Dam wam znać. Najpierw sprawdzę z bratem jak tam z nim. Ale biedaczek wyjść nawet nie chce z klatki. Siedzi na rogu półeczki i jak podsuwam rączki żeby wskoczył to mi palce podgryza > Zostawiłam drzwiczki otwarte <zdjęłam kłódki> i nie chce przyjść. Zaraz zadzwonię po mamę żeby już wrócili i mam nadzieję, że się zlituje i mimo takiej pory zgodzi się go zabrać. Niestety nie byłam przygotowana na takie okoliczności i mam tylko transporter dla 10 kilowego kocurka haha xD ale ważniejsze jest jego zdrowie niż co sobie ludzie pomyślą.
Po czekam aż moi rodzice wrócą i ustalimy plan działania. Na razie dziękuję wszystkim! :) A i Bożena czy w tej weterynarii w Brynowie będzie pełnić dyżur o tej godzinie ta pani co mówiłaś? Jak coś to mam o nią pytać przez telefon, czy tych innych też polecasz?
http://www.medwet.eu/telefon-883388089/ pani doktor też ma pojęcie o kulkach,tyle ,że RTG nie zrobi i nie pobierze krwi Ale w sytuacjach nagłych też warto do niej podjechać natomiast do leczenia specjalistycznego masz Zabrze, Bytom,Bielsko,Kraków.
Tak. Może do skomplikowanych zabiegów bym nie polecała,krwi nie pobiorą,wenflonu nie założą ale Krysa jest super jeżeli chodzi o brzuszkowe problemy,ząbki sprawdzi, klejnoty rodowe też. Ją akurat polecam.
To nie czekaj do poniedziałku tylko zadzwoń do kliniki w Brynowie. Jak ma dyżur Krysa,Paczkowska czy Rybicki to podjedź . A jutro możesz jechać do Zabrza.
@Paja Mikołów. Szukałam na forum. Postanowiłam odwiedzić jutro wet Bożydar Kick z Zabrza. @marcsl tak jest mocna opuchlizna, i końcówka brązowa. Nie jestem do końca pewna, ale objawy na to wskazują. Z kupkami w porządku, ale dzisiaj zauważyłam, że bardzo długo oddawał mocz ok minuty :O Bardzo się tym przestraszyłam. Martwię się o niego. A może znacie jakiegoś weterynarza z tych okolic, który przyjmuje w niedzielę?
Tak jak powyżej. Mam wrażenie też, że jest smutny. Płeć to samczyk. Ma na imię Teodor i ma dopiero roczek. Jutro jadę z nim na wizytę do weterynarza, żeby go przebadał. Podejrzewam też u niego pierścień, to jest główny powód wizyty. Czy taki ospały, smutny może być z tego powodu? Dodam, że bardzo lubi moje towarzystwo. Na wybiegu strasznie szaleje.
Z jakiego jesteś miasta? Czy weterynarz, którego jutro odwiedzasz jest specjalistą od szynszyli?
Tak jak powyżej. Mam wrażenie też, że jest smutny. Płeć to samczyk. Ma na imię Teodor i ma dopiero roczek. Jutro jadę z nim na wizytę do weterynarza, żeby go przebadał. Podejrzewam też u niego pierścień, to jest główny powód wizyty. Czy taki ospały, smutny może być z tego powodu? Dodam, że bardzo lubi moje towarzystwo. Na wybiegu strasznie szaleje.