31 Gru, 2004, 11:27
Dzwoniłam do weterynarz i powiedziała również, że to najprawdopodobniej przez parafinę..ale jak nie przejdzie to muszę z nią jechać :( Póki co dostaje węgiel :) Małemu już próbowałam dawać tak właśne mleczko ale nie chciał wogóle więc wydaje mi się, że mama ma wystarczająco dużo pokarmu :) Acha co do tych witamin to jakie będą najlepsze?? Podobno z Vitakraftu ale są kosmicznie drogie  :(  Mam taką odżywkę i  granulat  witaminowy - czy to wystarczy   :?:
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: rossi w 02 Sty, 2005, 12:08
Już jest dobrze :) cieszę się bardzo aż miło popatrzeć na mamę i maluszka..hehe troche nie jestem pewna płci małego ale to chyba też dziewczynka :D Parafina już przestała się "wylewać" a i futreko wraca do normy..zauważyłam tylko, że mama ma zaraz nad noskiem starte futerko, na bródce też i podbrzuszek ma wogóle "goły"  :???: Czy to jest normalne?
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: kuba12 w 02 Sty, 2005, 13:23
Cytat: milka004 @ Sro 22 Gru, 2004 23:17
A nie lepiej bylo usunac macice?? Przeciez jesli samica znow zajdzie w ciaze jest mozliwe ze nastepny porod tez bedzie z komplikacjami, nie jest to pewne. Moim zdaniem ryzykowne jest ponowne dopuszczanie samiczki do samca.
No ale jesli decyzja juz zapadla to zostaje mi tylko zyczyc szybkiego powrotu do zdrowka.

Weterynarz miał podjąć decyzje :)
<hr>
A tak wogule to ide w poniedziałek (jutro) na zdjęcie szwów :) nareszcie :D
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 03 Sty, 2005, 08:32
Tak na wszelki wypadek to poobserwuj młoda mamę, bo jakoś zaraz po porodzie lubi przypominac o sobie grzybica.
Widziałam to kiedyś u swoich dwóch kobitek - zaraz po narodzinach dzieci, następnego dnia zaczynało się sypac futro.. :/
Gdyby to miałą być rzeczywiście grzybica to leczenie będzie torchę utrudnione, bo młoda mama karmi, ale nie wykluczone.
No -na razie nie ma co gdybac - obserwuj to futro.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: rossi w 03 Sty, 2005, 11:12
No na szczęście jak narazie futerko się nie sypie..siuu i mam nadzieję, ze nie bedzie :)
Mam jeszcze jedno pytanie - kiedy mogę ją wpuścić do pyłu kąpielowego?? widze, że już nie może wytrzymać i turla się wszędzie..póki co trochę jej posypuję deskę wapnem..ale nie wiem kiedy ją mogę wpuścić do piachu żeby było już bezpiecznie ( w pon. rano rodziła + ten drugi poród we wtorek wieczorem) słyszałam że ma się odcekać 10 dni PRAWDA??
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 12 Lut, 2005, 01:03
Lis Tereso wydzieliłam Twój wątek i utworzyłam nowy post ze względu na to żeby łatwiej było na niego odpowiadać . Proszę żebyś dalszą dyskusję prowadziła  : TUTAJ (http://szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=3043)



Pozdrawiam Moderator Niezapominajka
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: az15 w 31 Paź, 2005, 12:12
siema mam problem bo moje szynszylka zaczela rodzic!!!! to jej pierwszy porud i nie wiem co zrobic?? no bo sprawa wyglada tak: moim zdaniem nie moze urodzic tak jak by jej dzidzius sie jej zatkal wychodzi nogami do przodu i nie chce wyjsc jest juz w polowie na swiecie!!! szynszyla bardzo sie meczy troche sobie pomaga lapkami i zabkami ale chyba nie tak jak trzeba!! help :(
/scaliła dream*
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Agacik w 31 Paź, 2005, 12:41
natychmiast do weta!!!
boże mogą oboje umrzeć u mnie taki poród skonczyl sie cesarką
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: az15 w 31 Paź, 2005, 14:38
wlasnie wrocilam od weta i bylo tak: wlorzylem do pojemnika szylszylke i od razu sie ozywila dojechalem spokojnie wszedlem do gabinetu wyjelem ja i lekarz zaczal ja oglodac , powiedzial zebym ja przytlymal , zrobilem to i wet zaczal wyciagac maluszka i wyciagnal jego . zobaczylem ten slodki pyszczek byl super z jedna wada byl nie zywy:( ale nie bylo tak zle bo jego mama zyla:)  wet wymacal jej brzuch i powiedzial ze nie ma drugiego maluszka dodal ze "pierwsze sliwki robaczywki"
 :?  szkoda mi malutkiego a byl taki sliczny
dzieki za odpowiedz
pozdrowienia
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 31 Paź, 2005, 14:43
bardzo smutne - ale dobrze że mam szynszylowa żyje (dziwne jest również to że rodziała w środku dnia - zwykle szynszyle rodza wczesnym rankiem)
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Agacik w 31 Paź, 2005, 14:43
ja mialam wiecej szczęścia malucjh i mama przeżyli przykro mi strasznie :( że twoj maluszek nie dal rady ehhh :(
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Lenka w 01 Lis, 2005, 08:41
Ja tez wspołczuje... dobrze chociaz ze mamusie udało sie uratowac... :*
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 01 Lis, 2005, 12:14
:( wyrazy wspolczucia-dobrze ze mama przezyla.
Słowa lekarza świadczą jakim jest bezczuciowcem-,,pierwsze śliwki robaczywki,, :(
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 01 Lis, 2005, 19:11
Zgadzam się z @Fiolką, weterynarz powinien dodac otuchy przy takiej sytuacji a nie jeszcze pogarszać sytuacje :(
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: palulenka w 09 Maj, 2008, 21:34
Witam moja szynszyla zaczeła rodzić jakąś godzinę temu i nie ma na razie maluchów cały czas się "tam" liże i jak by napręża samiec został oddzielony i samica jest sama w klatce co robić???

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Maj, 2008, 21:39
masz dwa szynszyle czarne aksamitne czy mi się nicki mylą?
najpierw zignorowałaś nasze rady a teraz nagle pytasz? mimo, że ostrzegaliśmy, że to ryzykowna ciąża i może doprowadzić do zgonu małych i samiczki? brawo.

ja nie wiem co robić. może jedź do weta na cesarkę skoro nie może urodzić. raczej przez kabelki porodu nie odbierzemy.

jeśli uważasz, że nie trzeba natychmiast jechać do weta to możesz poczytać o przebiegu porodu (http://www.bialy_pegaz.webpark.pl/informacje%20o%20szynszylach/6.htm)
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: dream* w 10 Maj, 2008, 11:48
i jak się sprawa zakonczyła? Martwimy się :(
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: palulenka w 10 Maj, 2008, 19:26
Maluch utknoł był martwy ponieważ samiczka zaczęła go zjadać ale musieliśmy jej pomóc aby nie dostała zakażenia od razu wydaliła łożysko i teraz jest ok biega po klatce i je.Zastanawiamy się nad wykastrowaniem samca.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: dream* w 10 Maj, 2008, 21:17
to jedyne rozsądne wyjście, maluch nie miał szans na przeżycie i nie dlatego samiczka zaczęła go jeść tylko dlatego, że miał geny letalne, stąd urodził się martwy i utknął. Niestety, przy 2ch czarnych aksamitach wszystkie ciąże byłyby takie same - tyle, że tu, poszczęściło się samiczce i przeżyła, a przy kolejnych, kto wie?
Gdybyś posłuchała naszych rad to nie doszłoby do całej tej przykrej sytuacji, ale cieszę się, że pomyślałaś o kastracji samczyka - to jedyne wyjście, jeśli zrobisz to u dobrego weterynarza to bezkomplikacyjne - napewno mniej ryzykowne niż kolejne ciąże samiczki.

Cieszę się, że mamusia przeżyła bo się o nią martwiłam. Skoro wydalila łożysko to prawdopodobnie miała tylko jednego malucha i już nic nie zalega jej w brzuszku [bywały takie przypadki na forum] - nie dawaj jej teraz piasku do kąpieli i daj dużo spokoju - pewnie jest w silnym szoku po stracie pierwszego maleństwa.
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony, cesarskie cięcie.
Wiadomość wysłana przez: palulenka w 11 Maj, 2008, 20:28
Kiedy miałam poprzednią szynszylę to znaleźliśmy dobrego weta  i teraz jeździmy tylko tam.A Zuza ok już "tańczy" przy drabinkach :D
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony,
Wiadomość wysłana przez: alice w 15 Paź, 2009, 09:31
przepraszam że piszę w takim drastycznym temacie ale potrzebuje szybkiej rady...
być może to głupie, ale przez całą ciążę Balbinki naczytałam się o różnych komplikacjach i teraz kiedy jest juz po porodzie nie mogę przestac myślec że jednak coś jest nie tak...Balbina często popiskuje.i 'szczeka' ale to zapewne dlatego że maluchy ją podgyzają.czy jest możliwe że jest jeszcze jednen zablokowany maluszek, jeśli wyraźnie widziałam wydalone łożysko?
Tytuł: Odp: Komplikacje porodowe, noworodek zablokowany w kanale rodnym, mały rodzący się tyłem, uduszony,
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 15 Paź, 2009, 10:38
jeśli masz jakieś wątpliwości udaj sie do weterynarza, może zaleci usg a może odpowiednio wymaca małą. Jesli powie, że nic tam nie zostało nie zamartwiaj sie.
SimplePortal