25 Kwi, 2024, 23:09

Autor Wątek: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc  (Przeczytany 10251 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ten wątek posiada wiadomość oznaczoną jako najlepsza odpowiedź. Aby ją zobaczyć kliknij tutaj.

potrzebna pomoc

  • Gość
zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« dnia: 20 Kwi, 2008, 12:40 »
4 dni temu kupiłam 3 biedne szylki 2 samice i samczyka bez ucha .itd z morderczej fermy amatorskiej gdzie żyły o suchych starych bułach bez dostępu stałego do wody w brudzie szkoda gadać bo serce pęka ale mianowicie są wyliniałe dzikie przestraszone i reagują agresją na każdą próbę kontaktu żyły w garażu bez kontaktu z ludźmi rodziły malce które zabierano bardzo wcześnie na handel są bardzo chude nie są w stanie zjeść więcej niż 1 łyżkę stołową na dobę . Chce by mi zaufały bo nawet weterynarz odmówił mi przyjęcia jak je zobaczył a drugi powiedział że potrzebują czasu i na tyle .proszę o rady osób doświadczonych w tym temacie bo chce im jak najlepiej pomóc .gg5564794

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Kwi, 2008, 13:15 »
po pierwsze, musisz rozdzielić samiczki od samczyka, bo ciąża w takim stanie mogłaby je zabić.
klatki postaw w spokojnym i cichym miejscu, niekoniecznie bardzo 'widnym' - zwierzęta zwykle preferują zacienione miejsca bo tam czują się pewniej. Bardzo ważny jest domek-schronienie, w którym zwierzęta będą czuły się bezpiecznie. Może być prowizoryczny, np. z kartonu.
Przez 3 dni najlepiej by było jakbyś zostawiła kulki w spokoju, aby oswoiły się z klatką, nowym miejscem, zapachami i dźwiękami, nabrały ufności do otoczenia.
Gdy to nastąpi, możesz włożyć jakąś starą, noszoną koszulkę, żeby oswajały się z Twoim zapachem, prawdopodobnie zostanie ona osikana, wtedy należy ją wymienić, obcowanie z Twoim zapachem sprawi, że nie będzie on kojarzony jako coś co 'zagraża' zwierzęciu, ale bardzo ważne jest wymienianie koszulki gdy ta zostanie osikana ze względu na to, że szynszyla może w ten sposób uznać, że Cię zdominowała, a to Ty powinnaś rządzić w tym układzie aby zwierze nie było agresywne.
Możesz też siedzieć przy klatce z włożoną ręką, np. z jakimś smakołykiem, prędzej czy później ciekawość weźmie górę i zwierze podejdzie, a gdy zauważy, że masz dla niego coś pysznego zacznie Cię kojarzyć z pozytywnym uczuciem. w ten sposób oswoi się z Twoją obecnością, zapachem i tym, że wcale nie masz zamiaru zrobić mu krzywdy. Pamiętaj aby nie łapać zwierzęcia na siłę i nie wykonywać gwałtownych ruchów.
Niestety, wstrzymałabym się z wypuszczaniem zwierząt z klatki przez ok 2 tygodnie, z racji tego, że starsze fermowce, wyjęte z klatki czują się okropnie zdezorientowane na otwartym terenie [objawia się to często bieganiem w kółko] ale i dlatego, że kiedy będziesz próbowała je złapać, zwierzęta będą przerażone i budowanie zaufania na nic już się zda.
Musisz się liczyć z tym, że zwierze narazie traktuje Cię jak śmiertelne zagrożenie, w związku z czym napewno będzie się Ciebie panicznie bało, uciekało, a jeśli mimo to, nie dasz mu spokoju - gryzło z całej siły, głęboko i do krwii. Ponoć momentu ugryzienia nie czuć w ogóle, ale później dość długo się goi. Z czasem zwierzęta oswoją się z Twoją obecnością i tym, że im nie zagrażasz i będą z Tobą żyły w swoistej symbiozie ;) Później, bardzo dobre efekty daje łazienkowe oswajanie, opisane w dziale z poradnikami, też możesz zastosować za jakiś czas.

Co do jedzenia, nie martw się, moje też nie zjadają 2ch łyżeczek granulatu, tylko góra 1,5 ;)
na przybranie na wadze oraz dowitaminizowanie organizmu, najlepsze są zarodki pszenne - do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością za 2zł. są chętnie jedzone, choć pewnie u fermowców które nigdy nie widziały innego pożywienia niż granulat z początku mogą budzić nieufność.

Niepokoi mnie natomiast to 'wylinienie' - fajnie by było gdybyś opisała w których miejscach są wyliniałe i jak wygląda w tych miejscach skóra, a także poobserwować czy się nie drapią. To może być np. grzybica lub odpażenia, skoro żyły w tak fatalnych warunkach. Jeśli masz inne zwierzęta, to na wszelki wypadek narazie nie dopuszczaj ich do szynszyli - raz, że tylko niepotrzebnie je to zestresuje, a dwa, że mogą być chore.

Myślę też, że warto komuś zgłosić zaistniałą sytuację.
A także, że warto zarejestrować się na forum ;)

może Ci się przydać lektura tych tematów:
* nieufny szynszyl po przejściach
* sposoby na chudzielca - czyli za niska waga i jak sobie z nią radzić
* adopcja dorosłego zwierzęcia - rady są adekwatne do Twojej sytuacji
* jak karmić szynszyla po przejściach
* preparat Critical Care
* łazienkowe oswajanie / dyskusja nt oswajania, rady, metowy, komentarze / oswajanie szynszyli ze sobą / świetny poradnik Grażki
« Ostatnia zmiana: 20 Kwi, 2008, 13:31 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Kwi, 2008, 21:20 »
no i mam wesoło samiczka okociła maluszka jest boski ale ona jest bardzo zmęczona karmię go na zmianę z samicą ale ona raz go daje a drugi raz szczeka i gryzie  :???: druga szyla  okazało jak był wet że jest po pęknięciu ogona w 2 miejscach a więc to nie jakaś grzybica ale zrosty po sadyzmie [bacik]  poprzedniej właścicielki tyranki .Narazie szylki wychodzą ze schronów tylko w nocy .Ale do sedna martwi mnie jeszcze inna samiczka która cały dzień i noc siedzi na domku w bezruchu co jakiś czas staje na łapkach w koncie i nic nie robi jeść je pije ok 15 ml na dobe ale jak miałam ją na rękach wydaje sie byc cięższa znacznie od pozostałych ma wydęty brzuszek nie wiem czy to też ciąża czy choroba wetowi nie dała się do niego dotknąć bo go cieła mnie nie gryzie tylko piszczy jak otwieram jej klatkę co to może być ? :???: Nie mogę pojąć jak można zrobić tyle krzywdy dla pieniędzy zgłosiłam ją na policję i jak byłam tam ostatnio to zrobiłam komórą zdjęcie i pokazałam w sanepidzie chyba się za to wezmą bo szkoda mi reszty malców a ona ostro powinna za to oberwać.

Offline Toke

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 278
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Balbinka, Świnka, Ted [*]
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Kwi, 2008, 21:34 »
Szynszylka, która piszczy boi się .Co do maluchów i ich mamy, poszukaj watków o dokarmianiu młodych ( niektórym mama umarła i "właściciele" musieli przejać jej role ).
Jeżeli zaś chodzi o sadyzm...  to jest sprawa wałkowana od zarania dziejów. Uważam, że dobrze zrobiłaś zgłaszajac sprawę na policję i do sanepidu ( mam do tych instytucji nieco sceptyczne podejscie ), ale mam wielka nadzieję, że poprzednia hm... nie wiem jak tą kobietę nazwać... dostanie w skórę i pomyśli zanim uczyni coś podobnego.

"w zyciu czasem trzeba wiedzieć, kiedy wstać a kiedy siedzieć..."

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Kwi, 2008, 21:46 »
możliwe, że ma wzdęcia, możesz podać jej espunisan, nawet jeśli nie ma wzdęcia, nie powinien jej zaszkodzić.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Kwi, 2008, 21:53 »
ja już wziełam 5 szylaków z tej fermy kosztują 30 zł wiec pochodziłam i znalazłam u znajomych podobnych do mnie ludzi chętnych na kolejne 4 jutro znajdą normalny domek a ją to bym z chęcią to babsko  na skórkę przerobiła albo na porodówkę co rok wysłała( sama mam 5  dzieci jedno już niedługo będzie na świecie jedno odeszło wiec wiem jakie obciążenie to babsko im fundowało każąc tylko rodzić rodzić a do tego o suchym chlebie a sama krowa ze 100 waży) dobrze że moje pociechy zrozumiały jaka krzywda je spotkała i chodzą na paluszkach by ich w dzień nie niepokoić w pokoiku gdzie dochodzą do siebie a ja teraz właśnie wojuję i buduję wolierę by miały gdzie spędzić te szczęśliwsze lata swego życia co do wzdęcia to już chyba wiem co się swięci tak jak myszka ścieli siankiem dno klatki i popiskuje i chyba wody poszły bo całe futerko mokre wiec chyba znowu mam porodówkę

Offline jelonekiniuchaczek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 314
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Książę Niuchacz...śpij, skarbie*
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Kwi, 2008, 22:02 »
Gwiazdo jesteś WIELKA  [polecam]  [polecam] A tą ferma mają obowiązek sie zająć, napisz/zadzwoń tez do TOZ, do czegoś takiego MUSZĄ przyjechać!!!

Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. (Augustyn z Hippony)
Mania wsr hrw - niech rośnie, niech się rozwija...

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Kwi, 2008, 22:08 »
co to jest TOZ towarzystwo opieki nad zwierzakami

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Kwi, 2008, 22:20 »
Biedne szynszylice, dobrze że chociaż teraz mogą urodzić w normalnych warunkach. Pisz dalej co u tej drugiej i ile maluchów urodzi, najlepiej aby był tylko jeden skoro jest  takia wycieńczona bo z większą ilością będzie mogła mieć problem z wykarmieniem.
Podziwiam, bo naprawdę niezły kłopot wzięłaś sobie na głowę.


Co do tej baby, to mam nadzieję że porządnie za to oberwie, a nie tylko dostanie jakiś mandacik.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Rapsodia

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pan Ryjek & Panna Migotka & Ergo Proxy
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Kwi, 2008, 22:23 »
jej a jak okdkrylas ta farme?

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Kwi, 2008, 22:34 »
ogłoszenie w gratce typu sprzedam szynszyle po 30 oraz klatki i zadzwoniliśmy szukałam szyla  od roku ale chciałam takiego nie z zoologa bo ten dom znajdzie

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Kwi, 2008, 08:07 »
no i narazie nic ani małego ani brzuszek po lekach nie puścił nie wiem może jeszcze nie czas wzdęcie to nie jest bo tyle by nie trwało głupieje dzisiaj spróbuje swojego weta od koszatnic ściągnąć i zobaczę co powie narazie 2 z 5 zaczynają jeść z ręki wiec czuję że to ma sens że zwierzaki przekonają się do nas teraz muszę skombinować jeszcze jedną klatkę na wypadek porodu tej osowiałej samicy boję się by maluchowi inne krzywdy nie zrobiły jak się urodzi bardzo bym chciała by reszta znalazła normalny dom myślę cały czas gdzie one trafią jak policja wparuję już dość było cierpień gdybym dała radę wsiąść je wszystkie to bym się nawet nie zawahała ale mam jeszcze 6 koszatnic 4 myszoskoki i ich 5 wiec brakuje mi juz na ten miesiąc funduszu na klatki i oczywiście na odkup od tej czarownicy może jakoś się ułoży i pójdą do adopcji jak je zabiorą  :???:

Offline Rapsodia

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pan Ryjek & Panna Migotka & Ergo Proxy
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Kwi, 2008, 12:00 »
heh to jakis koszmar- - co do tej chorej szylki to czy sprawdzalas czy ona sie zalatwia w ogole? cos jej posulo sie w srodku:( mam nadzieje ze uda Ci sie weta sciagnac

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #13 dnia: 23 Kwi, 2008, 16:38 »
je i to tak garstkę dziennie granulatu + megan +zioła dla szylków + zarodki pszenne +do tego gryzie takie coś do ścierania ząbków dostałam z fermy przypomina pumeks oraz wapienko pije 20 ml i robi duużo suchych kupek ale nadal przesypia 90 % doby i jest taka na brzuchu jak moja koszatnica dzień przed porodem 6 a wet może da radę przyjechać dziś wieczorem bo ma duużo wizyt domowych jemu ufam bo przy cesarskim mojej koszaty był oraz mojego koszatka kastrował wiec ma olej w głowie

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #14 dnia: 23 Kwi, 2008, 23:41 »
To na 99 procent ciąża.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #15 dnia: 24 Kwi, 2008, 09:17 »
to do ścierania ząbków to suporex. megana nie dawa, jak już, zwiększ dawkę granulatu i zapewnij stały dostęp do siana, myślę, że jest duża szansa na szczęśliwe zakończenie tej całej nieszczęśliwej sytuacji.
moja samiczka też polegiwała sobie brrzuskiem na bok gdy była w ciąży, jest no prawie stuprocentowa ciąża, bo fermowiec w nowym domu nigdy nie pozwoliłby sobie na odsłonięcie brzuszka bez poważnych powodów. Tak więc albo ciąża albo wzdęcia.
Megan się przyczynia dość intensywnie do wzdęć, bo jest słodki i łatwo o fermentację cukrów owocowych, a dodatkowo zawiera mało włókna, poza tym możesz go śmiało traktować jako smakołyk który ułatwi Ci oswajanie, ale jako karma jest niezdrowy i nie ma większych wartości odżywczych, tak ważnych dla ciężarnej samiczki.

tu poczytaj sobie o porodzie, będziesz wstępnie przygotowana

powiem jeszcze, że samiczki nie należy teraz łapać, zwłaszcza nie należy jej dotykać po brzuszku bo może to doprowadzić do poronienia. Tak samo jak na ewentualnym wybiegu i w klatce, lepiej żeby zwierze nie zeskakiwało z dużych wysokosci.
Poza tym zarodki pszenne są idealne dla samiczki w ciąży :) więc mam nadzieję, że wszystko dobrze się skonczy.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #16 dnia: 25 Kwi, 2008, 11:58 »
i po wizycie weta mówi że ona już powinna urodzić a jeśli dalej bedzie taka bidula ociężała to cesarskie zrobi dał jej oxytocynę by ją trochę pobudzić i zastrzyk z metherazyny czy coś podobnego na rozwarcie szyjki i mam czekać są raczej 2 malce ale nie był pewien ale to nic 3 samica też jest kotna ale on mówi że to sprawdzimy już usg lub rtg za tydzień  narazie tę bidulkę trzeba wspomóc

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Kwi, 2008, 23:17 »
przez rtg weterynarz chce sprawdzać ciążę?! przecież promieniowanie rentgenowskie może być zabójcze dla maluchów! a jeśli nie zabójcze to może doprowadzić do wad rozwojowych i samiczka moze urodzić chore szyle  :?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline jelonekiniuchaczek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 314
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Książę Niuchacz...śpij, skarbie*
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #18 dnia: 25 Kwi, 2008, 23:22 »
Właśnie, rtg jest niewskazane dla rozwijających sie organizmów, a wiec dla nienarodzonych szylków też. U kobiet w ciąży robi sie usg, bo to działa na innej zasadzie.

Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. (Augustyn z Hippony)
Mania wsr hrw - niech rośnie, niech się rozwija...

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Kwi, 2008, 23:42 »
w zaawansowanej ciąży do wad rozwojowych nie doprowadzi, ale raczej też nic szczególnego nie wykaże.
przy ciąży powinno się robić USG głowicą o większej czułości - a o tą wcale nie tak łatwo - bo kiedy ja chciałam robić samiczce - to okazalo się, że nie w każdym gabinecie można coś takiego wykonać i zwykle tylko specjalistyczne kliniki posiadają takie głowice. tyle tylko, że mieszkam w stolicy, przypuszczam, że w innych miastach jest o to jeszcze trudniej, więc takie rtg może być jedyną deską ratunku.
« Ostatnia zmiana: 25 Kwi, 2008, 23:43 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Oznaczone jako najlepsza odpowiedź przez dnia 26 Lut, 2016, 18:04

Offline jelonekiniuchaczek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 314
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Książę Niuchacz...śpij, skarbie*
A że tak spytam - jak robi sie badanie głowicą u szynszylicy, która przecież jest.. włochata?  :D

Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. (Augustyn z Hippony)
Mania wsr hrw - niech rośnie, niech się rozwija...

Offline ambiwalencja

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 311
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Ymre [szaraczek], Ydzio [beżyk]
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Kwi, 2008, 00:35 »
Gwiazdo, powinnaś dostać Order Uśmiechu, naprawdę! :D

Napisz, skąd jesteś i gdzie ta nędzna ferma, to może i nam uda się pomyśleć w związku z adopcją reszty bidulków...

Poza tym, ja już się zgubiłam w obliczeniach... Bo na początku pisałaś, że wzięłaś 2 samiczki i samca, a potem, że masz 5 szylek, a potem, że trzecia samica też jest w ciąży... Jak to jest w końcu?

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Kwi, 2008, 02:00 »
NAJPIERW były  SAMICA I SAMCZYK BEZ UCHA POTEM podjechałam PO Tę CO MA OGONEK połamany  I JESZCZE RAZ PO TE 2 JEDNA MA już MALCA A DRUGA JESZCZE NIE urodziła A W SUMIE TO już 6,jestem z łodzi- jutro może dam radę i umieszczę zdjęcia moich pupili a farmę znalazłam tak jak pisałam dzięki ogłoszeni w gratce coś mi klawiatura głupieję przepraszam

Offline gwiazda 999

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 29
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mania i Fusia
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Kwi, 2008, 06:55 »
niestety mój aparat robi zdjęcia ponad 300 kb wiec raczej nie zamieszcze bo nie wiem jak je okroić

Offline ambiwalencja

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 311
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Ymre [szaraczek], Ydzio [beżyk]
Odp: zabiedzone szylki z fermy potrzebna rada i pomoc
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Kwi, 2008, 08:43 »
Szkoda, w okolicy Łodzi nikogo nie znam... A myślałam, że może gdzieś w okolicy jest ta ferma, bo gratka jest z Gdańska... No cóż :( Pozostało tylko nawoływać:

Forumiaki z Łodzi i okolic, proszę pomóc Gwieździe w szukaniu domków dla zabiedzonych szylek z krwiożerczej fermy [wykrzyknik] [wykrzyknik] [wykrzyknik]

A co do fotek - to musiałabyś mieć specjalny program do obróbki zdjęć, którym mogłabyś zmniejszyć rozmiar fotek. Możesz też ewentualnie wysłać je na maila do kogoś z moderatorów albo do mnie i jakoś sobie z tym poradzimy :)


 

dziwna "narośl" proszę o pomoc :(

Zaczęty przez DeekinDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3854
Ostatnia wiadomość 27 Sie, 2015, 13:36
wysłana przez Paula_91
Dziwne, nie zgodne ze zwyczajami mojej młodszej szylki zachowanie ...

Zaczęty przez GabrysiaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 3971
Ostatnia wiadomość 17 Lut, 2014, 23:06
wysłana przez KarolinaGliwice
Tunel- podobno dla królika ale szylki też mają świetną zabawę.

Zaczęty przez IvaDział Zabawy i zabawki szylek

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1709
Ostatnia wiadomość 10 Maj, 2007, 13:58
wysłana przez Iva
domek i polki dla szylki- czym połączyć: klej? gwoździe?

Zaczęty przez gocha500Dział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 3045
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2011, 17:27
wysłana przez gocha500
Transport szylki Szczecin -->Warszawa lub Kraków i okolice! Pilne!

Zaczęty przez SaschaDział Wątek Transportowy

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 3270
Ostatnia wiadomość 10 Lip, 2014, 18:22
wysłana przez Claudi
SimplePortal