Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: Gabrysia w 16 Lut, 2014, 00:45
-
Moja młodsza szylka - Blanka dziwnie się zachowuje ... Od jakiegoś czasu jest "nadmiernie spokojna" co do niej nie pasuje; zwykle biega jak szalona po klatce, po mimo codziennego, godzinnego wybiegów, depcze Lucy, kiedy ta chce odpocząć, gryzie wszystko, co możliwe, nie lubi głaskania i przytulania, w przeciwieństwie do Lucy, a teraz leży tylko z przymknięte oczkami, mogę ją głaskać i brać na ręce i nawet nie protestuje, tylko od czasu do czasu się przebiegnie, ale pociesza mnie, że nie ma problemu z jedzeniem. Nie chciałam od razu sponsorować jej stresu związanego z wyjazdem do weta, jeśli to nic poważnego, dlatego zaczynam od zadania pytania tu ... :) proszę o szybką pomoc i z góry dziękuję :D !!!
PS szylka ma około czterech/pięciu miesięcy i dotychczas nic jej nie dolegało :-D, ma towarzyszkę, trochę statszą od siebie i bardzo się lubią (szczególnie uwielbiają zbiorowe gruzienie kanapy i kabli )
;D
-
a czy klatka nie stoi za blisko kaloryfera?
czy nie zrobiło się dusznawo u Ciebie w pokoju?
-
a sprawdzałaś brzuszek?bobki są?nie ma wzdęć?może za bardzo tego sie nawcinała? "szczególnie uwielbiają zbiorowe gryzienie kanapy i kabli" powinnaś nie dopuszczać do tego,a w zamian dać do gryzienia patyki,będą miały zajęcie,a godzinka na wybieg to troszkę za mało
-
A może to rujka? Zazwyczaj (choć oczywiście nie zawsze) samiczki w czasie rujki zmieniają swoje zachowanie, te bardzo spokojne bywają w tych dniach nerwowe, a bomby energii czasami zmieniają się w te dni w "ciepłe kluchy". Jeśli masz możliwość to spójrz na "podwozie" dziewczynki - czy są jakieś zmiany, zaczerwienienie, może obrzęk lub bezbarwny (ewentualnie lekko mleczny) śluz - jeśli tak, to jest to rujka ;)
Jeśli przyczyną jest coś innego, to ważne, żeby jadła, robiła kupki i przede wszystkim piła, jeśli z tymi czynnościami pojawią się problemy to już wtedy weterynarz obowiązkowo.
-
Klatka nie stoi obok kaloryfera i staram się utrzymywać odpowiednią temperaturę dla nich, a jeśli chodzi o te kable i kanapę, to nie wiadomo jak wydostały się w nocy z klatki :). Brzuszek i podwozie sprawdziłam i wszystko OK. Wiem, że je i się załatwia, ale co do picia nie jestem pewna :/,moje szylki rzadko piją, ale kiedy już piją to bardzo dużo, więc dość trudno mi uchwycić ten moment ... postaram się przedłużyć wybiegu i dodam, że na wybiegu jest całkiem w porządku, co prawda nie jest tak jak zwykle, ale z zaciekawieniem wącha wszystko i kładzie się na moich stopach :), czego wcześniej nie robiła ... :D
-
Zrób swojej szylce badania cukru.
moj Moris też tak miał , wyglądał wtedy jakby opadał z sił , pił dużo .
Jaką karmę dajesz?
-
Dawałam Vitakraft-a Emotion Funcional, ale od jakiegoś miesiąca daję Versele-Laga Chinchila Natura, to poleciła mi sprzedwaczyni w zeoologicznym :))))
-
Ja też używam Versal Lage. :)
A często dajesz takie smakołyki jak rodzynki ? Żurawina suszona?
-
Ja też daje moim szyszkom Chinchilla Nature. Moim bardzo smakuje, a twoje wolą tą karmę czy tamtą starą?
-
Chyba ta Natura coś, tam coś tam [haha] :)), a zwłaszcza, jak się trafi jakiś suszony przysmak, np. banan ... :DDD
A jeśli chodzi o rodzynki i żurawinkę to tak co dwa trzy dni :) to za dużo ??? :)
-
To za często :/
Ja swoim daje 1-2 razy w miesiącu.
-
Zbyt częste podawanie rodzynek może spowodować przecukrzenie organizmu.
polecam zdrowe przyzmaki takie jak suszone zioła i kwiaty, topinambur.