hypothetical
28 Mar, 2024, 13:17

Autor Wątek: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...  (Przeczytany 10605 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Moja szylka ostatnio dziwnie się zachowuje...
Ma jedno dziecko i swojego szylka, a dziwnie sie zachowuje juz pol roku!!!!!
Od roku ma male dziecko, ale pol roku temu urodzilo sie kolejne...
to byl wczesniak i niestety... ...nie przezyl  :(
Szyla najpierw nie pozwalala go dotknac, ale potem zaczela sie zachowywac dziwnie.
gryzie prety i mnie, na bieganiu jest powolna i czesto odpoczywa i nic nie moge zrobic, zeby ja rozweselic.
CO ROBIC????

Nie ma to jak szylka :)

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Maj, 2007, 17:56 »
Boje sie, ze zrobi krzywde obecnemu dziecku, gdyz dziecko chce sie z nia bawic, a ona na
szylke szczeka. tak samo kloca sie o jedzenie, no a na trzy szyle sa trzy miski i trzy poidelka.
jedyne co robia razem to spia ogrzewaja sie i odpoczywaja...
Pomocy!

Nie ma to jak szylka :)

Offline Iska

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 113
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Frania, Bajka, Bójka, Beza
    • moje małe zoo
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #2 dnia: 31 Maj, 2007, 19:40 »
 Nie mam pojęcia co konkretnie może jej dolegać,moje nigdy jeszcze nie rodziły.Ale może to reakcja po stracie malucha.Słyszałam, że wiele ssaków źle reaguje na stratę maleństw,nie tylko ludzie płaczą po stracie dziecka.Jeśli tak to jedyne czego jej potrzeba to czasu.Ale to nie jest profesjonalna rada, mówię tylko co myślę.Daj znać jak się potoczy dalej.Oby było dobrze

Sny spełniają sie tylko gdy śpisz.

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Cze, 2007, 15:28 »
Dziekuje. Mam nadzieje ze sie w krotce polepszy.
Nigdy nie slyszalam zeby szynszyle byly az takie wrazliwe.
Slyszalam oczywiscie ze sa. ale az tak dlugo????

Nie ma to jak szylka :)

Offline Iska

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 113
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Frania, Bajka, Bójka, Beza
    • moje małe zoo
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Cze, 2007, 18:32 »
 Jak tam zachowanie Twojej szylki? Już się uspokoiła? No i jak tam maleństwo? Mam nadzieję, że już jest lepiej. Cały czas trzymamy kciuki F. [-chomik-] G. [-chomik-] i ja.

Sny spełniają sie tylko gdy śpisz.

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #5 dnia: 24 Cze, 2007, 20:17 »
Dziekuje. Juz jest o wiele lepiej.
A malenstwo???? Hmmm... chyba nie jest juz az tak mala :)
Za to jak sie rozpedzi, to glowka biedna.
Winne krzesło od pianina :) biedactwo... :):):)

Nie ma to jak szylka :)

Offline alika77

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 133
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mały 2004 ;* i Mafia[*]2005-2011
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #6 dnia: 17 Mar, 2008, 16:41 »
dzisiaj rano zajrzałam do klatki i znalazłam małego szynszylka ale martwego :( mam parke szynszyli ktore od ponad 2 lat sa razem w klatce i nie miały młodych. wielkim to dla mnie było szokiem bo wogóle nie dało sie po niej poznac ze była w ciazy... oddzieliłam parke do innych klatek,a z samiczka byłam u weterynarza ktory strwierdził ze nie ma innych maluszkow w brzuchu, i dał biednej szylce zastrzyk na szybszy powrót macicy do normy. ale mam pytanie co musze jeszcze zrobic i na co zwracac uwage? prosze o pomoc bo strasznie sie martwie. a i zapomniałam ze wet mi powiedział ze mam patrzec czy ma apetyt i jutro przyjsc do kontroli.

/scaliła coolmamcia
« Ostatnia zmiana: 09 Paź, 2008, 17:12 wysłana przez coolmamcia »

On the road to perfect world,
Only dreams can lead the way...

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #7 dnia: 17 Mar, 2008, 18:39 »
alika, czy Twoje wierzatka niesą przypadkiem rodzeństwem lub jakakolwiek rodziną, w tym przypadku młode mogą sie rodzic martwe lub szylka moze ronic?

Pierwsza ciąża, aż tak pechowa i w dodatku z jednym tylko maleństwem, Cos musi być na rzeczy :( wiem co czujesz u mnie było kilka lat to samo.
O mamusie musisz dbać, podawaj jej dużo zdrowych rzeczy wymienianych w dziale żywienie. Powinnas ja tez na jakis czas oddzielic od samca, ponieważ po poroonieniu moze wystąpić rujka i samiec bedzie próbował ja pokryć.
To niepożadane na dzień dzisiejszy.

* Jeśli doszłas do tego że szylki są sporkewnione, trzeba pomysleć o kastracji samczykka. Ostatnio na forum dwie dziewczyny kastrowały swoich samczyków i z tego co wiem mają sie bardzo dobrze, a one mają już wolna głowe, bez trosk o kolejne ciaze.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #8 dnia: 17 Mar, 2008, 23:13 »
Moim zdaniem już w ogóle nie powinnaś ich rozmnażać. Może to jakieś wady genetyczne, lepiej nie ryzykuj zdrowiem i życiem mamy i następnych maluchów.

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline alika77

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 133
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mały 2004 ;* i Mafia[*]2005-2011
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Mar, 2008, 15:59 »
Napewno to nie jest rodzenstwo. pomysle nad ta kastracja... Mozliwe jest by to ze szylek był martwy było wina rodzicow? samiczka bedzie teraz miała mleko do karmienia, co robic by to nie miało jakis skutkow niemiłych i problemow?

On the road to perfect world,
Only dreams can lead the way...

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Mar, 2008, 19:02 »
musisz skonsultować z lekarzem czy jest potrzebne podanie samiczce cos na zanik mleka, nie wiem czy jej organizm "wyczówa", ze tak powiem, że potomek odszedł i zaprzestaje produkcji mleka czy nie. Jeśli mamusia ma duze piersi wypełnione mlekiem to powinna dostac cos na zaprzestanie jego wydzielania inaczej moze dostac zapalenia sutków, ponieważ niezjedzone przz malca mleko ulegnie zepsuciu.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Mar, 2008, 08:55 »
Z tym maluszkiem mogło być tak, że poród był ciężki i maluszek mógł się poprostu udusić. Podczas pierwszego porodu u mojej Kiniusi takie coś miało miejsce, dwa pierwsze szylki urodziły się normalne a trzeci musiał się udusić podczas rodzenia bo widać było że samiczka nie zrobiła mu krzywdy. Był w pełni wykształcony i duży jak pozostałe szylki ale był martwy.
Szkoda że martwego szylka nie wzięłaś ze sobą do weta, penie oceniłby jego stan ( czy był w pełni wykształcony ) i czy doszło do poronienia, czy maluch urodził się o czasie tylko się udusił.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #12 dnia: 22 Maj, 2008, 13:33 »
Moja szylka wczoraj urodzila.Niestety wszystkie 3 maluszki byly martwe :( Nie wiem co sie stalo bo ciaze przechodzila prawidlowo.Nie dawala zadnych oznak ze cos moze byc nie tak.Ostatnio urodzila jedno i bylo w pelni sprawne ..Czy to mozliwe zeby maluszki mialy zbyt malo miejsca w brzuszku? W sumie byly nie do konca rowiniete ale juz dosc duze :( I czy szylce teraz nic nie grozi?  :icon_frown:

/scaliła coolmamcia
« Ostatnia zmiana: 02 Gru, 2008, 08:32 wysłana przez coolmamcia »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #13 dnia: 22 Maj, 2008, 13:53 »
justysiu twoja szleczke powinien obejrzec lekarz,

czy myszki urodziły sie razem z łożyskiem, to taka bura masa ktora wyplywa po urodzeniu zwierzatek, mozliwe ze mamusia ja zjadla.

co masz na mysli mowiac ze szylki nie byly rozwiniete? moze ten przedwczesny porod byl poronieniem.

Czy szylka nie biegała, skakała przed poronieniem/porodem zbyt intenswnie?

jak zachowuje sie teraz mamusia?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Maj, 2008, 14:09 »
i jakiego koloru byli rodzice?

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #15 dnia: 22 Maj, 2008, 14:14 »
szylki nie byly w pelni rozwiniete...  byly troche  porosniete sierscia i glowki tez mialy takie troche zdeformowane wyglada na to ze  przestaly sie rozwijac i urodzily sie z lozyskiem  ... a raczej wysilku zadnego nie miala.Skakala mniej i z czasem czesciej sie pokladala jak to przez ciaze dlatego myslalam ze wszystko ok.A szylka chyba  jest w lekkim szoku bo siedzi na dole z opuszczonymi uszkami i raczej za duzo sie nie rusza.A czasem cichutko  popiskuje :( .Czy powinnam ja teraz oddzielic od samca? W sumie siedzi kolo i chyba nie przeszkadza  ale nie weim czy nie lepiej zeby posiedziala w ciszy i spokoju :( a rodzice to standardowe szynszyle szare

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #16 dnia: 22 Maj, 2008, 15:43 »
po porodzie na pewno się oddziela, nie wiem jak w tym przypadku ale ja bym na wszelki wypadek rozdzieliła. a kiedy samiczka miała poprzednie maluchy?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #17 dnia: 24 Maj, 2008, 11:41 »
poprzednie maluszki a raczej maluszek przyszedl na swiat w zeszlym roku we wrzesniu

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #18 dnia: 24 Maj, 2008, 12:00 »
czy twoje szynszyle są ze sobą spokrewnione?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #19 dnia: 24 Maj, 2008, 12:45 »
nie nie sa ze soba spokrewnione..wtedy na pewno nie pozwolilabym na rozmnazanie ich miedzy soba...Ale widze ze szylka juz powolutku dochodzi do siebie.Mam nadzieje ze nigdy wiecej ta sytuacja sie nie powtorzy.Martwi mnie tylko co bedzie jesli szylka za jakis czas znow zajdzie w ciaze  :?...

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #20 dnia: 24 Maj, 2008, 13:06 »
Może uderzyła się gdzieś? Podczas ciąży najlepiej wyjąć półeczki, żeby przyszła mama nie spadła, wtedy takie poronienie jest bardzo możliwe. Może akurat Ciebie nie było w tym czasie, albo to stało się w nocy. Albo na wybiegu się uderzyła?

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #21 dnia: 24 Maj, 2008, 16:44 »
hmmm no przy mnie raczej niegdzie sie nie uderzyla ale tak jak piszesz wszystko mozliwe ze zdarzylo sie to podczas mojej nieobecnosci ...Poleczek nie wyciaglam ...myslalam ze nie ma takiej potrzeby  :icon_frown:

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #22 dnia: 24 Maj, 2008, 20:24 »
hmm to może któreś z rodziców jakąś wadę genetyczną ma? ja bym nie ryzykowała więcej porodów w takiej sytuacji.

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #23 dnia: 01 Gru, 2008, 09:26 »
hej ! moja szylka pare dni temu urodzila zdrowego, ślicznego maluszka. Mały miał sie dobrze tulił sie do mamusi  stawiał pierwsze kroki i wydawałoby sie  że wszystko jest ok.. Niestety nastenego dnia rano leżał juz bez sił i chwile potem zdechł   :icon_frown:  Czy przyczyną tego mogł być brak pokarmu matki ? Jeśli tak to jak dokarmiać takie maleństwa ?  :(

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #24 dnia: 01 Gru, 2008, 10:29 »
Justysiu, takie maluchy można dokarmiać dobrą śmietanką do kawy ( taką w jednorazowych pojemniczkach ). Jest również przepis na mieszankę w dziale GOTOWE PORADNIKI.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

 

ropomacicze, infekcja pociążowa, nieurodzone maleństwo, wydzielanie białej mazi, wydzielina - wyciek z dróg rodnych...

Zaczęty przez madzik24Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 155
Wyświetleń: 60546
Ostatnia wiadomość 26 Mar, 2016, 21:45
wysłana przez Noraa2
Nowe maleństwo zawitało u mnie w domq :)

Zaczęty przez NiuniaDział Kalendarz

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1498
Ostatnia wiadomość 23 Gru, 2005, 23:50
wysłana przez Niunia
Nasze beżowe maleństwo

Zaczęty przez Ola0602Dział Zdjęcia i Historie Szynszylowe

Odpowiedzi: 105
Wyświetleń: 19386
Ostatnia wiadomość 21 Lis, 2013, 20:16
wysłana przez Ola0602
Martwe maleństwo

Zaczęty przez muzzyDział Nasze zwierzaki

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 2856
Ostatnia wiadomość 30 Sty, 2007, 10:18
wysłana przez Julia
biedne maleństwo..

Zaczęty przez kasignaDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 2286
Ostatnia wiadomość 02 Lut, 2010, 15:14
wysłana przez Koffi
SimplePortal