Myślę, że z ranami to u ludzi jest tak samo jak u szylków, jeżeli rana jest brudna to przepłucz ją wodą utlenioną lub solą fizjologiczną chociaż jeżeli masz. Mysia moja miała niedawno raną na nosie, całkiem głęboką i z krwią-przemyłąm jej wodą utlenioną i nastepnego dnia już się ładnie goiła. A do weta myślę ze nie ma po co isc, chyba, że rana bedzie sie zmieniac na gorsze i dojdziedo zakażenia, ale nie sądze, bo jak piszesz jest to tylko zdarta skórka.